reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2009

fajnie macie, ze mozecie taksowka do porodu pojechac, nam w szkole wybili to z glowy :-D
W planach jest, ze zawiezie mnie maz, ale.....on jezdzi do pracy na zmiane w 3 osoby, codziennie inna swoim samochodem. No i problem jest taki, ze jak bedzie swoim akurat i zadzwonie po niego, to ojciec i kolezanka nie beda mieli jak do domu wieczorem wrocic :-D a jak bedzie jechal z nimi akurat w ten dzein, to nie bedzie mial jak przyjechac sam....wiec lepiej bym zaczela rodzic w nocy badz nad ranem, bo inaczej karetka mi zostaje....

A te cukierki to niby po co ? A mamcie masz kkochaną , ja jak pomysle o praniu i prasowaniu tego wszystkiego ( mam 50 pieluch) to już sie złoszcze :confused2::confused2::confused2:

Andzia, ponoc kwasne cukierki powoduja, ze szamajac je zwieksza sie nam wydzielanie sliny, a podczas porodu wysychaja nam usta i buzka, wiec zalecaja takimi cukierkami nadrabiac :-)
mamcia kochana faktycznie. Nie dosc, ze poprasowala juz prawie wszystko, to jeszcze polarek w gondolce odswiezyla i cala dekoracje kosza do spania wyprala i uprasowala :) Jeden weekend i wszystko gotowe, a ja sie nawet nie nastalam :-D W polowie prasowania zadzwonila do mnie i zachwycala sie ciuszkami, jakie piekne sa teraz. I mimo ze widziala, jakie gory juz mam tego, to w niedziele z pchliego targu przywiozla kolejny zestaw :-D

Maly pcha sie na swiat, tyle tylko,ze mu sie drogi pomylily:-D. Kopie w brzuch jak oszalaly, niedlugo mi "dziure" wykopie:-D;-).

moja lewym bokiem sie na swiat wywiercic probowala. Odpuscila w koncu, ale teraz mysli, ze moze dupcia pod cyckiem sobie droge na zewnatrz wybije :-D Pomyslowe te maluchy, nie ma co :tak:

No ja się właśnie nad tym zastanawiałam...kupowałam nianie i wiem, że są opcje z monitorem oddechy, strasznie drogaśne.... i pomyślałam, że pomyślę, najwyżej kupię oddzielnie...
Jednak na szkole rodzenia zapytałam położną, co ona o tym sądzi, bo nie dość że wie sporo o dzieciaczkach z pracy, to jeszcze ma swoje własne. Ona powiedziała mi żeby dziecko kłaść to na jednym to na drugim boczku i nic się nie stanie, na wznak i na brzuszku, tylko jak możemy obserwować, przynajmniej na początku...tak mi powiedziała...

no i co polozna to szkola, bo moja jedna nic o lezeniu na boczku nie mowila, ale o lezeniu na brzuszku to tak, kategorycznie zabronione.
Ja mam nianie z matami, kupilam tanio, bo calosc w cenie sklepowego babyphone, 55€, ale zastanawiam sie, czy nei dac sobie spokoju i nie odsprzedac jej spowrotem, bo polozna odradzala i jak czytam w necie, straszni to rodzicow stresuje, bo czesto falszywe alarmy sa. No i przeczytalam cos, o czym sama nie pomyslalam wczesniej, dziecko lezy przez wiele m-cy na plytkach, ktore sa pod prad podlaczone, czy to takie nieszkodliwe zupelnie? W poniedzialek odwiedzi mnie moja polozna, wiec ja jeszcze wypytam, co o tym sadzi, ale mam teraz troche obaw.
 
reklama
eeeejjj las-b-eczki mam takie pytanko dot ułożenia malucha...
Gdzie maluchy kopią-w których miejscach brzucha je czujecie jak już są głóką w dół ułożone????
Zastanawiam sie jak mój Filipek leży- jak szaleje to brzuchal mocno faluje w okolicach pępka-i troszkę pod, ale czasto czuję takie dziwne muskanie pod brzuchem-bardzo nisko....no i cieżko mi oddychać ale na to chyba nie ma w pływu ułożenie malucha.
Co myślicie?????

Kamireszel moja mala jest ulozona posladkowo i wlasnie na dole czuje. W lewy bok wpycha i nozke a w prawy i w dole boksuje na dodatek jak soe wypina to tez na dole pepuszka po jednej stronie pupcia a po drugiej glowka.

Martusia- fajna ta Twoja mala :)
 
eeeejjj las-b-eczki mam takie pytanko dot ułożenia malucha...
Gdzie maluchy kopią-w których miejscach brzucha je czujecie jak już są głóką w dół ułożone????
Zastanawiam sie jak mój Filipek leży- jak szaleje to brzuchal mocno faluje w okolicach pępka-i troszkę pod, ale czasto czuję takie dziwne muskanie pod brzuchem-bardzo nisko....no i cieżko mi oddychać ale na to chyba nie ma w pływu ułożenie malucha.
Co myślicie?????

Jak byłam na USG pod koniec marca to moje Maleństwo leżało już główką w dół, potem wydawało mi się, że chyba się przekręcił właśnie ze względu na to, że czułam go wszędzie. Najbardziej wypycha mi się na górze raz z jednej raz z drugiej strony, ale i na dole odczuwam ruchy. Byłam u lekarza w zeszłym tygodniu i Maluszek dalej jest główką na dole, a ta zmienność i różnorodność ruchów wynika z tego, że obraca się dookoła własnej osi :-D. Także ja na podstawie moich odczuć to raczej bym nie trafiła :tak: jak to moje Cudo leży.
 
Ja tak może z innej beczki zupełnie... Co się bardziej opłaca ekonomicznie - czajnik elektryczny, czy do gotowania na gazie??? Mamy gaz na butlę i do tej pory korzystałam tylko z czajnika do gotowania na gazie, ale one szybko "kamienieją" i trzeba dosyć długo czekać na wodę. Z drugiej strony cały czas mam jakiś taki odrzut od czajników elektrycznych - że drogie w zakupie, drogie w użytkowaniu... Sama nie wiem. Właśnie jestem na kupnie i może byście mi coś doradziły.

Nanya ja nie mam gazu więc oczywiście używam elektrycznego;-), na pewno wygrywa pod względem szybkości gotowania wody a kamień usuwam raz w tygodniu kwaskiem cytrynowym, wsypuję troszkę, zagotowuję wodę, płuczę i chociaż mam czajnik od ponad roku to wygląda w środku jak nóweczka, zero kamienia:tak:,

Ja USG miałam dosyc dawno, bo w 21 tyg i mały był wtedy głową do góry:baffled:, nie wiem jak jest teraz, ale mam przeczucie, że obrócił się prawidłowo sądząc po kopniaczkach. Muszę się umówic na kolejne USG żeby to sprawdzic no i w ogóle zobaczyc czy wszystko z nim ok i potwierdzic płec, bo może to wcale nie on, tylko ona;-):-D A do porodu bedzie mnie wiózł mąż:tak:

U nas ciepło i słonecznie, ale tak wieje, że masakra:no: Od dzisiaj robię kolejne podejście w odpieluchowaniu mojej Majki (czas najwyższy), ale tym razem chyba się uda, zresztą musi się udac, nie mam zamiaru odpuścic. Najważniejsze, że mała kuma o co chodzi, chetnie siada, robi co trzeba, od rana była tylko 1 wpadka, ale to na podwórku, pewnie jej się zapomniało:-)
Dzisiaj obiadek mam z głowy, teściówka przywiozła wczoraj michę pierogów ruskich, taką miałam na nie ochotę, ale oczywiście robic mi się nie chciało:-):-)
 
Nanya ja nie mam gazu więc oczywiście używam elektrycznego;-), na pewno wygrywa pod względem szybkości gotowania wody a kamień usuwam raz w tygodniu kwaskiem cytrynowym, wsypuję troszkę, zagotowuję wodę, płuczę i chociaż mam czajnik od ponad roku to wygląda w środku jak nóweczka, zero kamienia:tak:,

podepne sie pod Sunniva i popre ja :-) tyle ze ja mam takie odkamieniacze w saszetkach i raz na jakis czas wsypie i zagotuje i czajnik w srodku i na zewnatrz jest jak nowy. A mamy go....... 5 lat :tak: To czajnik Rowenty, kosztuje u nas ok 25€, moze ze 20 teraz i niestety nie udaje mi sie go zniszczyc, by maz zgodzil sie kupic w koncu nowy, a marzy mi sie taki bordowy :-D Tak wiec widac, nie do zajezdzenia jest.
Ale tak i siak gazu nie mamy wcale, ale mam ta "przyjemnosc" czasem gotowac w takim wode, jak jestesmy w PL, bo dziadek meza jest niereformowalny :laugh2:
 
Czesc dziewczynki!!

Ja dzisiaj calkowicie bez energi,chyba odezwaly sie u mnie moje zaleczone wrzody zoladka,bo wczoraj dostalam takiego ataku ze sie ruszyc nie moglam,maz juz pogotowie mial wzywac,dopieto pare herbat mietowych przytlumilo bol,ale i tak czuje sie dzisiaj jakbym na miejscu zoladka miala jedna wielko rane,pewnie bede sie musiala wczesniej czy pozniej wybrac do lekarza:szok:Mam nadzieje ze te herbaty dzidzi nie zaszkodzily bo jakas spokojna dzisiaj.

U mnie mala tez juz od 30 tyg. glowka w dol a kopie bardzo czesto pod prawym zebrem albo dokazuje mi w dole brzuszka,chyba glowka naciska na szyjke macicy,bo czesto czuje tam klucie.
Uciekam troszke zajac sie Viki,bo dzisiaj grozi nam nuda domkowa,pogoda za oknem paskudna:wściekła/y::wściekła/y:
 
U nas pogoda dzisiaj super, tylko ja mam problem bo z nosa mi sie leje, ale tak mam zawsze wiosna bo cos kwitnie co mi szkodzi. Moja mała tez jest juz głowka w dole ale ruchy to czuje wszedzie.
 
Hej Kobitki, właśnie się dowiedziałam że moja znajoma urodziła synka - o 4.30 obudziła męża żeby jechać do szpitala, a o 5.10 synek już był na świecie!!! Tatuś odebrał w domu, bo nie zdążyli się zebrać:szok:. W ciężkim szoku jestem.
 
Witam mamuski :-)

Ja sobie dzisiaj zaszalalam znowu w ogrodniczym :-) Pojechalysmy z sąsiadka na zakupy. Mamy czasami takie napady, a potem nie wiadomo gdzie sadzać te wszytkie krzaczyska :sorry:Ale naprawde ciężko sie oprzeć.

Pogoda u nas typowo letnia. Na stacji pogodowej pokazuje mi 25.9 stopnia na zewnątrz, ale wieje dośc silny wiart więc tak bardzo się tej temperatury nie odczuwa :tak:

Tez mam czajnik elektryczny i mimo, że kamień mi sie osadza ( Brite mam, ale do ekspresu używam ) to i tak woda szybko sie gotuje, a o to wkońcu najbardziej chodzi. Odkamieniam raz na jakiś czas woda z octem, albo specjalnym preparatem.

A do porodu pojade pewnie z mężem naszym autkiem. Jak nie to 8 km od nas mieszkaja moi rodzice więc zadzwonie po ojca jak będzie trzeba, a w ostateczności mam rzyczliwych sasiadów na których moge liczyć więc którys z nich mnie zawiezie :-)
Ja jednak licze na to, że będę mogła umówic sie na termin porodu z moim lekarzem i pojade na poród wywolywany, albo nawet poleżę przed porodek kilka dni w szpitalu na obserwacji. No jest jeszcze obcja cesarki, ale to sie wszystko okaże się za kilka tygodni :-)
 
reklama
Witam,

myślałam że na L4 będę mieć więcej czasu wolnego ale jakoś tak nawet na bb nie mam czasu wejść ...

Witam wszystkie Mamusie:)
Ja też jakoś się jeszcze nie zmobilizowałam do prania i prasowania, a tu dzisiaj 35 t.c. skończony i już tylko 5 tygodni, nie mogę się doczekać:tak:.

Czym będziecie jechać do porodu?

kurcze ja też mam jeszcze nic nie gotowe ... mam nadzieję że olka poczeka aż będzie miała gdzie zamieszkać i w co się ubrać - w końcu to kobieta :)

Co do podróży do szpitala...to chciałam się sama zawieźć autkiem, bo mój ukochany nie ma prawka...ale wybijają mi to z głowy... no to może wezmę taxi, jak akurat będzie pod blokiem :laugh2:

mój mąż co prawda ma prawko ale i tak bym się wolała sama zawieść :) do szpitala mam jakies 20km :) no ale mąż się upiera że kluczyków do samochodu nie da ... więc śmieję się że zaczne rodzić jak on będzie w pracy i nie będę mieć wyjścia jak sama się zawieść ....

eeeejjj las-b-eczki mam takie pytanko dot ułożenia malucha...
Gdzie maluchy kopią-w których miejscach brzucha je czujecie jak już są głóką w dół ułożone????
Zastanawiam sie jak mój Filipek leży- jak szaleje to brzuchal mocno faluje w okolicach pępka-i troszkę pod, ale czasto czuję takie dziwne muskanie pod brzuchem-bardzo nisko....no i cieżko mi oddychać ale na to chyba nie ma w pływu ułożenie malucha.
Co myślicie?????

moja olka się kurcze ostatnio odwróciła spowrotem i obecnie jest główką do góry wieć pod rączkami i nóżkami ma cały mój brzuch :)

ok ja zmykam na szkołę rodzenia :)

milego dnia !
 
Do góry