Cześć dziewczyny!!
U nas dziś pogoda całkiem ładna. Słonka nie widać ale jest sympatycznie.
Chyba się wybierzemy na jakiś spacerek.
Wczoraj od 22-02 mała użądziła sobie maraton ssania. Opróżńiła mi piersi totalnie.... a dziś znów nawał... co za życie.
Lenka - trzymam kciuki żebyś zaraz tuliła już swoją dzidzie
U nas dziś pogoda całkiem ładna. Słonka nie widać ale jest sympatycznie.
Chyba się wybierzemy na jakiś spacerek.
Wczoraj od 22-02 mała użądziła sobie maraton ssania. Opróżńiła mi piersi totalnie.... a dziś znów nawał... co za życie.

Lenka - trzymam kciuki żebyś zaraz tuliła już swoją dzidzie
a wszystko nasiliło się powtorkowej wizycie u ginka jak mie badał to wymacał że czuje głowke nisko i powiedzieł ze to lada dzień i to maja psychika tak zaczeła działać albo nadruszył moją szyke
i się męcze a efektów nie ma.
W przyszłą środę mam wizytę u lekarza i jak do tego czasu nic się nie ruszy, to pewnie powie mi kiedy mam się stawić na wywołaniu. Ale ja jestem pełna nadziei i optymizmu, że uda się indukowania uniknąć. No i nastawiona, że urodzę w nocy z 22.06 na 23.06 - innej opcji nie ma;-)

jutro mam wizyte i gin. moze i mnie tak zbada, ze pojde wieczorem rodzic, bo juz czekam jak na zbawienie, ja tez dzisiaj sie za sprzatanie wziełam, maz lata jako opazony chyb acudem liczy ze dzisiaj sie synek zdecyduje:-(

[/url