reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

U mnie dziś smutny dzień, nad ranem zginął tragicznie kuzyn męza, jechał samochodem, uderzył w drzewo i spalił się w samochodzie:-(, w przyszłym tygodniu skończyłby 42 lata. We wtorek ma przyjechać jego żona zidentyfikować ciało, po oprostu nie możemy się pozbierać, to był złoty człowiek. Ech jakie to niesprawiedliwe:no2:.
 
reklama
Kotek współczuje trzymajcie się :-:)-:)-(

Wpadłam na chwilę do biura, więc przy okazji skrobnę coś na BB :-p
Z nowości: Staś zaczął chodzić:tak: Wprawdzie co chwile potyka się jeszcze o swoje nóżki (obawiam się, że żałosny z niego tancerz będzie:-D), ale dzielnie próbuje i nie poddaje się.

Hotel w NY zarezerwowany, w samym centrum Manhatanu, więc już odlaczam dni do wyjazdu. Miałam lecieć z przyjaciółką a dołączyły się do nas jeszcze dwie koleżanki, będzie wesoło.

Idę poczytać co pisałyście i dodam swoje trzy grosze;-)
 
toska na pewno uda Wam się coś rozsądnego znaleźć :tak:
Swoją drogą, ciekawa kolejność - najpierw pobierają opłaty, potem sprawdzają dostępność pokoi :dry:
.

rezerwowałysmy przez portal agoda.com i płaciłam kartą, pieniądzę zostały zablokowane, ale mam nadzieję, że w związku z niewykonana usługa zwrócą je:dry:

Jeśli my mamy taką radość z kolejnych postów i tematów w nich poruszanych to myślę, że CZERWCÓWKOLAND to dobry tytuł na książkę. Piszę serio, jeżeli my sie tak wzruszamy i cieszymy to może szersze grono miałoby podobne wrażenia. Dla mnie najlepsze są posty Dzagud(bez obrazy dla innych)-przy nich się usmieję, są tak lekkie, zabawne, niekiedy poruszające i....długie-genialny materiał na książkę.

siwucha pomysł fajny, byłybysmy takie "Lejdis z Czerwcówkolandu":-D
Tylko zapewne trzeba by poświęcic temu troche czasu, samo przeczytanie wszystkich stron naszego wątku i wybranie tekstów do książki zajęłoby troszkę. Ja niestety nie mam czasu :-( MOże kiedyś jak rzucę moją firmę w cholere, wróce do tego tematu:sorry2:



Pani doktor zaleciła nam wizyty w grocie solnej. Ciekawa jestem jak to ma wyglądac z takim urwisem Zuzkowym, który wszędzie wlezie i wszystko demoluje. Sama jeszcze nigdy nie byłam, ale spróbujemy w przyszłym tyg.​

anielap, polecam groty solne. Ja byłam raz ze Stasiem i bardzo mu się podobało, były inne dzieci, bawił się jak w piaskownicy.
Musze się zmobilizować i od czasu do czasu chodzić tam z małym (to somo tyczy się basenu, zajęć edukacyjnych itd:zawstydzona/y:) Chyba za radą Esi kupię karne, może to mnie zmobilizuje :dry::-D


No wsyslo mnie wczoraj heheh:-D


Wiecie pisze tego posta juz od godziny 7 :baffled::no:
Jestem taaka padnieta,nocka z koszmarku,dalej zebole nas mecza:-(Wstala o 1 zasnela kolo 4 i o 6 pobudka:baffled::baffled::baffled::no::no::no::szok::szok::szok::wściekła/y:
Ona jak skowronek ja....szkoda gadac:dry:

!

Bidulką, współczuję. Mam nadzieję, że ostatnie nocki juz lepsze:tak:
Jak Twoje ćwiczenia???
Ja zaczynam od jutra :-p

elmaluszku zdrówka dla Amelki
jola nie przejmuj się mama, porozmawiaj z nią jak radzą dziewczyny
kachasek powodzenia w pracy
sorga jesteś najlepszą mamą dla Eryka

Poza tym melduję, że widziałam wszystkie filmiki, zdjęcia obejrzałam: wszystkie nasze maluszki są śliczne, mądre i najcudowniejsze na świecie:tak::-)

I to tyle moje Panie,

Do 16 będę pełnoetatową mamą. Moi rodzice (patrz niańka dla Stasia) pojechali do babci, jeżeli mój komputer się nie odbrazi na BB, rzadko będę w biurze i na BB

Buziaki dla wszytkich Czerwcówek
 
kolejny weekend za nami :dry: jeszcze tylko trzy i znów będziemy razem :-D odliczam dni, bo tak jakoś lepiej mi znieść to wszystko ;-) co raz gorzej jest nam rozstawać się w niedzielne popołudnie, ale już i tak jest lepiej ;-) wiemy, że już (a może dopiero) za trzy tygodnie będziemy razem :-p

po przejrzeniu cen wynajmu mieszkań doszliśmy do wniosku, że na początek będziemy mieszkać z moimi rodzicami :dry: niestety, wynajem jest tutaj drogi :baffled: w przyszłym roku weźmiemy kredyt, innego wyjścia nie ma :dry: sama perspektywa mieszkania z moim rodzicami mnie dołuje, ale pocieszam się, że może coś zaoszczędzimy przez ten czas i może będziemy mieć jakiś malutki wkład własny do przyszłego M :tak::tak::tak:

SORGA ;-) ;-);-)

JOLA przykra sytuacja z twoja mamą :sorry2: porozmawiaj z nią szczerze, rozmowa zawsze pomaga ;-) u mnie zarówno teściowie, jak i moi rodzice bez słowa opiekują się Antonkiem :zawstydzona/y:

AGIK współczuję dojazdów i rozjazdów :sorry2: szybkiego powrotu męża do zdrowia i domku :tak:

ELMALUSZEK buziole dla Amelki :tak:

KOTEK no ja trzymam za ten katar ;-) ale jak widać on bardzo upierdliwy ;-)

co tam jeszcze?? Antonek doskonali różne sztuczki ;-) nauczył się pukać w dzwi i odpowiadać na pytanie kto tam :-D tak bosko mówi An-ti co oznacza oczywiście Antek :tak: ;-) histerie różne urządza, czasem o nic, ale położyć się na ziemi musi i krzyczeć też :sorry2: zlewam to, zlewam i tyle ;-)

zęby dokuczaj:dry::sorry2: mogły by już wyjść, a nie tak tygodniami męczyć moje kochane dziecko i wychodzić później hurtowo :wściekła/y: cholery można dostać z tymi zębolami ;-) ale jak widzę, nie tylko u nas jest to problem ;-)

rano znowu był płacz, że mama wychodzi :-:)-:)-( wstałam, poszłam do łazienki, a Antonek krzyczał do mnie: maa maa, no maa! lament był jak wychodziłam z pokoju, by mu mleczo zrobić :-( mówię wam, tragedia! ciężko mi tak do pracy wychodzić :-( super to m się wraca, bo Antonek szóstym zmysłem wyczuje mój powrót i leci do drzwi, otwieram dom, a on w przedpokoju stoi i krzyczy z radości, śmiejąc się na głos i szczerze :-D tak, powroty są zdecydowanie najlepsze :tak:

dostałam nową bryką dla Antonka ;-) tą titanium ;-) cały czas chodzę i ją dotykam, oglądam :zawstydzona/y::zawstydzona/y: cieszę się jak dziecko :tak: Antonek też przypadła do gustu, wczoraj siedział w niej dwie godziny ... w pokoju :-D po prostu w niej siedział i oglądał Kubicę :-D :-D

a w ogóle wpieniłam się wczoraj w Tesco :wściekła/y: przed powrotem do Sulechowa zajechałam do tego cudnego marketu, co by zrobić zakupy (przede wszystkim dla Antonka). Wybrałam co miałam kupić, idę do kas, a tam co :szok: 4 kasy (na 30) czynne! ogonki ludzi długie aż końca nie widać :angry::angry: no myślałam, że wyjdę z siebie :wściekła/y: dobrze, że miałam chrupki kukurydziane, przynajmniej jakoś zajęłam Antonka i długie stanie nie było stękaniem ;-) ja rozumiem, że w tesco nie chcą pracować w niedzielę, ale mogli by nie robić sklepu 24h 7 dni w tygodniu, skoro obsługi nie mają! no przecież kiedyś ta moja żyłka mi pęknie i w furię wpadnę ;-) :tak:

no, to zaczynam pracę ;-) już dwie godzinki mam za sobą :-) oczywiście w całości na forach :-D jeszcze tylko 6 i wracam do mojego Antonka :tak:
 
:-(Kotek, tulę mocno i współczuję...:-( Wiem co przeżywasz, bo sama to przechodziłam 4 miesiące temu. Trzymajcie się....

Toska, gratuluję łazika. Mówiłam że Staś Magdę przegoni i same zostaniemy na placu boju....:zawstydzona/y:

Gusia, nie przejmuj się rodzinką. Moja Babcia uważa że Magda jest ciężko chora skoro jeszcze nie chodzi. Dobrze że już z Nią nie mieszkam bo bym wylądowała w wariatkowie jak nic.

Jolka, wiesz jak się z rodziną wychodzi, nie??? Jeśli jesteś blisko z Mamą i Ci zależy, to tak jak dziewczyny pisały - porozmawiaj z Nią, może zrozumie jak Ci jest przykro.
Ja mam trochę inną sytuację, bo i moja Mama i Teściowa uwielbiają i Weronikę i Magdę i chętnie się Nimi zajmują, ale są strasznie łase na kasę. Z jednej strony nie dziwię się im za bardzo, przy ich emeryturach głodowych, ale.... Teściowa siedzi z Magdą, ale czasem wpada jej do głowy genialny pomysł, żebyśmy dla Madzi opiekę załatwiali, bo ona ma szansę na jakąś robotę, to by poszła. Wkurza mnie to, bo my naprawdę pomagamy jej na ile nas stać - mieszkanie i utrzymanie jest na naszej głowie, jak potrzeba to kupujemy jej różne rzeczy i do tego zawsze parę groszy podrzucimy, a ona swoją emeryturę ma tylko i wyłącznie dla siebie. Ale oczywiście zawsze jest mało, bo ona biedna. No i nie myśli że nas nie jest stać ani na prywatny żłobek ani na opiekunkę. Przeważnie nic z tej jej roboty nie wychodzi, ale co nam krwi przy tym napsuje, to szok. Dlatego zdecydowałam, że na przyszły rok staramy się zapisać Madzię do państwowego żłobka i nie będziemy potrzebowali niczyjej łaski.
A z kolei moja Mama dorabia właśnie jako opiekunka do dzieci, ale jak jej jeszcze w ciąży wspomniałam że może by się zajęła Magdą jak się urodzi, to mi powiedziała że nie może bo musi dorabiać do emerytury i nie stać jej na zajęcie się bezpłatnie wnuczką.
Wkurzało mnie takie podejście i było mi strasznie przykro, bo zawsze mi się wydawało, że dzieci i wnuki są najważniejsze (a do tego wiem na 100% że jakby moja Siostra miała dziecko, to Mama by rzuciła robotę i jej dzieckiem by się bez jęknięcia zajęła). Teraz też już włączyłam olewator i po prostu ograniczam kontakty. Skoro wnuczka nie jest dla Niej ważniejsza od pracy u obcych, to nie musi jej widywać tak strasznie często. Może jestem podła, ale jak Kuba Bogu....
 
Gingeros wiadomo że najlepiej mieszka się bez towarzystwa rodziców, ale jeśli chcą was trochę poutrzymywać to korzystajcie i oszczędzajcie kaskę, przyda się do własnego mieszkanka.:tak:

Toska gratki dla Staśka chodzika. Może tancerzem nie będzie wyśmienitym ale na pewno uroczym i dziewczynki będą do niego lgnąć (gratuluję pomysłu na zdjęcie w misce, Stasiek bardzo ładnie pozuje):tak::tak:

Kotek przykro mi z powodu wypadku kuzyna. Trzymajcie się:-(

Jola no niestety nie wszystkie babcie nadają się do opieki nad dziećmi. Twoja mama na pewno kocha wnuki ale może nie potrafi tego wyrazić?

Anielap grota solna bardzo dobrze wpływa na drogi oddechowe, chodziliśmy z Czarkiem wiosną i jesienią też na pewno będziemy. U nas seanse trwają 45 minut, w tle słychać releksacyjną muzykę, dzieciaki mają zabawki i kącik do zabawy - nie ma ograniczeń wiekowych, można zabrać i miesięczne niemowlę. Napisz ja Zu się podobało w grocie, bo Czarek dobrze się tam czuł.

Kachasku współczuję ci tych długich dyżurów w pracy:no:. Mam nadzieję że znajdziesz jeszcze chwilę na odwiedziny forum. Michasiem zajmie się teściowa?

Elmaluszku pomoczyć się w ciepłym morzu na pewno nie zaszkodzi, a na pewno pomoże wam wszystkim się zrelaksować;-), ale tak czy inaczej bierz Amelkę pod pachę i lecz ją w Polsce bo jak czytam o tej wyspowej opiece medycznej to mi się słabo robi.

Dorotko, Luka witajcie i napiszcie coś więcej co u was i waszych dziewczynek słychać?

Wszystkim mamom ząbkujących bardzo współczuję, nasz zgredek też zaczął dokuczać z powodu zęboli, wstaje w środku nocy i domaga się włączenia baby tv, brakuje mu apetytu i ochoty na zabawę i jęczy od świtu do nocy:dry:
Udało mi się zrobić i zjeść jajecznicę na śniadanie, teraz skupiam się by się przyjęła :sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Jola - ja mam podobnie. Moja mama zostala moze z Misia trzy razy. Tesciowa za to mieszka w Rzeszowie. Ja mojej mamy prosic sie nie bede, no bo juz taka uparta i dumna jestem..
Ale za to..swietnie dobralismy chrzestnego..Az mi szczeka opadla jak niedawno zaproponowal, ze moze nam z mala zostawac wieczorami, zebym mogla czasem z mezem do knajpy skoczyc;)

Siwucha - a gdzie o pomysle przeczytac mozna? Mnie dlugo tu nie bylo, wszystkiego nie nadrobie, ale pomyslu jestem ciekawa bardzo;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kotku bardzo mi przykro :-(

Dzagud u mnie jak Jacek był mały, to mama w domu siedziała, a wnukiem się nie zajęła i musiałam płacić niańce (oboje studiowaliśmy i utrzymywaliśmy się ze stpendium, było naprawde ciężko) :dry: ale teraz nie żałuję, bo przynajmniej jestem pewna, że jesteśmy zamodzielni i nikogo się prosić nie musimy ;-)
U nas żłobka brak, ale nianie nie są tak drogie jak u was (pewnie w Warszawie, to mojej wypłaty dla niani by nie starczyło :zawstydzona/y:)
 
Do góry