reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Tak jest Azile ma rację - Posprzątajcie z grubsza i nie wszystko - wcale się nie dziwię, ze się nie chce bo ja siedzę( robię przelewy za dom, prąd itp) i tez czuję zmęczenie - waga, duży brzuch i pogoda( u mnie upał) dają nam w kość - ale juz niedługo..i tego się proszę trzymać.
 
reklama
Oto ja Wasz korespondent: Co do tej dziewczyny z majówek to odezwała się po tym jak jej któraś odpisała i to jej post:


Szczelaja:szok::szok::szok:.
Przypomina mi się jak sprawdzam prace moich chłopców, to oni często piszą menszczyzna zamiast mężczyzna i ja wtedy piszę mężczyzna - pochodzi od słowa mąż, wojownik a nie od szczy :-D:-D:-D
Witam. Widzę, że Pszyszła Mama zrobiła "furorę" nie tylko na majówkach 2008. :-D
Pozdrawiają Mamusie z września 2007.
Szybkich i bezbolesnych porodów Wam życzymy:tak:


P.S.Przepraszam, że się jeszcze wtrącę. Cieszcie się, dziewczyny, że nie rodzicie w środku lata. Ja rodziłam 17 sierpnia (termin miałam na 3 września) i 9 dni przeleżałam z małym w szpitalu. Upal nie z tej ziemi, a za oknem basen miałam. :szok::wściekła/y: Można złapać doła, co?:crazy:
 
Masz rację Madziu ja też się tego obawiam. Moja niby już bardzo samodzielna ale zaczął się okres strasznego marudzenia . Wyłazi z niej jej indywidualność i o każdą pierdułkę jest wojna. Męża nie ma a ja z nią codziennie walki o to w co ma się ubrać, czesanie jej długich, kręconych włosów to masakra, muszę z nią wychodzić na dwór bo sama nie chce , poza tym zero placu zabaw itp. takich przykładów jest tysiące. Moj M wpadł na weckend i z nią rozmawiał to się trochę żaliła na mamę że mama wszystkiego jej zabrania i krzyczy a ja remoncik, bałagan , brak cierpliwości i weź człowieku bądź mądry i zajdź kompromis.
 
No właśnie chyba bym padła i nie wstała przez dwa wakacyjne miesiące....Mam dwie kumpele, które rodzą w sierpniu juz teraz im ciężko jak nam a co będzie za dwa miesiące:szok::szok::szok:. My to juz tuż tuż
 
Moja siostra rodzi w październiku ale jeszcze nie narzeka bo brzuszek jej dopiero powoli wychodzi.
 
jak tak piszecie o tych majówkach to mi isę przypominiało jak dwa lata temu czekałam na moją Maryś... Ja miałąm termin na 29 maja więc to już był 38 tydzień i było nerwowo. teraz jak będzie mieć urodzinki (9czerwca) to zamiast wspominac będę się modlić żeby nie urodzić hihihi - bo nie chce miec dzieciaków z jednego dnia. Że tez ja musze zawsze w ciązę we wrzesniu zachodzic :crazy::crazy::baffled:!!!

To ja mam teraz podobną sytuację. Termin wyznaczony na Kacpra urodziny. I tak wychodzi ze wszystkich obliczeń USg, OM i zapłodnienia:tak::-D

A tak w ogóle to muszę jeszcze okienko umyć, a jakoś chęci mi odeszły:tak:. Fakt, że nockę miałam nieprzespaną bo młody był rozpalony, chyba za dużo na słonku wczoraj posiedział. Bo nic mu nie dolegało innego. Nie płakał, nie marudził, tylko spać biedaczek nie mógł. Bałam się, że do przedszkola nie wstanie, ale nie było problemu. No, ale 4 godz. w nocy wyrwane:-(
 
Na szczęscie tuz tuż, współczuję sierpniówką i tym co rodza we wrześniu, jak dobrze że czerwiec tuz tuz....tuż tuż:-)
 
Ja na poprzedniej wizycie byłam do przodu 13,5 kg i mam nadzieję, że dużo się nie zmieniło:-D. Zobaczymy w środę na wizycie ;-) teraz wydaje mi się, że co najwyżej wody nałapię a po porodzie się jej pozbędę, więc staram się nie przejmować. No a tłuszczyku już nałapałam :sorry2: najwięcej mi poszło nie w biodra czy tyłek, ale w uda, ramiona i plecy :baffled: i jak się tego pozbyć :dry: mam nadzieję, że dziecko wyciągnie ile trzeba ;-)
 
Ja jak siedzę w domu to jest ok . Jak tylko wyjdę na dwór to po paru krokach jak spojrzę na nogi i buty to :szok: Co prawda parę kobitek powiedziało mi że super wyglądam w ciąży i tylko pozazdrościć więc jak tylko mam doła to sobie to przypominam i jest mi o niebo lepiej.
 
reklama
Do góry