Silva - ja też lubię straszne filmy - od dziecka lubiłam oglądać horrory /o ile dobrze pamiętam, w soboty było kino nocne i wtedy zazwyczaj puszczali takie straszne filmy, a poniewaz moi rodzice wychodzili czesto z domu, zostawiajac nas "spiacych", to ze starszym bratem siadalismy i ogladalismy:-) Jak mieszkałam z moją ciocią to mnie wręcz wołała jak leciał film z potworkami, bo wiedziała, że lubię. Ona sama przyznała, że by nie zasnęła po takim filmie :-)
Widzę, że jest jeszcze Skyline (Thriller/Science-Fiction), takie też lubię

Z Igorem jak byłam w ciąży też byłam na jakimś "strasznym" filmie i wszystko było ok :-)
Traschka - ja mam co kwartał dofinansowanie /sportowe, kulturalne/ w firmie i od dłuższego czasu wykorzystuje je na karnety do kina :-) Te karnety nie obowiązują niestety seansów w 3D, a my najczęściej chodzimy na bajki z Igorem a tych coraz więcej jest niestety w 3D, więc teraz wykorzystujemy karnety dla siebie :-) Cena biletów na film 3D też jest przesadzona

. Za naszą trójkę w weekend za same bilety musimy zapłacić prawie 100zł.

My w tym miesiącu i w przyszłym mamy mega wydatki /po 5% wkładu własnego od wartości umowy musimy wpłacać/, dlatego musimy niestety przycisnąć pasa a z drugiej strony dziecko ma ferie i za naukę pływania trzeba zapłacić, czy wyjść z nim do kina, bo to i tak "taniej" niż wyjazd gdziekolwiek.
Mąż wrócił - robi śniadanko :-)