reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
Agik moneta ma dwie strony i mysle ze twoj ojczulek czuje dokładnie to samo co ty. Jesteś dla Wojtusia najlepszą mamusią i wiesz co dla niego dobre. Dziadek mysli podobnie. Jest dla swojego wnusie najlepszym dziadkiem na swiecie i za nic by nie pozwolił go skrzywdzić.
Zwracając mu uwagę (jak sie zaraz okazało troche na wyrost) sprawiłas ze poczuł się jak gówniarz już nie wspomnę o urażonym męskim ego ;-). Oczywiście ze ostatnie zdanie powinno należec do ciebie, ale skoro jestes córeczką tatusia i on ciebie wychowywał to automatycznie rości sobie prawo do wnusia.
No to tyle moich psychologicznych wywodów :-)
Sama tez chciałam pójsc na spacer z małym (myślałam ze bedzie cieplutko i ladne słoneczko), ale moja mama mnie "skrzyczała" ze z chorym dzieckiem nie wolno wychodzić na zewnątrz.
Sytuacja analogiczna, jestem córką mamy więc sie jej słucham nawet w sprawach Krzysia :tak: . Boszzze jakie dobre ze mnie dziecko :-D.
Ale gdybym uwazała inaczej to pewnie postawiłabym na swoim. Sztuka kompromisu.:-p
Trzymam kciuki za szybkie pogodzenie. W końcu innego wysjcia nie macie ;-)
 
HA! wiedziałam. Właśnie tata mój przyjechał przed chwilą. Mówiłam, że my długo się nie gniewamy na siebie :-)
 
100 lat dla Michalinki, Stasia i Szymonka:-)!

Suri od razu sie uspakaja i wtedy ja odkladam spowrotem na podloge i ona idzie sobie w swoja strone (strone zabawek oczywiscie)... Wiec, mysle ze u nas jest to zdrowe.
U nas jest to samo:tak: i tez myślę że jest zdowo ;-).

Przyklady: Moja tesciowa gada z Suri telepatyznie - znaczy mowi do ..."zdjecia". Moja mama bankrutuje prawie, bo wciaz cos nowego kupuje dla Suri i oczywiscie to jest JEJ Malentwo... Maja wszystcy 120 tysiecy pomyslow i jakos wszystko chca po swojemu jakby to BYLY ICH dzieci... nie zauwazyliscie?
Oj zauważyłam:tak: i wkurza mnie to strasznie. Moja mama też gada ze zdjęciem Laury:-D. Przy okazji Anni uwielbiam czytać Twoje wywody:-D.
Agik cieszę się że już się pogodziliście:tak:i gratuluję zdanego egzaminu:-).

Wiecie co dziś po raz pierwszy od urodzenia Laury przespałam 7 godzin bez przerwy (spałabym dłużej tylko mąż mnie rano obudził:angry: żeby mi pokazać że Laura śpi po przeciwnej stronie łóżeczka i na brzuchu, Amerykę odkrył:baffled:), a Laura w ciągu 11 godzin obudziła sie tylko raz, wzięła kilka łyków wody i dalej spała. Nie myśłałam że jest możliwe;-):-D. U nas dziś pogoda śliczniutka aż chce się żyć (i spacerować:-D).
 
Olla - hehehe nooo ;-)

Kotek- dzieki ;-) Wiesz, problem w tym, ze czasem wywodze a nikt mnie o to nie prosi:-D Szczegolnie jak mam dzien na przemyslenia.. Zdarza mi sie, wtedy sie bardzo udzielam na forum.

Powiem wam cos smiesznego:

Suri bardzo lubi jak ja szczekam i udaje psa...strasznie sie przy tym smieje. Wczoraj wieczorem juz przed spaniem mala byla taka " do dobicia" wiecie...Niby spiaca niby nie... Poza tym mielismy problem z brzuszkiem... no i chcialam ja rozweselic. Stwierdzialam, ze sie z nia troche pobawie. Grzes w tym czasie - bo to niedziela zadzwonil do rodzicow u ktorych byl zlot familijny...Ciotki, babki - Bog wie kto jeszcze ogolnie i tak 3/4 nie znam. W kazdym razie podlaczyl kamerke, slyszalam przez zamkniete drzwi, ze z nimi gada... ale olalam sprawe co mi tam, bawie sie z Suri. No i wskoczylam na lozko w samym szlafroku, zaczelam szczekac i wzielam w zeby jakas zabawke Suri. Nie musze pisac co dalej... Grzesiek otwiera drzwi z laptopem w reku z kamerka wymierzona we mnie (pol naga) z jakims brudnym "ob... -zwymiotowanym" przez Suri misiem w buzi - ze slowami - "no to jest nasza sypialnia - Anita wlasnie przebiera Suri...."

hmm... dzis rano mial telefon od tesciowej z zapytaniem - czy oby jest pewien, ze nie chce by ona przyjechala do nas na kilka tygodni:szok: zebysmy sobie... odpoczeli hehehe

Dobre. ;-)

A tak szczerze to mysle, ze oni skierowanie do domu szalencow maja dla mnei juz od dawna przygotowane - wczorajsze tylko ich utwierdzilo w przekonaniu, ze maja racje hehehe
 
Staś dziękuje za życzenia:tak::tak::tak:
Buziaki dla pozostałych jubilatów:-)

anni :-D:-D:-D
kotek wielkie gratulcje:tak: napisz jaszcze raz: jak to zrobiłaś????:confused:
olla witaj przyszła teściowo mojego syna:tak::-D

no i proszę więcej nie pamiętam, idę przejrzeć wątek jeszcze raz:zawstydzona/y::-D
 
reklama
anni:-D:-D:-D doszła paczuszka?

wczoraj znów był krzyk, ale zasnął w końcu i dzisiaj przed 7 poszłam zobaczyć do Miśka czy oby wszystko w porządku, bo ani razu mnie nie obudził:szok::zawstydzona/y: no i leżał sobie zadowolony (prawdopodobnie mąż go obudził, jak był w łazience, albo wychodził do piwnicy):-D
 
Do góry