Bry,
Wpadam na chwilkę po grillowym szaleństwie. Działo się oj działo... Maks ledwo na oczy patrzył już o 17, tak go kuzynostwo wymęczyło

Hurra może pośpimy jutro dłużej.
Sorga, ja też już powoli się za pracą rozglądam... heh, ale mnie się nawet fajnie siedzi z dzieciakami w domu i przez to motywacja słaba.
Co do fotelików, to ja mam kiddy life plus i jestem zadowolona. Zapięcie jest w pasy samochodowe i w ogóle ten foteli miał bardzo wysokie noty na crash testach. Ile w tym prawdy a ile marketingu, wolę nie wiedzieć, bo i tak się nie dowiem. Tak po prawdzie to nawet najlepsze fotele nie zapewnią100% bezpieczeństwa, nie ma cudów. A Uwaga i inne tego typu programy, kochają straszyć i nakręcać sensację.
Toska, jutro ładny dzień na rodzenie

. Ja też celowałam z Bastkiem w ten sam dzień miesiąca (tygodnia też by się zgodził), co Maks, ale niestety mieliśmy obsuwkę i wyszło dzień później.
Dorotka, calusy w brzucho!