reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Ja do was z prośbą: Jeżeli macie ochotę oddać 1% podatku na organizację pożytku publicznego, a nie macie nic konkretnego na oku, to dajcie znać na PW. Dostałam właśnie wszystkie potrzebne namiary od znajomych, którzy mają córkę z dziecięcym porażeniem mózgowym i na pewno dobrze wykorzystają przekazaną kwotę :tak:
 
reklama
A ja do Was z pytaniem takim:( Czy wyobrazacie sobie sytuacje, ze maz oklada Was kilka razy piescia a potem wmawia Wam, ze to Wasza wina, bo wredne z Was zony? Mi sie wczoraj tak w miesien ramienia w nocy dostalo..siniec, ze hoho..dla mnie to juz ostatnia granica do przekroczenia byla..i koniec szans..zla zona ze mnie?
 
Fantazja-jakby facet na mnie reke podniosl to bym go do sadu podala. Nawet jakbys byla zla zona to sie sprawy piesciami nie zalatwia. I tyle. Zycze Ci jak najwiecej wytrwalosci, cierpliwosci i spokoju. Buzka. Nie daj sie!
 
A ja do Was z pytaniem takim:( Czy wyobrazacie sobie sytuacje, ze maz oklada Was kilka razy piescia a potem wmawia Wam, ze to Wasza wina, bo wredne z Was zony? Mi sie wczoraj tak w miesien ramienia w nocy dostalo..siniec, ze hoho..dla mnie to juz ostatnia granica do przekroczenia byla..i koniec szans..zla zona ze mnie?

Fantazja:szok::szok::szok: Mam nadzieję, że to przez sen, bo inaczej to juz ten drań byłby wyrzucony z mieszkania, prawda????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nawet facetowi, który z wściekłości podniósł rękę i tego żaluje nie powinno sie wybaczyć, a faceta który Cie uderzył i mówi że to Twoja wina pozywa sie do sądu!!! A co zupa była za słona:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Kobieto jestes młoda, piekna i madra i nie marnuj ani jednej minuty zycia na takie chwile, nie mówiąc, że dzieci nie powinny czegoś takiego ogladać. Trzymam kciuki za Ciebie i Twoja siłę!
 
Fantazja, jak dla mnie to też jest ostatnia granica.:-( Ja się naoglądałam jeszcze w liceum jak chłopak bił moją przyjaciółkę - i to jeszcze przed ślubem. A ona za niego wyszła i mają dwoje dzieci. Po tym jak pobił Ją u mnie pod drzwiami, zerwałam z nimi kontakt, ale z tego co wiem, ona nadal musi chodzić jak w zegarku bo inaczej....:szok: Już wtedy było to dla mnie coś tak okropnego, że przysięgłam sobie, że gdyby facet podniósł na mnie rękę, nawet w nerwach, to koniec z nami bezwzględnie. Mój Mąż wie o tym od początku naszej znajomości, ale na szczęście on z tych, co to kobiety nawet kwiatkiem nie uderzą...
Więc Kochana, w nogi i to jak najszybciej!!!!
 
Ostatnia edycja:
Fantazjo:szok:brak mi słów kochana
Livka księżniczka nie lubi śniegu ,ryczała jak bóbr jak posypałam ja śniegiem:-)
 
Wszelkiej pomyślności i zdrowia w Nowym Roku!​


no nabawił się ten mój ze starszymi panienkami :-D poszedł spać o 0:15 :-) obejrzał pokaz fajerwerków i grzecznie zasnął sam w łóżku cioci Marty :szok: normalnie zbieraliśmy gratulacje, że takie cudowne dziecko mamy :zawstydzona/y: i kto by pomyślał, że jeszcze miesiąc temu samotne zaśnięcie znaczyło to samo co: wrzask, płacz, histeria ... wracając do Sylwestra, wróciliśmy przed 3 do domku, Antonek spał do 9 :dry: ja wstałam razem z nim, a ten mój duzy nicpoń spał do 14 :dry: nowy rok nie zaczął się za dobrze, Marta do mnie dzwonił w piątek, że Laura gorączkę ma i kaszel, i katar :baffled: zawieźliśmy ich do teściowej, bo u nas pediatry w piątek nie było :wściekła/y: rozumiecie - długi weekend, czekajcie na ostry dyżur i zejdzcie na zawał serca do tego czasu :angry: okazało się, że Laura ma silne zapalenie gardła, z przerzutami na oskrzela :crazy: Antonek dzisiejszej nocy tak kaszlał, aż zwymiotował :wściekła/y: no cholera mnie weźmie, w wigilię przestaliśmy brać antybiotyki :angry: dzisiaj osłuchany przez teściową, płuca i oskrzela czyste ;-) czekam na obejrzenia gardła ;-)

w piątek był szczepiony ostatnią dawką na pneumokoki :-D kurna, śmiać mi się chce jak sobie pomyślę, że teściowa do Poznania aż musiała dzownić by się spytać co robić :tak: bo wiecie, niby szczepimy na pneumokoki a zachorowaliśmy na pneumokokowe zapalenie uszu :dry: w Poznaniu zdziwieni :-D ale kazali szczepić :dry: więc się zaszczepiliśmy i mamy nadzieję, że tym razem naprodukujemy tyle przeciwciał, by już pneumokoków nie mieć :-D w styczniu Infarixem jeszcze zaszczepimy, bo zapomnieliśmy :zawstydzona/y: przy okazji zważyliśmy i zmierzyliśmy Antonka ;-) waga 11,9, wzrost 85 ;-) może być :-D

jesssoooo, jutro do pracy :-D jak dobrze i cudonie!!

OLLAA mamy to samo postanowienie noworoczne :-D utyło mi się po wakacjach i w grudniu :baffled: ale na koniec kwietnia muszę ładnie wyglądać, bo na wesele idziemy ;-)

FANTAZJO :szok: :szok: :szok: :szok: :szok:
ja bym mu oddała :angry:
 
Ostatnia edycja:
melduję, że ziemia lubuska zasypana ;-) i cały czas sypie :-D no cud miód ;-) szkoda tylko, że Antonek przeziębiony :-( jeśli nie będzie miał temperatury, to bierzemy go na sanki ;-) co by się nacieszył śniegiem :-D

blisko godzinę (a zwyczajnie maks 30 minut) jechałam do pracy :szok: a wcześniej 15 minut odsypywaliśmy auto :baffled: na drogach ślisko, biało, jechać ciężko :confused: czyżby i w tym roku służby porządkowe zapomniały co mają robić? odśnieżarkę minęłam dopiero jak na teren bazy wjeżdżałam :dry: a piaskarki ni chu chu :dry: nie powiem, jako kierowca jestem wściekła na pogodę, ale jako człowiek - no cieszę się bardzo :-D Antonkowi w nocy pokazywałam śnieg i tylko jaaaa, jaaaaa, jaaaa słyszałam ;-)

nocka u nas średnia :sorry2: po n-tym wstawaniu do zakaszlanego i zapłakanego Antonka, wzięłam go do nas :dry: nie miałam siły już do niego latać, a spać mi się chciało jak jasna cholera ;-) i chyba raz mi się na stojąco przysnęło, jak warowałam pod drzwiami Antosia :-D dobrze, że nie upadłam :-D generalnie gorączki nie było, tylko straszny kaszel :dry: no paskudny taki :-( kurczę, nigdy nie miał takiego paskudnego kaszlu :-( oby minęło mu szybko, szybciutko :sorry2:

kurdak, coś mnie tak gardełko podejrzanie pobolewa :dry:
 
reklama
Dzagud-no wlasnie co zajrze to pustki...czyzby dziewczyny zalegly gdzies po sylwestrze :-) A moze komputery zamarzly :-D
A u nas nic nowego, Alusia buszuje z dzieciakami mojej siostry, apetyty ma niesamowity, wczoraj na urodzinach dziadka przy kolacji tak zajadala ze nie zdarzylam jej klasc na talerz, szwagier sie z niej smial, ze typowa gruba amerykanka mi rosnie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Sam chudzina taka ze jedna reka zmiote go z powierzchni ziemi, hehe. Jutro planujemy pojsc do Kids Land-u, podobno super. A maz dzis kupil saneczki i bedzie sniegowe szalenstwo (pierwsze w zyciu) :-) No i tyle, jakos glupio tak samemu do siebie pisac...
 
Do góry