Wszelkiej pomyślności i zdrowia w Nowym Roku!
no nabawił się ten mój ze starszymi panienkami

poszedł spać o 0:15 :-) obejrzał pokaz fajerwerków i grzecznie zasnął sam w łóżku cioci Marty

normalnie zbieraliśmy gratulacje, że takie cudowne dziecko mamy

i kto by pomyślał, że jeszcze miesiąc temu samotne zaśnięcie znaczyło to samo co: wrzask, płacz, histeria ... wracając do Sylwestra, wróciliśmy przed 3 do domku, Antonek spał do 9

ja wstałam razem z nim, a ten mój duzy nicpoń spał do 14

nowy rok nie zaczął się za dobrze, Marta do mnie dzwonił w piątek, że Laura gorączkę ma i kaszel, i katar

zawieźliśmy ich do teściowej, bo u nas pediatry w piątek nie było

rozumiecie - długi weekend, czekajcie na ostry dyżur i zejdzcie na zawał serca do tego czasu

okazało się, że Laura ma silne zapalenie gardła, z przerzutami na oskrzela

Antonek dzisiejszej nocy tak kaszlał, aż zwymiotował

no cholera mnie weźmie, w wigilię przestaliśmy brać antybiotyki

dzisiaj osłuchany przez teściową, płuca i oskrzela czyste ;-) czekam na obejrzenia gardła ;-)
w piątek był szczepiony ostatnią dawką na pneumokoki

kurna, śmiać mi się chce jak sobie pomyślę, że teściowa do Poznania aż musiała dzownić by się spytać co robić

bo wiecie, niby szczepimy na pneumokoki a zachorowaliśmy na pneumokokowe zapalenie uszu

w Poznaniu zdziwieni

ale kazali szczepić

więc się zaszczepiliśmy i mamy nadzieję, że tym razem naprodukujemy tyle przeciwciał, by już pneumokoków nie mieć

w styczniu Infarixem jeszcze zaszczepimy, bo zapomnieliśmy

przy okazji zważyliśmy i zmierzyliśmy Antonka ;-) waga 11,9, wzrost 85 ;-) może być
jesssoooo, jutro do pracy

jak dobrze i cudonie!!
OLLAA mamy to samo postanowienie noworoczne

utyło mi się po wakacjach i w grudniu

ale na koniec kwietnia muszę ładnie wyglądać, bo na wesele idziemy ;-)
FANTAZJO

ja bym mu oddała
