reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Hej dziewczyny:-)
Toska, Iza udanego urlopu:-)
Esia mam nadzieję, że dajesz radę z dzieciakami:tak::tak:
No i żeby udało odzyskać się dane z laptopa:tak:
Elmaluszek Wiktoria też nic nienawidzi przymierzać w sklepach:wściekła/y: Ostatnio jak Jej kupowałam buty to zrobiła taki cyrk, że wszyscy się na nas gapili:dry:
Kotku cieszę się, że z Vaneską ok:-):tak:
Anni ja też nie mam siły do Wiktorii. U mnie w kącie nie ustoi nawet sekundę, także taka kara odpada:-( My jak wychodzimy na dwór i nie idziemy tam gdzie chce Wiki to cała ulica nas słyszy:zawstydzona/y::szok:
Dzagud Wiktoria też sama wyciąga ręce do bicia i sama się po nich bije i mówi "kara":-D:-D I ja też nie potrafię nie na nią krzyknąć:baffled:
Ja też stawiłam na jagodziankę:-);-)
Agik powodzenia na jutrzejszej rozmowie:-)
Jola gratulacje dla Maksa:-)
Aniajw ciekawa jestem co to ta "doja". U mnie teraz nie wiem co to "galo":-D A ostatnio tydzień domyślałam się co to "kapasi", a to przecież długopis:-D Przecież to takie oczywiste, nie wiem jak mogłam na to nie wpaść:-D:-D:-D
Olla ja Wam pisałam jakieś 2mies. temu, że Wiki robi siku na nocnik. No i to się zgadza, ale Ona nie woła. Jak Ją proszę, żeby wołała to odpowiada "ok" a i tak nie wołała. Ale jak byłam w przychodni ostatnio to te pielegniarki mi powiedziały, żebym nie wkładała tetrowej pieluchy, tylko same majtki i tak też robię od wczoraj. I popołudniu dwa razy zawołała:-) Dzisiaj też dwa razy, a reszta w majty i jak się zleje to przychodzi i mówi do mnie "źle".:-D Mam nadzieję, że jeszcze miesiąc i zacznie wszystko wołać:-)
Miłego popołudnia
 
reklama
Dzagud co do złości jeszcze. To ja też nie stawiam Nati do kąta (w sensie biorę i zanoszę i ma stać- bo nie będzie) to ona sobie umyślała, że musi się gdzieś schować jak płaczę no i najczęściej idzie za wersalkę lub za łóżko czy fotel, tak żebym jej nie widziała i tam się wycisza. Także to raczej jej wola, widocznie tak musi i już. Sama czasami jak ma trochę złości to mówi "ide kątka" i idzie na chwilkę po czym przychodzi i mówi "już". No to tyle.

Co do odpieluchowania, to raczej samo przyszło. W pewnym momencie zaczęła wołać siku. Majtek na początek miałam tylko trzy pary i mi starczało. I właśnie jeśli jednak zdarzyło jej się posikać to od razu nie przebierałam, dopiero jak poczuła mokre (w sensie że zimne) to mówiła "moke" i wtedy jej mówiłam, że trzeba wołać siku zanim się zesika, tak żeby zdążyć do łazienki. Także potem tylko posikiwała lekko majty , reszte robiła w łazience. No i potem już z górki.
POWODZENIA
 
Olla krakowskim targiem - życzmy sobie w Kurwii upałów jak cholera, zero wiatru ale wieczorami lekkiego chodu, cobyś panterkę zaprezentowała ;-)
elmaluszku pieluchogatków nie lubię z tego samego co Ty powodu ;-) Kiedyś Piotrek miał nogi usmarowane aż do kostek - potem następne już rozcinałam przed zdjęciem :tak:
Dzagud :-D przeczytałam o rozrywaniu boków :-D Nie wiem, czy w tych naszych się da, ale jutro sprawdzę :tak:
Pytanie "o co Mu (u Was - Jej) chodzi???!!!" towarzyszy mi na codzień ;-) Dziś Piotrek znowu urządził histerię pod prysznicem :dry: Pojęcia nie mam, czemu... W wannie jest spokój i świetna zabawa :dry: Wymusza...?
No i fajnie, że Weronika się nie zraziła :-) Zgrabniutka i zwinna z Niej dziewczynka, na pewno szybko załapie :tak:
Kotek jakoś przetrwałam ;-) Nie no, nie było tak źle - mama przyjechała i pobyła dość długo (co - paradoksalnie - oznacza, że jestem bardziej zrąbana niż zwykle, bo robiam mnóstwo zaległych rzeczy korzystając, że patrzy na Trzodę ;-)). Wybycie do rodziców nie wchodzio w grę, bo tam nie bardzo są warunki do wygodnego spania dla dzieciaków :sorry2:
Co do kawki - Ty już pijesz normalną? Bo ja wciąż oszukuję się bezkofeinową :dry: Naprałabym się po gębie, gdyby ze spaniem Małej coś się porobiło z mojej winy ;-)
Cieszę się, że z Vaneską wszystko super :-) No i niezłego masz klocuszka - moja kruszynka 2 tyg temu ważyła niespełna 6300g (kurka, tygodniowo przybiera ok. 80-90g, mało troszkę...).
No i fajnie, że już się rusza :tak: Ja z rozrzewnieniem myślę o Żuczku... Tym razem nie ma szans - Mała porusza się skokami :dry: Moja mama była pod wrażeniem, przewijanie przypomina egzorcyzmy ;-)
Gośka ależ Wy się macie z tymi choróbskami... Współczuję.
anni moje też takie nieznośne :baffled: Niestety, zdaniem psychologów, za wcześnie na "karnego jeżyka" (choć synek znajomej, w wieku naszych, już stoi za karę w kącie). Ja już pomysłów nie mam... Gdy jestem u kresu, Piotrek ląduje w swoim pokoju, ja zamykam bramkę. 9/10 po minucie już siedzi na dywanie i czyta książeczkę - sama nie wiem, czy to można uznać za karę :confused: Przynajmniej się wycisza troszkę :sorry2:
agik no masakra... Zostałam sama na placu pieluchogatek z nożyczkami :-D
Ale za przestój z mgr to Ci się lańsko należy! Nie trać impetu i nie znajduj pracy, zanim tego nie załatwisz! Bo za 3 lata obudzisz się w tym samym miejscu...
jola tulam, żeby szybko dupny czas przeminął... :tak:
Czyli Piotruś jest już na drugim etapie - nie posikuje, ale sika raz a porządnie. Tyle, że miał tak od bardzo dawna :dry: Wiem, bo ile ja się nałapałam Jego siuśków na posiew... Potrafił i 1,5h trzymać, za to jak siknął, to pojemniczek się prawie kończył ;-):-D
Brawa dla Maksia! Jestem pod wrażeniem :tak: Przed Tobą kilka miesięcy bez pieluch :-p
aniajw fajne są takie deszczowe zestawy :tak: Nam brakuje kaloszy - ale może w weekend dokupię, będziemy taplać się w kałużach :-)
kingug powodzenia w pozbywaniu się pieluch :tak:
My poczekamy do lata... albo do kiedyś tam, aż znajdę na to czas i siłę :sorry2:;-)

Ja już dość dawno temu miałam problem co to jest "koke". Piotrek wył mi to przy wychodzeniu na spacer :dry: Na szczęście pokazał paluszkiem i to oczywiście był... smoczek :eek: Durna, że sama nie wpadłam :-D
 
Cześć:-)
Nic mnie nie boli:-D
Ogromny krater już nie krwawi. I wsio jest super:tak: Nawet na solarkę dzisiaj poszłam:tak:
Elmaluszku, Kotku, Esia wyrywać wszystkie ósemki...:tak::tak: Zdecydowanie wyrwanie jest lżejsze niż bolesne stany zapalne. Mi już się goi, o niczym nie pamiętam. Pierwszy dzień kryzys i tyle. Kotku, ja myśle że poradzisz sobie bez środków przeciwbólowych. Silna kobita z Ciebie. Tylko schylać się i dźwigać nie wolno.

Gingeros ciastolina super:tak: Tylko jak się jej pozbyć z dywanu:confused: I dziś już chyba lepiej z zasypianiem będzie. Radę sobie dacie napewno bo to nie pierwszyzna dla Was;-) Kiedy Antek wraca do żłobka?

Gusia doczekasz się i Ty takich czułości. Gwarantuję łezki w oczach:-)

Olla nawet nie wiesz jak bardzo nam będzie Ciebie brakowało na majówce :tak:

Kotku ale Vanesska ładnie rośnie. 8kilo to świetny wynik. Cieszę się ogromnie że wszystko się układa i idzie w dobrym kieruku. Zobaczysz na następnym badaniu okaże się że wszystko już jest w normie:tak:

Aniajw nie mogę wyjść z podziwu dla Natalii. Czy ona napewno jest rocznik 2007??? Mądre rzeczy piszesz, też o tym czytałam. I próbuję to wytłumaczyc mojemu opornemu mężowi, że takie dzieci inaczej czują i myślą niż dorośli.
A "doja" to może ta bajka Dora?

Esia jak starcie z dzieciakami? Dobrze że mam przyjedzie do pomocy. Z ta kąpielą to również myślałam, że to rytuał i spać mi nie będzie, ale trzeba spróbować, może Cię Piotrek zaskoczyć;-) Bo Małgosia jedak niech ma swoje rytuały, jej trudniej zmieniać rytm dnia.

Izka ja też myślałam że na wyniki egzaminu będziesz czekać dwa tygodnie :confused: Coś źle zrozumiałam. Kiedy wyjeżdżacie na wakacje? Nie znikaj tak nagle, dasz znać?

Elamluszku zmiataj do Szafy malucha i zdjęcia sandałków pokazuj.

Gośka zdrówka dla Livki. Uwział się ten katar na nią... Długo już smarka.

Emmila widzę nowe zdjęcia Krzysia w podpisie. Może wrzucisz coś na zamknięty, bo chłopak wyrósł, a my daaaawno Go nie widziałyśmy.

Anni na ataski histerii to ja teraz stosuję tak jak Dzagud, ignoruję wrzaski i mówię "przyjdź do mnie jak się uspokoisz". "Nie będę z Tobą rozmawiać jak się nie uciszysz". Jesteśmy na początku tej drogi;-)

Agik powodzenia na rozmowie. Oby to coś sensownego było. Czuję że nam bardzo odżyjesz jak już podłapiesz jakąś robotę.

Jolka nie forsuj się i nie zamartwiaj. Strasznie mi smutno że teraz u Ciebie taki zły okres. Życzę żeby szybko zaświeciło Ci słoneczko.

Dzagud normalnie nie wiem co ma Tobie napisać:-D:zawstydzona/y:

Straszne zaległości miałam i czytam i piszę już dwie godziny... Ufff ale nareszczie jestem na bieżąco. To lubię:tak:
 
Dzięki dziewczynki za kciuki, na jutrzejszą rozmowę, a wiecie, że na jutro juz mam dwie rozmowy o pracę! Zadzwonił facet z innej firmy i także mnie zaprosił. Akurat też na jutro, kiedy będę w Łodzi. Czasowo pasuje, miejsca niedaleko siebie. Się zobaczy co z tego wyjdzie.
Esia, co do mgr to powaznie, wstyd mi jak cholera :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Sobie tłumaczę, że jakbym dostała pracę to może mnie to bardziej zmobilizuje:confused::sorry2:
Bo wiecie co, mi brakuje kija na dupę, żeby czasem rozsądniej gospodarować i żeby mi się w końcu czegoś zachciało. Jak się wpada w tryb pracowania, to inaczej człowiek żyje. Mi się teraz nawet wykąpać nie chce:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

P.S mój M, siedząc przy laptopie w drugim pokoju, oglądając mecz +piwko, pisze mi na gg, że mnie kocha:szok::szok::szok: Jesuuuu do czego to doszło, żeby w jednym domu...takie rzeczy:-D:-D;-), no nic, ważne, że się stara być romantyczny:dry::sorry2:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Agik nuuuu,ja tez mocniscie trzymam:)
Anielap super ze juz nie boli:)Mi rosna aktualnie te cholerstwa,oczywiscie kazdy w inna strone,jeden tylko prosty wylazl...beda z tego przeboje...

Ja tam leje dupe na kwasne jablko hehehe:p ...nieeee,olewam totalnie co jeszcze bardzej ja denerwuje,wspina sie po mnie,mami krzyczy ale za chwile sie uspokaja i trza sie tulic :D
U nas awantury to najczesciej sa o kremy i o magi,no jakas obsesje ma a ja miekkie serce i daje jej sie kremem bawic,przez pierwsze kilkanascie minut ladnie sie bawi(smaruje nose,policzki,kolanka,pozniej robi sie bardziej drastycznie czyli wlosy,ciuchy,meble a potem zaczyna zajadac)w tedy to uz interwncja i zabieram...a ona ryk...wiem ze za kadym razem tak sie skonczy historia a caly czas daje...Tak wiec u nas histeryczne awantury to tylko o takie rzeczy,poza tym Mela grzeczna bardzo choc...hmmm....atywna heheheh :DDDD
 
Dobry wieczor babeczki!!!
Jeju jak naskrobane.super poczytac tak przy kiepskim humoru bo od razu sie poprawia;-)
Zaczne od tego ze znowu mam infekcje dziasla przez osemke(lewa tym razem dolna):wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Tortillek mi sie zachcialo.Glupia baba ze mnie:wściekła/y:Wlazlo to to pod dziaslo i teraz boli:angry:Znowu:-(A wogole to zastanawialam sie czy wogole to ruszac bo wiedzialam co sie stanie:baffled:
Anielap-nio wlasnie.4 dni temu bylam zdecydowana na 100% ze jak bede w pl to wszystkie 4 osemki wyleca w cholere.Po dokladnym obejrzeniu paszczy w lustrze(boje sie ze przy wyrwaniu zostanie korzen i czeka mnie dlutowanie)wiec szanse zmalały do 70%).Po twoim poście ze sie nie bedziesz odzywac :-Dwywnioskowalam ze tak boli ,ze boje sie ze caly pobyt w pl bede miala spierdzielony i szanse zmalaly do 30%:baffled:no to tak to wyglada.Amelkowe sandalki wkleje rańcem,bo musialabym wejsc do sypialni po kabel ,a maly demon dzisiaj czujny:-p
Olla-kciuki bordowe za malego sikacza.Oby szybko zacząl sygnalizowac przed faktem.Jeju nie chce sie znowu powtarzac o amelkowych zainteresowaniach ale u nas awantury to glownie o krem bambino, ktorym nas smaruje z namietnoscia i siebie tyz(jak zabiore to jest krzyk z przytupem:shocked2:)ale jednak z magi sie roznimy.Kuzynka przywiozla mi kostki rosolowe rozne rodzaje.Na dzien dzisiejszy mam z 10 duzych opakowan ale ktore drobiowe,warzywne,wolowe czy jakie tam są to nie mam pojecia.Amela rano leci do szafki,ja niczym zdąze zrobic siku to juz zbieram 50 kostek z podlogi i wrzucam w byle jakie pudeleczka:baffled:Jedną musowo wyjmuje z paszczy:-D
Anni-u mnie apokalipsa z brojeniem:sorry2:nie chcialam sie nawet pytac bo myslalam ze tylko u mnie diaboł i moze ja cos zle robie:dry:Amela nie slucha,probuje bic jak zwracamy uwage,szczypie po buzi,krzyczy i tupie az ryczec sie chce:baffled:I wszystko wymusza.Wiec wnioskuje ze to taki wiek i wszystko w normie:sorry2:Tylko skad Ona to bierze.Hmm...nic tylko bunt dwulatka;-)Do kąta nie stawiam bo z jej charakterem jeszcze pomysli ze to nowa zabawa:confused:I przebije sciane.Jak na razie chcemy zachowac 3 pokoje
Agik-ja tez trzymam kciuki za rozmowy:tak:Tak mocno ze nie bedziesz wiedziala na ktora prace sie zdecydowac:-)A mgr napisze sie w jeden dzien po majowie;-)Na piatke z plusem dodam.Na zakupach nic sobie nie sprawilam,ale nie placze.Mi po prostu angielska moda nie odpowiada i zawsze przy okzaji obkupuje sie w pl.Nigdy na elegancko,bo jakos uwielbiam cropp`a,house`a i takie tam:blink:
Esia-jak trzodka?Czy jasnie państwo oszczedzili Cie troche?Mam nadzieje ze tak.Ja nie znam porblemow smoczkowych bo Amelia nigdy nie chciala.Ale moja mama mowila ze ja zawsze krzyczalam "monio"
Dzagudku-mi pierwsze co nasunelo sie jagodzianka jak Olli,potem moze bodziak(bo u nas sa namietnie uzywane na codzien)ale niespodzianka mi do glowy by mi nie przyszla:-p
Kotku-super ze Vaneska dzielnie sie trzyma.Kurrcze Ty chyba naprawde masz smietane w cycach.Amela szczypior wazyla 8 kilo chyba jeszcze wstyczniu i tak sie martwilam kiedy bedzie ta dycha;-)
Jolus-jeju,nie martwiaj bo dzidziuni to nie pomoze:sorry2:Maksio to po prostu facio i sie nie bawi w popierdulki.Zachowuje sie jak dorosly facet i tyle wiec siusia z gory:-).A tak na powaznie to gratuluje odpieluchowania:tak:
Aniajw-fajno maz kobito:tak:Bez pieluch jaki spkokj;-)
Kingug- czy Wiki juz calkowicie na silach?A z zakupami to tak samo.Amelia rządzi a ja wybieram w locie co by bez awantury sie obylo:-D
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewuszki, witam z rana.
Joluś, no nie denerwuj!:-(Ja wiem, że łatwo powiedzieć, ale Tobie nie wolno się teraz martwić, bo zaszkodzisz Agatce!!! Tulam mocno, coby się wszystko ułożyło.:tak:
Kotek, nieźle z tym karmieniem.:-D Ale nie tylko Ty masz takie przygody - ja pamiętam jak z Magdą wróciłyśmy do domu ze szpitala i na następny dzień przyjechał Tomka brat z córcią - wówczas miała 2 lata z kawałkiem. No i w ostatniej chwili przyuważyłam jak Julcia chciała Magdę (jakoś z 5cio dniową) nakarmić słonym orzeszkiem.:-D Już Jej prawie w pyszczek wkładała i musiałam baaaardzo mocno odginać paluszki żeby Jej tego orzeszka zabrać.:-D
Wszystkim odpieluchowanym gratuluję i zazdroszczę!!!
Aniajw, ja dobrze zrozumiałam że Nati sama idzie do kąta, a nie Ty Ją tam stawiasz.:tak:Mnie chodziło tylko o to, że Magda ani sama nie poszłaby z własnej woli, ani mnie by nie posłuchała.;-)
Esia, jak tam - dzień do przodu, czy w plecy?;-)Byle do jutra, nie?
Anielap, super że już lepiej z zębem, a raczej bez zęba.:tak:Ja pod tym względem jestem chyba szczęściarą, bo mnie w miarę normalnie urosły te 8ki i bardzo szybko (jak miałam 15 lat to już wszystkie były). No i 1 faktycznie musiałam wyrwać bo mi dziąsło i policzek kaleczyła, 1 mam trutą, a dwie górne normalne i w całości. Tfu, tfu, odpukać!!!
Agik - trzymam kciuki i za robotę i za magisterkę. Może faktycznie jak się wyrwiesz z domu to dostaniesz kopa energetycznego. Ale nie licz na więcej czasu. Jak będziesz poza domem, to jak wrócisz to będziesz chciała czas Wojciowi poświęcić i na pisanie znowu czasu nie budziet. Pisz teraz, jak najszybciej!!!:tak:

A u mnie wczoraj wojna wybuchła - dziewczyny były nieznośne, Tomek miał wszystkiego dość i wybuchnął, a ja szczerze mówiąc, gdybym nie żarła od jakiś 3 dni Persenu, to chyba też bym wybuchnęła.:baffled: Cholera, czasem mam dość.:baffled: Kocham te moje Żaby, ale czasem mam ochotę uciec z domu...:sorry2:Kiedy te małpy zmądrzeją i da radę w domu wytrzmać????:dry: Obawiam się że jeszcze kilka lat męczarni mnie czeka.:baffled: Jawi się przede mną czarowna wizja wysłania Weroniki gdzieś do szkoły z Internatem - najlepiej w Bieszczady, to wtedy z Magdą sobie poradzę.:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jolu kochana nie marw sie problemami, kiedyś na pewno uda się je rozwiązać , a Ty niepotrzebnie sie denerwujesz;-). Super u was poszło z tym odpieluchowaniem:-).
Kingug Aniajw ale wam zazdroszczę, mam nadzieję że niedługo ja będę mogła się pochwalić że my juz bez pieluch;-).
Esiu niestety ja jade na Ince, a w niedzielę pozwalam sobie na Ricore (chyba ma trochę kofeiny:confused:). Zapomniałam że Małgosia mało śpi, choć Vanessa tez ostatnio mało sypia w ciągu dnia, może przez to że w domu siedzimy bo pogoda brzydka. 80-90g tygodniowo nie jest jeszcze tak źle, norma jest chyba 100g na tydzień? A co mówi pediatra? Ja po wczorajszym obejrzeniu "Świat według dziecka" Doroty Zawadzkiej troche się obawiam, byli tam rodzice 4,5 letniego chłopca który wazy 50 kg:szok:, a je 1/4 tego co jego rówieśnicy. Przez pierwsze 3 mies zycia ten chłopiec przytył 6 kg, więc ja szybko policzyłam i Vaneska przytyła przez 3 mies niecałe 4 kg, wychodzi jakies 1300g na miesiąc więc chyba nie jest źle. Ale tez się zastanawiam po czym ona tak tyje, Laura 8 kg ważyła w 7-8 miesiącu, no ale nie ma co porównywać, skoro Laura nie chciała ssać, dopiero na modyfikowanym zaczęła przybierać. Tak źle i tak nie dobrze.
Super że Małgosia taka mobilna, za parę miesięcy będziesz za nią ganiac jak nic:tak:. Dziś tez mama przyjedzie?
Anielap teraz to juz nie wiem co zrobić z tym zębem, w poniedziałek byłam na nie, teraz jest pół na pół, najlepiej zapytam moją dentystke co o tym sadzi. A jak długo krwawiło to miejsce? I Wyrywali w znieczulenia oczywiście?
Agik nie ma to jak romantyzm, ale najwazniejsze że kocha i mówi o tym, albo raczej pisze:-D. No i tez trzymam kciuki.
Elmaluszku to współczuję z tym zębem, mnie tez ciągle pobolewa ta cholerna 8, w dodatku miałam tam tlenek cynku czy coś bo plomby nie można włożyć i wypadło mi to i wszystko sie tam teraz zbiera ble okropność:no:. Godzina pisania imponująca, chyba spac w nocy nie możesz?:-D
Olla nie żałuj córci kremu, od małego dba o siebie na starośc będzie miała śliczną gładziutką cerę:-):tak:.
Cos dawno Isztar sie nie odzywała:confused:? O Pirzonku nie wspomnę;-).

Ja dzis z rana zastałam Vanessę z kawałkiem sałaty w rączce, oczywiście wczesniej dałam ja Laurze, a ta jak zwykle podzieliła sie z siostrzyczką:-D. Dzis rano Vaneska przewróciła się z plecków na brzuszek (ostatnio na odwrót) na moich oczach ale jestem dumna. U nas nareszcie słoneczko więc uciekamy na spacer:tak:, miłego dnia.
 
Do góry