Ja póki co przytyłam 2,5 kg. Ale i tak poszło mi w brzuch na tyle że już dość widać. W pierwszej ciąży tyłam "przepisowo" po kilogramie na miesiąc, do 5-tego miesiąca. A między 5 a 6-tym przywaliło mi 6 kilo! Potem znowu wróciło na średnio 1-2 kg miesięcznie.
Na razie noszę jeszcze normalne ciuchy, bo jestem osobą raczej przy kości więc i tak wszystko mam takie bardziej luźne. Tylko kurtka robi się przyciasna.
Co do ciuchów ciążowych, to teraz modne są tzw. spodnie ze skarpetą (czyli takim rozciągliwym materiałem na brzuchu), ale mnie się to strasznie nie podoba. Mierzyłam nawet coś takiego - ale tragedia. Wyglądałam wręcz komicznie, więc pewnie znowu zostanę przy tradycyjnych ogrodniczkach.;-)
Dziewczyny - mam pytanie, bo nie wiem jak sprawę załatwić. Potrzebuję iść w przyszłym tygodniu na tydzień zwolnienia, bo muszę wreszcie się wziąć za moją magisterkę, a urlopu mam juz malutko. W pierwszej ciąży w ogóle nie chodziłam na zwolnienia i teraz nie wiem do kogo iść. U gina będę dopiero w połowie grudnia, a to za późno. Podpowiadają mi żeby do zwykłego internisty iść i powiedzieć że się źle czuję. Jak myślicie? Może wiecie co robić?
Na razie noszę jeszcze normalne ciuchy, bo jestem osobą raczej przy kości więc i tak wszystko mam takie bardziej luźne. Tylko kurtka robi się przyciasna.
Co do ciuchów ciążowych, to teraz modne są tzw. spodnie ze skarpetą (czyli takim rozciągliwym materiałem na brzuchu), ale mnie się to strasznie nie podoba. Mierzyłam nawet coś takiego - ale tragedia. Wyglądałam wręcz komicznie, więc pewnie znowu zostanę przy tradycyjnych ogrodniczkach.;-)
Dziewczyny - mam pytanie, bo nie wiem jak sprawę załatwić. Potrzebuję iść w przyszłym tygodniu na tydzień zwolnienia, bo muszę wreszcie się wziąć za moją magisterkę, a urlopu mam juz malutko. W pierwszej ciąży w ogóle nie chodziłam na zwolnienia i teraz nie wiem do kogo iść. U gina będę dopiero w połowie grudnia, a to za późno. Podpowiadają mi żeby do zwykłego internisty iść i powiedzieć że się źle czuję. Jak myślicie? Może wiecie co robić?