reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Olla, no to my rzeczywiście na jednym wózku jedziemy...:baffled: Ja to tylko antybiotyku w maści nie dostałam tylko kropelki do ucha. A co dostałaś przeciwbólowo, bo u mnie to nawet Ibuprom Max działa tak na pół gwizdka.:dry:No i zdrówka i lepszego samopoczucia życzę.:tak:
Elmaluszek, gratuluję już pewnej pracy i przesyłam trochę cierpliwości - choć u mnie też jej za dużo nie ma.;-)
Anielap, ten drugi "fryzjer", to częściowo to o czym piszesz, czyli bikini i ..... nieco wyżej.;-)Nie wiem czy wiesz, ale jest coś takiego co się nazywa "fryzjer intymny" i można iść sobie "fryzurkę" zrobić.:-p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dochodzę do siebie po intensywnym weekendzie na działce. Super było, bo w lesie nie za gorąco, Tymek się wyspał na świeżym powietrzu, Czarek wyhasał z kuzynami, wymoczył pupsko w basenie i co najlepsze nie przerwaliśmy odpieluchowywania i pojawiło się jakby światełkow tunelu - Czarek chodził z tatą i obsikiwał dziadkowi krzaczek za domem, a dziś była tylko jedna kałuża a reszta kupek i siuśków trafiała do nocnika, przy czym mój kawaler sam się na niego sadzał :tak::-)

Dzagud, Olla współczuję bólu ucha, kurujcie się dziewczynki :tak:

Niuni przykro z powodu dziadziusia.. Życzę dużo siły na te trudne dni.:tak:

Aniela ja sobie nie wyobrażam łapania siuśków u takich nie mających na nic czasu dwulatków:no: Jedyne wyjście to chyba jednak próby z woreczkiem może przyklejaj jeszcze na śpiocha z rana.

Dzagud wklej fotki po frycu, ja sobie bardzo chwalę krótkie włosy - bardzo wygodne na lato.Ty masz chyba lekko okręcone więc powinny ci się dobrze układać.:tak: Co do Tymkowej rehabilitacji, to pediatra nam zaleciła by młodego obejrzał rehabilitant i pokazał jakieś zabawy i ćwiczenia, bo główkę ma skoszoną od urodzenia i ciągle tendencje do układania częściej na jedną stronę, do tego chyba ma lekką asymetrię ułożeniową i z moich obserwacji trochę zbyt duże napięcie w górnych partiach mięśni. :no::no:Zapisałam się dopiero na piątek i zobaczymy jak go oceni rehabilitant i co zaleci.

Toska Czarek faktycznie mówi bardzo ładnymi zdaniami, chyba po ojcu ma tą gatkę;-) - ja zawsze powtarzam że ma więcej na języku niż w nogach, bo kiedy jego koledzy zrobią dziesięć rundek wokół placu zabaw to on woli w tym czasie coś opowiadać i policzyć. Bajki o Bobie nie znamy, ale u nas zjawisko podobne - wychodząc z domu muszę mu obiecać że pójdziemy zobaczyć Forda, Fiata- dobrze że auta pracują w niedziele bo inaczej nie wyszlibyśmy z domu..:-D Jakie łóżeczko kupujecie Staśkowi? My kupiliśmy krittera z ikei.
 
Ostatnia edycja:
A ja sobie leniu****ę....:-D

Olla łykaj leki i wracaj do humoru... Pośpij trochę, już tylko lepiej będzie:tak:

Dzagud Ty też szybciorem się wykuruj... Oby leki szybko przynisły ulgę:tak:
Z tym "fryzjerem" to fajna sprawa, tyle że ja to bym chciała się pozbyć wszystkich tych kłaczków na zawsze;-) No a fotki to porosimy tylko od tego pierwszego fryzjera;-)

Szopka ależ zazdroszcze, że tak Wam dobrze idzie bez pieluchy:tak: Wielkie gratki dla Czarulka:tak:
Z tymi siuśkami to porażka.... jutro znów spróbujemy z woreczkiem:tak:
a... i łóżeczko się nie otwiera, znaczy się strona z łóżeczkiem, wrzucisz jeszcze raz???? Bom strasnie ciekawa....​
 
Anielap-tak jak Szopka radzi,najlepiej lapac do woreczka.Ja lapalam juz wiele razy ze wzgledu na kundzikowa infekcje drog moczowych i powiem Ci ze najlepiej przykleic woreczek rano jak jeszcze spi,obudzic i dac sniadanko.Wtedy powinnyscie nalapac.Choc czasami Amelka latala godzine z tym woreczkiem i probowala odkleic ale pilnowalam jak oka w glowie.Nie zaleca sie siuskow z nockina(nawet wyszorowanego) bo zawsze wychodza jakies bakterie.Wiec zeby potem Wam jakiej choroby nie wmowili,bo bedziesz miala niepotrzebny stres.Wiem ze nie jest łatwo,ale jakos dacie rade:tak:;-)Trzmam kciuki;-)
Szopka-alez Czarus kumaty,ciesze sie ze ladnie Wam idzie odpieluchowanie.Super ze weekend udany chlopaki wyspane i wyszalane:-DA chcialam obejrzec wasze lozeczko ale mi wyskakuje blad:-(
Dzagudku-ja tez nie moge sie juz doczekac fotki w nowym image:tak:
Ollus-odpoczywaj bidulku.Chorej mamie laba sie nalezy;-)

No troszke odsapnelam.Amelka zjadla kromke chlebka z maselkiem i pol miseczki rosolu z makaronem:happy2:Na nieszczescie serki danio mi sie skonczyly(to zawsze wciagnie na stuwe) i nie mam jak po nie pojechac az do srody.No ale jeszcze w zanadrzu jest deserek czekoladowy i parowki ktore zostawiam B bo inaczej jej nie nakarmi.A tak w robocie bede spokojna ze zjadla;-).Mam jeszcze brzoskwinke wiec zaraz poprobuje(nie powinno byc problemu.
Lece buziaki
 
Faktycznie nie działał link do łóżeczka, ale już działa. Czarek ma niebieskie.
Wcale nam dobrze nie idzie z odpieluchowaniem - to już chyba trzecie podejście i dopiero jakieś pierwsze zajawki że chłopak coś zaczyna czaić, ale tym razem się nie poddam, wiecie ile z dwóch siusiaków jest tego mokrego towaru codziennie do wyniesienia..:szok:
Elmaluszku u nas podobny zestaw awaryjny w lodówce :-D- serek, parówki i jeszcze jajko - to jest to co wchodzi kiedy na wszystko inne paszcza zamknięta. Nie licząc mamby owocowej i ciasteczka..
 
Anielap....;-):-D
He, he, u nas też w lodówce zawsze musi być: parówka i serek do tego bułeczka i banan, a, i bobolek, czyli pomidor. Tak przy okazji, wiecie jak w związku z reklamą Magda mówi na Danonki? Ja bym się w życiu nie domyśliła - kości! A to z tego że w reklamie jest "mnóstwo pyszności dla mocnych kości".:szok::-D
A ostatnio Madzi bardzo bardzo bardzo zasmakował arbuz! Wczoraj mi obie dziewczyny obskoczyły razem kilo arbuzika.:szok: A Mamba taaaaak i owszem, bardzo na topie.:dry:
Szopka, łóżeczko bardzo fajne, podoba mi się.:tak:
 
Elmaluszku u nas chlebek z masłem jest najpyszniejszy, a rano jak na spacerze kupujemy świeży chleb to zanim wrócimy do domu to 3kromale potrafi zjeść.

Szopka świetne to łóżko i cena super:tak: chciałabym żeby moja Zu już w takim spała, ale ona jeszcze za głupiutka i uciekać mi będzie....

Na jutro umówiłam się z koleżanką na kawkę w rynku, i tak myślę że Zu chyba zapielu****ę, bo jak ona mi będzie zasikana po rynku biegać....:sorry2: Wiem że to niedobry pomysł, ale jak mi zawoła w autobusie siusiu to gdzie ją wysadzę:sorry2:
 
Hej!!!

Niuni witaj, przykro mi z powodu dziadka :-(
Szopka a zadowolona z tego łóżka jesteś? bo ja muszę Maksowi kupić, ale nie wiem czy takie czy na allegro sosnowe kupić :sorry2:

Dzagud, Olla kurujcie się, bo z uszami to trzeba uważać. JA po jednej infekcji mam niedosłuch :-(

Elmaluszku ja ci cierpliwości nie użyczę, bo sama mam deficyt :-p

Maks ostatnio rano chce suchy chlebek :confused: jak chce mu czymś obłożyć, to robi awanturę :baffled: No i uwielbia Mambę :-D staje pod szafką ze słodyczami i woła "mamma" :-D Ale muszę go pochwalić, że nie odejdzie dopóki nie dostanie dwóch sztuk, a jak dostanie to jedna jest dla niego, a drugą daje Jackowi :tak::-) strasznie mnie tym wzrusza :-)
Z nowości, to właśnie schowałam Maksowi smoczki, sam je wyrzucił więc wzięłam i powiedziałam że idę spalić ;-) dwa razy smutno powiedział "didi" i narazie na tym temat się skończył ;-) tylko boję się, że nawet jak uda mi się go oduczyć, to za pół roku sprawa wróci i będzie zabierał Zygusiowi :confused:
W każdym razie trzymajcie kciuki żeym przetrwała usypianie ;-)
 
reklama
Jolka, no ja nie poradzę, bo ja jeszcze Magdzie smoka nie zabrałam w obawie właśnie przed wyciem.:zawstydzona/y:Tylko wytrwałości Ci życzę.;-)

Ja już po fryzjerze. Na razie nie robię zdjęcia, bo póki co jestem "ufryzowana" po fryzjersku, czyli mam na sobie kupę lakieru i nie koniecznie jest to sposób w który ja sama się uczeszę. Generalnie włoski mam krótkie i najeżone.:tak: Tomek stwierdził że mnie złapie za nogi i włosami będzie mi jabłka nadziewał. Poza tym fryzura mu się podoba, ale ja w tej fryzurze niekoniecznie, bo uznał że mam za duży łeb.:wściekła/y:Weronika mi wręcz powiedziała że brzydko wyglądam.:-(A fryzjerka, początkowo bardzo nie przekonana do mojego pomysłu (kilka razy się upewniała czy na pewno chcę tak krótko:-D), po obcięciu stwierdziła że miałam rację. No cóż, nie każdemu musi się podobać, ja za to czuję się kilka kilo lżejsza (a jak spłuczę tę tonę lakieru to będzie jeszcze lepiej), i nareszcie jest mi chłodno w głowę!:-D
 
Do góry