agusia04
Czerwcowa mama'08
Witajcie Dziewczyny:-). Już jestem z powrotem. Goście pojechali

. Ale teraz to mam zaległości do nadrobienia
Joaś to szybciutko wskakuj do łóżeczka i odpoczywaj jak najwięcej. Dobrze, że masz męża pod ręką i zajął się dziećmi
Iwoszku córcia słodziutka

. Super, że już jesteście w domku. Trochę Ci zazdroszczę, że masz już maleństwo przy sobie i możesz ją tulić w ramionach. No i oczywiście cieszę się, że do nas wróciłaś
Magdziarko super, że już jesteście w domku w komplecie. Uściski dla Olka ode mnie. Jestem pewna, że ta passa minie, bo przecież nie moze być tak, żeby było zawsze pod górkę. trzymam za Was kciuki.
A ja ostatnio mam momenty, że nie czuję, że jestem w ciąży. I dosłownie dotykam brzucha, żeby się upewnić, że jednak brzucho jest. nie wiem czym to est spowodowane
. Pogoda gościom dopisała, ale jakoś nie kwapili się do spacerków, ale nie umęczyłam się z nimi aż tak bardzo.
A jutro idę z młodym do kontroli i dopytać czy może juz iść do przedszkola. Bo jeszcze trochę i dostanę świra przy nim. Dzisiaj wyprowadził mnie z równowagi do tego stopnia, że nawrzeszczałam na niego okrutnie i załapał się na klapsa. Wiem, wiem mało to wychowawcze:-(. Ale tak darł buziunię o nic, że sąsiedzi to chyba myśleli, że katuję dziecko. Ach szkoda gadac..........
A apropos katowania. Widziałam w telewizji i słyszałam radio o dziecku 3,5 letnim które zmarło na skutek pobicia. Mało tego cała tragedia wydarzyła się w moim rodzinnym mieście gdzie do niedawna jeszcze mieszkałam. SZOK jak można...................




Joaś to szybciutko wskakuj do łóżeczka i odpoczywaj jak najwięcej. Dobrze, że masz męża pod ręką i zajął się dziećmi
Iwoszku córcia słodziutka



Magdziarko super, że już jesteście w domku w komplecie. Uściski dla Olka ode mnie. Jestem pewna, że ta passa minie, bo przecież nie moze być tak, żeby było zawsze pod górkę. trzymam za Was kciuki.
A ja ostatnio mam momenty, że nie czuję, że jestem w ciąży. I dosłownie dotykam brzucha, żeby się upewnić, że jednak brzucho jest. nie wiem czym to est spowodowane

A jutro idę z młodym do kontroli i dopytać czy może juz iść do przedszkola. Bo jeszcze trochę i dostanę świra przy nim. Dzisiaj wyprowadził mnie z równowagi do tego stopnia, że nawrzeszczałam na niego okrutnie i załapał się na klapsa. Wiem, wiem mało to wychowawcze:-(. Ale tak darł buziunię o nic, że sąsiedzi to chyba myśleli, że katuję dziecko. Ach szkoda gadac..........
A apropos katowania. Widziałam w telewizji i słyszałam radio o dziecku 3,5 letnim które zmarło na skutek pobicia. Mało tego cała tragedia wydarzyła się w moim rodzinnym mieście gdzie do niedawna jeszcze mieszkałam. SZOK jak można...................