reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Tosiu kochana, Tobie też bardzo dziękuję za szybciutką odpowiedź.
Co do wypowiedzi Esi, to mogę jedynie zdradzić, że nie było to odpowiadanie typu: pytanie- odpowiedź, pytanie - odpowiedź, tylko takie jakby małe opowiadanie. Długo i z rozbudowanymi zdaniami. Dzięki temu będę mogła wykorzystać dużą cześć tej wypowiedzi w swojej pracy (oczywiście z przypisami, i jeśli Esia się zgodzi;-):tak:)
Teraz będę poganiać resztę koleżanek co mi się tak obiecywały pomóc :-)
 
reklama
agik a mozna pisac troche na raty??????? Czy chcesz wszystko miec w jednym mailu?
izka-racje przyznaje co do skladu:-Dzesz mi sie pokielbasilo i tu byl ten haczyk.bo ibuprofen wlasnie na nas dziala:-D:tak:.no co do dzialania to teoretycznie takie same ale:tak: w prktyce jest inaczej,przynajmniej w naszym wypadku.no i jednak mamy troche lekow ktore tutaj sa niedostepne;-)a z ulotkami to fakt zwsze lepiej po polsku przeczytac
 
elamluszku, umówmy się tak, że Ty pisz sobie spokojnie kiedy tylko znajdziesz chwilę, a potem mi wyślij całość. Czekam na super wypowiedzi :tak:;-)
 
Hej dziewczyny!!!
U mnie lepiej :tak: dostałam @ :szok: oczywiście całkiem nie wtedy kiedy powinnam (chyba powinnam zacząć się przyzwyczajać :wściekła/y:), ale wczoraj to już myślałam, że znowu szpital :baffled:

Olla nie wiem co ci poradzić, u nas jak Jacek miał wysoką gorączkę, to pomagały tylko czopki :baffled:

Agik a mogą być też bardzo krótkie odpowiedzi :zawstydzona/y: nie znoszę się rozpisywać (urok umysłu ścisłego ;-)). Do tej pory pamiętam jak z koleżanką na testach miałyśmy te same odpowiedzi, tylko ja pisałam krótko i zwięźle, a ona się rozpisywała. No i eekt był taki że ja dostawałam 1 punkt, a ona 3 :-D:-p
 
super że już "większą" ciążę będziesz mogła dociągnąć w wymoszczonym i wypieszczonym gniazdku, bez konieczności dalszego zasuwania.
Dzagud no mam nadzieję że jakoś szybko się wyrobię z posprzątaniem i przeprowadzką, bo jest bardzo prawdopodobne że problemy szyjkowe z poprzedniej ciąży się powtórzą i będę musiała "się oszczędzać":baffled:
Jeszcze tylko chciałabym jakoś w miarę szybko sprzedać obecne mieszkanie, by mieć już wszystkie sprawy zamknięte i na spokojenie "być w ciąży". Pliss potrzymajcie za to kciuki..:tak::tak:

Niestety dziś zaczął mnie znowu boleć brzuch :wściekła/y: mniej więcej tam gdzie mi ostatnio grzebali :angry: a mój kochany chłop poszedł do sąsiada na imieninowe :crazy: (sąsiad Marcin jest :confused2:)

Jola i jak się czujesz dzisiaj? Mam nadzieję że Esia ma rację i te bóle jajników oznaczają że zaczynają pracować :tak:

Mam nadzieję, że Melka już lepiej :tak: Wiesz, taka temperatura może się zdarzać... Dzieciom ekstremalnie szybko i wysoko rośnie - i jeśli nie ma innych objawów, osłuchowo czysto, gardło ładne, z nosa się nie leje, to ja bym się nie zgodziła na antybiotyk. To strasznie obciąża odporność, rozwala układ obronny organizmu - no mnóstwo minusów. Nas przyzwyczajono do faszerowania antybiotykami (wystarczy spojrzeć na kolor zębów naszych rówieśników :dry:) i teraz lżejsze leki już nie działają... Ale myślę, że warto zawalczyć o odporność naszych dzieci i unikać antybiotyków, jeśli tylko się da :tak:
Jestem tego samego zdania.. :tak:
Jejku...w nocy 39.8,robilam jaj oklady z mokrych pieluch :(
Kaszel brzydki ale nie dusi ja specjalnie.W ciagu dnia temp w normie,tylko te nocki :(((
Czy takie wysokie temperatury to u dzieci ''normalne''?
Mam nadzieję że Melcia dziś czuje się lepiej?? Olla Czarek w ósmym m-cu miał temperaturę 40,9 i po podaniu leku i okładach spadała do zaledwie około 39 (bałam się wtedy najbardziej że dostanie drgawek a mnie sparaliżuje strach i nie będę w stanie dziecku pomóc) To oznacza że organizm walczy z infekcją, jeśli taka temp. utrzymuje się dłużej niż 3 dni to idź ponownie do lekarza, po coś więcej niż tylko lek przeciwgorączkowy.:tak:

A nam w trakcie tego weekendu u teściów przydarzył sie atak silnego bólu brzuszka i upadek ze schodów. :-(W sobotę zostawiliśmy Czarka u teściowej bo musieliśmy wyskoczyć z małżem do Łodzi, a teściowa nakarmiła nam dziecko zupą z dużą ilością grzybów i odsmażanymi pierogami z kiszoną kapustą i grzybami:crazy: :baffled::eek::wściekła/y:No nie podejrzewałam, że może być aż tak niemyśląca...:wściekła/y:Skutek był taki że wieczorem Czarek dostał takiego bólu brzuszka że miałam go już do szpitala wieźć - jeszcze nigdy nie widziałam mojego Milusia tak cierpiącego:-( Na szczęście siostra poradziła mi podać trochę rozpuszczonej No-spy i ciepłe okłady na brzuszek i jakoś po godzinie Miluś przestał krzyczeć z bólu.
Następnego dnia mój równie myślący jak teściowa mąż tak pilnował dziecka że ten sturlał się z kilku stromych schodów, nie wiem jakim cudem ale nic mu się nie stało:no: Ale do teściów na pewno szybko nie pojedziemy..
 
Szopka, no nieźle. Faktycznie, czasem nasze rodzinki potrafią dać czadu.:baffled: Dobrze że szybko przeszło i dobrze że na schodach nic się nie stało. Niestety bezmyślność niektórych może człowieka dobić.:wściekła/y:Mój Mąż też dziś "inteligientnie" zaproponował danie Madzi smażonych pieczarek (tu powinien być emotek z pukaniem w głowę).
Oczywiście z całego serca życzę szybkiego sprzedania mieszkania i rychłego przystosowania nowego gniazdka.:tak:

Olla, biedna Amelusia.:-( Dziewczyny mają rację, jak się to będzie przedłużać idź raz jeszcze do lekarza. Choć trochę Ci zazdroszczę - już kiedyś mówiłam że Magda choruje bezgorączkowo a to wcale nie jest dobrze, bo organizm się nie broni.:-(

Elmaluszek - u mnie póki co królują ibuprofeny, bo i ja i Weronika tylko po tym przestajemy cierpieć (jeszcze nie wiem jak Magda). Paracetamol na nas nie działa, dlatego przechodziłam w ciąży koszmar jak mnie głowa bolała i tylko Apap można było brać.

Jola, dobrze że się skończyło na strachu. Trzymam kciuki coby się wszystko unormowało.

Agik, co do odpowiedzi, to tak jak na pw Ci napisałam - jutro z rana biorę się za robotę bo nie chcę żeby mi gad przez ramię patrzył i komentował.:-p

Esia, buciki śliczne (pozostałe Ecco też), ale jak tak piszecie, to sobie wyobrażam ich cenę.:baffled:
 
Olla-sprobuj obnizyc goraczke ibuprofenem lub paracetamolem ale jesli po 3 dniach nie przejdzie to trzeba sie wybrac do pediatry. Trzymam kciuki.
Toska-polacam sie :-)
Elmaluszek-ja tez osobiscie wole ibuprofen :-) Nie tylko dla Alusi ale i dla siebie :-)
 
Bylam u lekarza drugi raz,innego,diagnoza i zalecenia te same.Kaszel powinien ustapic do kilku tygodni:baffled:Goraczkowac nie powinna dluzej niz tydzien.Ma teraz Mela potworny katar,kaszelek nawet jej nie meczy specjalnie,jak katar zgestnieje i zelzej to napewno bobo sie lepiej poczuje,ale boje sie nocki...strasznie:-(

Dziekuje Wam za rady i kciuki:)
 
toska zgodnie z prawdą, obszernie i używając dużej ilości mądrych słów :-p A poważnie, ja gaduła jestem, więc to pewnie o to chodzi ;-)
agik mnie tam możesz cytować jak Ci się podoba - dorobku literackiego nie mam, żadnego pojęcia socjologicznego nie wymyśliłam ;-)
jolka @ po grzebaniu w jajniku ma prawo wariować :tak: Z resztą, najlepiej jakbyś pogadała o tym z ginem, żeby wiedzieć, kiedy spodziewać się następnej :tak:
elmaluszku u nas wprawdzie działa i paracetamol i ibuprofen, jednak zauważyłam, że wbrew ogólnej opinii, Piotruś znacznie szybciej i silniej reaguje na syrop niż na czopki :eek: Cóż, nie martwi mnie to, bo wolę podać słodkości do buzi niż wiadomo-co-wiadomo-gdzie ;-)
szopka trzymam kciuki, więc żadne problemy szyjkowe się nie powtórzą :tak: No i na pewno ze wszystkim zdążycie (nie jak my :baffled: jutro mają kończyć antresolę - jeśli się nie wyrobią, to przed pozabijaniem powstrzyma mnie tylko wizja przyspieszonego porodu :wściekła/y:).
Opowieści z domu teściów nieprawdopodobne... Aż wierzyć się nie chce, że ktoś może być tak durny (przepraszam, ale nic innego mi do głowy nie przychodzi), by nakarmić dziecko czymś takim :szok: Zwłaszcza normalne, nie przyzwyczajone do hardcore'ów... No szok... Dobrze, że nie skończyło się czymś bardzo złym...
Olla kaszel przez kilka tygodni? :szok::szok::szok: Co to za cholerstwo dorwało Melkę???
Trzymam kciuki za spokojną noc i by szybko przeszło :tak:

No i tyle. Na więcej nie mam już energii... :sorry: Buziakuję i dobrej nocy!
 
reklama
Do góry