reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Fantazja super wieści, fajnie, że wszystko zaczyna się układać :-)

A u nas Maks stracił apetyt :-( rano zjada kaszkę normalnie, Ale potem całt dzień to każdy posiłek to tylko kilka kęsów :zawstydzona/y: a wieczorem tylko pół porcji kleiku :szok:
Czy to mogą być zęby :sorry2:
Fantazja jeszcze raz - super:tak:
Jola mogą być zęby, a może też być większe zainteresowanie otoczeniem, więc po co tracić czas na jedzenie:sorry2:
 
reklama
To co ja mam robić :szok:

Nieprzyzwyczajona jestem do takich grymasów :no: Jacek zjadał wszystko i w każdej ilości ;-)
A może to efekt choroby, bo od czasu tych problmów żołądkowych tak jest :dry:
 
jolka myślę że trzeba przeczekać. Na pewno nie wolno dziecka zmuszać do jedzenia, bo się jeszcze bardziej zniechęci - a jak zgłodnieje, to zje ;-)
I wiem że to łatwo powiedzieć... ;-)
 
przeczekać... pomalutku dojdzie do normalnego jedzenia
być może jeszcze nie całkiem się zrehabilitował i potrzebuje czasu, żeby zacząć normalnie jeść
trzymam kciuki, żeby było ok:tak:
Michał właśnie odkrywa tajemnicę działania bączka, ale zaraz wybywamy (taka piękna pogoda, że aż żal w domu siedzieć)
 
No tak dziś na śniadanie były aż cztery kęsy, a wczoraj tylko dwa :sorry2:

Swoją drogą kuponki Maksa też pozostawiają wiele do życzenia :baffled:
 
Fantazja super wieści, fajnie, że wszystko zaczyna się układać :-)

A u nas Maks stracił apetyt :-( rano zjada kaszkę normalnie, Ale potem całt dzień to każdy posiłek to tylko kilka kęsów :zawstydzona/y: a wieczorem tylko pół porcji kleiku :szok:
Czy to mogą być zęby :sorry2:


napewno Jolu,u nas tak samo,julciak prawie nic nie chce jesc,a zeby 3 naraz idą:angry:
ciagle tylko placze,jest bardzo marudna,a do tego glutki po pas
 
witajcie dziewuszki i dzieciaczki :-D

:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2: kurde, ale mi szybko dni mijają! długi weekend tradycyjnie śmignął jak oka mgnienie ;-) zawsze jak cudnie to szybko sie kończy :-( ale pocieszeniem jest to, że dwa razy zaliczyłam Falubaz ;-) raz w ZG i raz na wyjeździe :-) pojechałam sobie wczoraj do Wrocka na meczyk ;-) a co! i przy okazji odwiozłam swojego cudnego mężulka do naszego domku.

praca wciąga mnie :-D co raz bardziej mi się podoba :-D od dzisiaj mam swojego kompa, więc mogę coś działać ;-) rano kierownik dał mi robotę i pół dnia mi zleciało tak szybko, szybciutko ;-) później dostałam drugą robotę i nagle 15 wybiła i trzeba było iść do domu :baffled: wiecie, w sobotę żałowałam, że to sobota i następnego dnia nie mogę iść do pracy :szok: ciekawe jak długo taki stan radości potrwa ;-)

od poprzedniego tygodnia przestawiamy Antonka na jedną drzemkę ;-) bo skubaniec potrafił obudzić się nam o 4 wyspany :baffled: za dużo w dzień sypiał :sorry2: pierwsze dni był strasznie marudne, bo kolega ledwo co dociągał do drzemki. W dodatku spał krótko, w efekcie wieczorem mieliśmy marudę podwójnego :sorry2: ale od dwóch dni jest cud miód i orzeszki ;-) gdyby jeszcze tak rano pospał trochę dłużej :rolleyes2:

górnych jedynek nadal brak :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: czekamy i czekamy :wściekła/y: paniczyk już śmiga jak stary :-D odkrył uroki trawy, piaskownicy itp ;-) całe dnie spędza praktycznie na dworze, na ogródku ;-)

no, to tyle ;-) nie dałam rady nadrobić za wiele, więc piszę co mi na obecnej stronie wpadło w oko ;-)

ANNI ach ci faceci ;-)

FANTAZJA gratki, gratki!! jak znajdziesz miejsce w walizce, zabierz mnie ze sobą ;-) potrafię zwinąć się w malusi kłębuszek (byłe nazwisko zobowiązywało ;-))

JOLA zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia dla małego!!!

ISZATR patrz wyżej ;-) ps. zdjęcia prześlę wkrótce :zawstydzona/y: z domu nie mam jak, bo net komórkowy ;-) a w pracy dopiero dzisiaj dostałam kompa :rolleyes2: ps2: brawo samodzielnych kroków :tak:
 
reklama
Serwus laseczki;-)
My z Amelka wpadlysmy w wir lekarzowy.Pierwsze mialysmy badaie krwi.Morfologia sperancko wyszla i zelazo tyz czyli anemia wykluczona:-):-):-).Dzis jestesm po usg glowki i wsjo gra:tak:.Zrobilsmy tez dzisiaj usg brzuszka:baffled: i niestety okazalo sie ze Amelka ma na nerkach 3 kamienie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.Na lewej 2 okolo 2 milimetrow kazdy i na prawej 1.Niestety tak plakala i sie szarpala ze lekarz nie mogl okreslic cz beda wychodzic moczowodm czy przy pojeniu sie rozpuszcza:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.Wyobrazacie sobie pojenie Amelki?ja jakos nie moge:no:Zalamka.Jutro rano odbieram wyniki badania moczu i bedzie pobranie krwii na poziom cukru i po poludniu wizyta u pediatry z wynikami.Jak ja sie bojam co to wyjdzie.Moze bedzie potrzeba wizyty u nefrolga:baffled:.No to na razie tak.czeka nas jescze rhabilitant ale to jz jak obskoczymy najwazniejsze.Prosze trzymajcie kciuki zeby bylo dobrze.Buuuuu....smutno mi.Jutro sie odzwe jak wyszel mocz i cukier i ogolnie co dalej.Buziaki
 
Do góry