reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

z tym przykładem to ok, ale ja się na to nie skuszę:no: wierzę, że to, co powiemy, może się niestety wydarzyć, więc wolę zostać przy ewentualnym ząbkowaniu

właśnie bąbel zasnął. Koszmar - prawie 1,5 godz:baffled: nie miałam sumienia dłużej męczyć Miśka i wszystkich dookoła, więc potrzymałam go za rączkę jak się uspokoił:sorry2: kurcze, mogę go głaskać, trzymać za rączkę (wiem, ze nie zalecane) czy nawet karmić w nocy ale chciałabym, żeby zasypiał w łóżeczku i w nocy nie chciał iść do mnie:sorry2:
 
reklama
Kachasek też o tym pomyślałam lepiej nie wywoływać wilka z lasu.
Ja sie przyznaję że w nocy biorę Laurę do łóżka jak za bardzo płacze, no nie mam sumienia zostawiać ją w łóżeczku. Tak lubię się do niej przytulić, ale wtedy pilnuje sie żeby nie zasnąć i odkładam ją z powrotem do łóżeczka, przeważnie zasypia w 5 - 10 minut. A Ty odkładasz Misia do łóżeczka czy juz razem śpicie?
 
Też mi wpojono, żeby nigdy nie ściemniać na temat stanu zdrowia - tzn. nie wymyślać chorób. No i teraz prawie panicznie tego nie robię :sorry2:;-)
Kotek myślę, że jak Mała będzie mniej piła/jadła w nocy (co już przecież wprowadzacie), to i siusianie będzie mniejsze i spokojnie będziesz mogła jej nie przewijać :tak: Bo to naprawdę wybudza Maleństwo...
Z resztą, każde dziecko jest inne - Piotrusia budzi samo moje wejście do Jego pokoju :dry: Strasznie się cieszymy, że wyprowadziliśmy Go już z naszej sypialni, bo to byłby koszmar :baffled:
kachasek u nas też były takie załamania - po kilku lepszych wieczorach trafiały się i takie koszmarki :dry: Ale przy konsekwencji trzymała mnie świadomość, że inaczej cały ten wysiłek nasz i Jego pójdzie na marne...

Niemniej, zawsze jest ta druga strona ;-) Znajoma mama kilkulatka twierdzi, że teraz już by tak szybko nie usamodzielniała synka. Bo sam dorósł i już się nie chce w nią wtulać i do łóżka nie przyłazi... ;-)
 
Dziewczyny:) byćmoże że problemy z samodzielnym usypianiem z dala od mamy sa spowodowane czymś zupełnie innym- kryzysem 7/8 miesiaca, który nazywa się "ja chcę do mamy" i nazwa mówi sama za siebie- świadczy on o prawidłowym psychoczno- emocjonalnym rozwoju dziecka i musimy przez to przejsc. Eryk nigdy z nami nie spał wiec jemu to nawet nie przychodzi do głowy ale mamy inne objawy, jak przejde do innego pokoju ten z rykiem leci za mną, doczłapie sie do nogawki i wspina sie żeby na ręce, ale sie nie daję tylko sie z niego nabijam az się rozweseli:), chodzic tez tylko z mamą, ale też się nie daje i przekładam rączki na pchacza (po wolutku uczy sie go uzywać) Pamiętajcie też że te nasze maleństwa juz sa bardzo sprytne, jak teraz sie nauczą że reagujemy na kazdy płacz... to przyniesie nam gehenne potem, dlatego ja słucham jek płacze czy to prawdziwy czy żłosliwy/wymuszony i dopiero podejmuje decyzje o reakcji.
 
buźka dla Livci:tak:
Kotku zostawiałam go u siebie:zawstydzona/y: (wszystko na śpiocha, ile razy sobie obiecywałam, że go odłożę, tyle razy łamałam obietnicę:zawstydzona/y:)
Esiu dzięki za pocieszenie:sorry2:;-)
dzisiaj po południu zdrzemnął się jakieś 15 minut, a wcześniej obudził się po 11, więc po kąpaniu padł i tylko jęknął jak go odłożyłam do łóżeczka - chyba nie miał siły marudzić;-). jednak obawiam się że nie wróży to nic dobrego, ale zobaczymy. oby spał do rana:tak: dostał cały arsenał smoczków (sztuk 7), to może się obsłuży;-)
u nas chyba dodatkowy problem w postaci ząbkowania:confused: dzisiaj Michał ślinił się niesamowicie:dry:
no i cały czas męczy mnie myśl, że zaczęłam w nieodpowiednim momencie, bo w czwartek jedziemy do mamy, a jakby nie było, to 750 km do przejechania i zniama wszystkiego (klimat, otoczenie itp).
dzisiaj kupiłam nocnik (z kaczuszką;-)) i został ochrzczony:tak: Misiu zrobił siku do nocnika:-D
 
Dziewczyny:) byćmoże że problemy z samodzielnym usypianiem z dala od mamy sa spowodowane czymś zupełnie innym- kryzysem 7/8 miesiaca, który nazywa się "ja chcę do mamy"
taaa, też o tym czytałam ale moje dziecko ten kryzys przechodzi z niewielkimi przerwami odkąd skończył 3 tyg :-D
jak przejde do innego pokoju ten z rykiem leci za mną, doczłapie sie do nogawki i wspina sie żeby na ręce, ale sie nie daję tylko sie z niego nabijam az się rozweseli:), chodzic tez tylko z mamą, ale też się nie daje i przekładam rączki na pchacza (po wolutku uczy sie go uzywać)
Misiu zrobił siku do nocnika:-D
dziewczyny nie pomyliły wam się wątki czasami?? jeszcze i na głównym się człowiek musi dołować??:-(
gratki ofkors;-)

NAJLEPSZEGO DLA LIVCI
 
reklama
taaa, też o tym czytałam ale moje dziecko ten kryzys przechodzi z niewielkimi przerwami odkąd skończył 3 tyg :-D
moje też;-)
dziewczyny nie pomyliły wam się wątki czasami?? jeszcze i na głównym się człowiek musi dołować??:-(
jakoś nie chciało mi się pisać gdzie indziej i napisałam hurtowo tutaj:zawstydzona/y: poprawię się:tak:
 
Do góry