reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Szopka chyba jestem ostatnia z gratulacjami - za to będą najwieksze.....


ŚCISKAMY CIEBIE I TYMUSIA (o Czarusiu bynajmniej nie zapominamy) I ZYCZYMY TERAZ DUUUUZO SPOKOJU I WYPOCZYNKU ZEBYS SZYBCIOREM NABRAŁA SIŁ

Swoją drogą powinni wziąć za morde tych wszystkich rzeźników z położnictwa - kiedys waga powyzej 4 kg była wskazaniem do cc a teraz meczą kobity :angry:

Pozdrawiamy ...
 
reklama
Kotek no to jak mam to zrobic,ona jeszcze nie wola,to co?Bez pieluchy na spacery i niech w galotki leje.Poradz jak to kiedy dziecko jeszcze nie reaguje .Ona sobie posikuje caly czas,musze farelke wlanczac i te majtki w locie suszyc bo 10 par nie starcza jak nic...dzisiaj troche gorzej,entuzjazm nocnikiem przeminol i zaczyna sie denerwowac ze caly czas ja pytam czy chce siku i ze wysadzam ja na nocnik co godzinke...Ciesze sie ze malutka juz lepiej i ze taka silna baba z niej:-)a laura to dala niezle popalic tesciowej heheh:-Di dobrze:-p

Sluchajcie zmylam te bohomazy,zmywaczem do paznokci a potem oliwka dla dzieci,prawie nie widac,tylko pod swialtlo troche a to bardziej chyba rysy po dlugopisie zostaly...wielkie uffff

Elmaluszek:-D:-D:-Dheheheh:-DAparatka z Ciebie:-)

Dzagud ,no widzisz jaka dzielna masz core,nie zrazila i sie i dalej daje czadu a wrotkach:blink:w mig sie nauczy smigac...Buziaki dla marudy:tak:
 
Jesli chodzi o odpieluchowywanie Ollu - to podziwiam. Ja zastosowalam jeden dzien - mialam dosc! nei wiem - nie umiem. Moja mama przylatuje do mnie na Suri urodziny - w niej pokladam nadzieje. :tak:

Dziewczyny a ja mam pytanie - czy wasze dzieci tez takie nieznosnie?

Ja z Suri poprostu nie umiem sobie poradzic powoli. No rece mi opadaja...:sorry2:
Drze sie o wszystko. Ale, to taka histeria:szok:... No i chce wprowadzic system "niani" do kata i siedz, az nie przestaniesz...Myslicie, ze to dobry sposob? nie za wczesnie?
 
Anni, no z ust mi to wyjmujesz!!!:szok: Magda jest słodka, ale też taka niedobra że ręce opadają. Ja pamiętam że Weronika też w tych okolicach zaczynała być niegrzeczna, ale przy Magdzie wysiada normalnie.:wściekła/y:Nie mam siły czasem się gniewać na Nią i często po prostu chce mi się śmiać zamiast krzyknąć na Nią, ale ona kompletnie się nie słucha!!!:szok::szok::szok: A jak się Ją zmusi do czegoś to histeria i łapy wyciąga do bicia.:angry: Ja nie wiem jak to w tym żłobku będzie...:-(
 
Dziewczynki, próbowałam Wam coś napisac wcześniej, ale moje dziecię, spało mi tylko 40 min!!!! (zawsze jest min. 2 h) jestem załamana :szok:, a jeszcze pogoda brzydka więc na dwór nie idziemy:szok: Teraz go trochę na dół do babciu zrzuciłam więc piszę.

A więc: Olla, podziwiam, że wzięłaś się już za odnocnikowanie. Też słyszałam, że najlepiej w majtach puszczać i niech im mokro będzie w pupę to zawołają- ekhmmm ciekawe jak to się ma do rzeczywistości.:dry: No nic, kup jeszcze następne majty i nie poddawaj się. Trzymam kciuki, tez będę tak robić, ale jeszcze troszku bo za zimno na razie.
Nam też nasz malarz, kiedyś wymalował długopisem kremową skórę, a potem jeszcze permanentnym czerwonym mazakiem:szok::wściekła/y:, też próbowaliśmy na miloin sposobów to zmyć. Najlepiej jednak schodzi jakimś rozpuszczalnikiem, lub zmywaczem, ale trzeba to robić ostrożnie bo i ja dziurę trochę zrobiłam jak tarłam :zawstydzona/y:
Ogólnie i tak ten nasz wypoczynek się do wyrzucenia nadaje. Zalany sokami, jedzeniem, mazakami :wściekła/y::baffled:
Kotku, bardzo się cieszę że z malutką wszystko ok. Jednak te matody sprawdzania Ci lekarze mają czasem drastyczne nieco :dry:;-)
A bałaganem u teściowej się nie przejmuj, dziadki tak juz mają do siebie, że na wszystko pozwalają:-D
Elmaluszku, nie przejmuj się, ja na początku rozcinałam te boki nożyczkami:szok::zawstydzona/y::-D zanim złapałam że wystarczy pociągnąć :-D:-D:-D Miło, że zakupy się udały, a Tobie też się coś dostało?;-)
Esia nic tylko Ci życzyć stalowych nerwów przez te parę dni, i żeby Ci dzieciuszki jak najwięcej spały:tak: A mi bardziej Esia pasuje niż Esik;-)
Dzagud, a widzisz, Weronika zaraz będzie śmigac i na rolkach!!!! W ogóle zawsze piszesz, że ona taka bojaźliwa. A jak byliśmy na wczasach to wydawała mi się całkiem "normalnym" dzieckiem. No, chyba, że ten jeden raz, co się wkurzyłas, jak wpadła na Ciebie i prawie Ci pod kieckę wlazła jak osę zobaczyła :-D:-D:-D:-D
Ale sobie przypomniałam teraz ten widok hahahaha
Izunia brawo za taki wypasiony obiad. Ale z własnego doświadczenia radzę Ci, nie przyzwyczajaj za bardzo rodzinki do takich luksusów, bo potem byle czy ich nie zapchasz :szok:;-) I udanych wakacji, Toska, Tobie również:tak: Ale Wam zazdroszczę, ale ja się zadowolę już niedługo naszą majówką :-)
Zdrówka dla Mikiego, Anta i Livki (chyba reszta maluchów się trzyma?)

No i już zapomniałam co miałam reszcie odpisać, przepraszam :zawstydzona/y: bo ja tak latam z zupą z góy na dół do babci bo książe nie chce jeść. :wściekła/y: P.s teraz zjadł zupę babci, wiadomo, że wszędzie smakuje tylko nie jak matka ugotuje :angry::-(

A ja jutro jade na rozmowę o pracę. Sama nie wiem co to ma być dokładnie, coś w Commercial Union, ubezpieczenia, ale jeśli będzie to na zasadzie akwizycji czy telemarketingu to odpada. I to jeszcze dodatkowo w innym mieście, sama nie wiem.
No, ale pogadać mogę nie?
A mgr jak stała tak stoi, aż mi normalnie wstyd do potęgi przed Wami. Do majówki na pewno się nie obronię, prosze więc mnie nie bić na wejście;-)

Anni, Dzagud, mam to samo. Cholera taka niedobra się zrobiła, że muszę się bardzo trzymać czasami, żeby w tyłek nie skrobnąć. Uparty, histeryk, nie chce się słuchać, nie chce jeść, ogólnie WSZYSTKO jest na NIE. To tak w skrócie :baffled:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Anni powiem Ci że u mnie sposób niani podziałał, tylko że u mnie to bardziej Natalia sobie wprowadziła taki system odreagowania:tak:. Pamiętam że raz jak się zezłościła wszystko ze stolika porozrzucała, krzyknęłam na nią że źle robi i sama uciekła do kąta schowała się za fotel tam poryczała(bardziej to skrzek był) ze dwie minuty, po czym się uspokoiła i przyszła do mnie z uśmiechem i przytuliła się, po czym kazałam pozbierać zabawki i bez gadania zebrała z moją pomocą. A teraz od razu jeśli się zezłości to idzie do kątka się uspokoić (wcale jej nie wysyłam, no może czasami). Za chwilę przychodzi i mówi że "już" czyli że jej przeszło. I po sprawie:tak: Jednak myślę że to raczej indywidualna sprawa każdego dziecka kiedy jest już gotowe na taki sposób, trudno mi powiedzieć.
W każdym bądź razie kiedyś czytałam w gazecie, że dziecku trzeba pokazać w jaki sposób może rozładować złość (bo ono jeszcze nie potrafi i samo nie może sobie poradzić, bo jest małe i dopiero się uczy) . Trochę się nawymądrzałam:-)
 
słuchać, nie chce jeść, ogólnie WSZYSTKO jest na NIE. To tak w skrócie :baffled:

Hehe u nas podobnie choc juz duzo lepiej niz kiedys bo jej tak nie roznosi,potrafi juz ladnie sie skupic na danych czynnosciach i nie lata jak z piorkiem w tylku:tak:

Anni no mozesz sprobowac ztym katem tylko czy Suri tam usiedzi,bo moja na bank nie:-)
 
Hej!!!

Esia Jola nic nie pisze, bo ogólnie wszystko jest do dupy :baffled:

Chciałam tylko napisać, że z tym siusianiem tak jest, że na początku dzieciaki leją gdzie i kiedy popadnie :-D dopiero potem uczą się dłużej trzymać siuśki ;-) następnym etapem jest wołanie w momencie siusiania, a dopiero potem potrafią wytrzymać aż im nocnik podstawimy :tak: także wszystkie musimy przez to przejść (ja już mam za sobą :-D na ten raz oczywiście ;-):-D)

A Maks już nie chce siadać na nocnik :confused: teraz sika WYŁĄCZNIE na stojąco :szok: mężczyzna się znalazł :baffled:
 
reklama
Do góry