tusienka
Benio 06/09, Lulka 09/11
Króliczku bardzo mi przykro... <">
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Leżałam sobie na wznak, miałam pełen pęcherz i lenia, więc nie chciało mi się wstać do toalety - przycisnęłam mocniej dłoń do podbrzusza i wtedy do poczułam - serię kilku puknięć, których nie mogę przyrównać do nieczego innego. Potem czułam to jeszcze ze dwa razy. Ale jak już się wysiusiałam, to nic takiego się nie działo. Dopiero późnym wieczorem, jak opowiadałam o tym mojemu M., sytuacja się powtórzyła - znów pełen pęcherz itd. Tym razem nie tylko ja to czułam, bo poinstruowałam M., co ma robić i poczuł dokładnie to samo. I bardzo bym się z tego cieszyła, gdyby nie jeden szczegół - ja jestem dopiero w pierwszej ciąży i to niemożliwe, żebym czuła ruchy dzidzi tak szybko. Napiszcie, co o tym myślicie.

Lacze sie w bolu
i codziennie sie wsłu****e czy coś tam sie dzieje w brzuszku