reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

Kasiawilde - Mrsmoon ma rację, powinnaś się odezwać :tak:U nas też pomarańczowy rządzi. :happy2: Młoda coraz lepiej - żywotna okrutnie. Szczególnie wieczorem, szalała chyba do północy a potem mi do wanny o 6 się ładuje..... :baffled:
Mrsmoon - jak Maja ?
Szyję, a raczej tiuninguje normalne ubrania w postaci haftu normalne ubrania. Dobrze, że wczoraj zabrałam ze sobą tunikę do Łodzi, było zajęcie gdy czekałam na policję - tylko 30 min - znów moje auto dostało w zderzak :-(Będzie pajączek, a zaczęło się od pająkowej opaski na głowę za kilka złoty w Smyku.
Krysia ostatnio rzuciła się na kaszę - aż byłam w szoku. A ja się uczę smażyć naleśniki na wodzie gazowanej i mące przennej - na razie średnio mi idzie :baffled:
Nutria - znam takiego normalnego lekarza, ale tylko do końca lutego będzie przyjmował :-(. Ja jestem jak najbardziej za znachorstwem :-p A przy okazji pytanie dla Ciebie skąd pomysł na nazwę i logo sklepu ?
Andariel - Leo siła spokoju jak dla mnie :-D
Doris : - ) - ze szczepionkami u nas bez zmian. Myślę, że gdyby mi się chciało - i miała sposobność - popracować nad Babcią nr 2 to spokojnie bym dała radę przekonać na stronę anty. Taki typ. Łyka wszystko jak pelikan co ludzie mówią bez zdania własnego na żaden temat. Ehhh.....
 
reklama
Uwaga - uprzedzam:-)Teraz będzie elaborat skierowany gł. do asinki- co do podejrzenia szkarlatyny - pamiętasz moze, jak jakiś czas temu pisałam, że się tak okropnie denerwowaliśmy co z Ninką, bo rozbolało ją ucho, a w badaniach krwi wyszło crp ponad 200 (przy normie do chyba 5 czy 10)? Wtedy okazało się, że ucho było na tyle chore, że doszło do perforacji błony bębenkowej i wylał się płyn ze środka. Wtedy prócz antybiotyku ogólnego dostała też coś do ucha i już tydzień później wyniki krwi w normie, a crp już b.nieznacznie podwyższone.
No, a potem, w jakieś 2 tygodnie po tej akcji, zaczęła jej się nieznacznie łuszczyć skóra z palców rąk i stóp. Nie płaty, tylko takie delikatne skórki. Wtedy wyczytałam, że może to świadczeyć o przebyciu szkarlatyny, ale też może być to jakąś reakcją np.na antybiotyk. No ale teraz rozmawiałam z dwoma lek.i obie twierdzą, że łuszczenie się skóry z palców to dość ewidentny dowód na to, że był kontakt z paciorkowcem i że na tej podst,lekarze wtórnie diagnozują szkarlatynę. A paciorkowće i anginę, i szkarlatynę wywołują. Ponoć kwestia osobnicza - jeden będzie chorował na gardło, a inny na płonicę (nawet 7 razy można!). I że można przechodzić bardzo małoobjawowo choróbska, wcale nie musi być "żywo czerwonej wysypki" itd. Więc wielce prawdopodobne, że faktycznie Ninka wtedy z tym zapaleniem ucha przeszła szkarlatynę, co by tłumaczyło takie crp i gprączki ponad 39 stopni.
A dlaczego mamy jej krew zbadać teraz - bo jak w zeszlym tyg.po antybiotyku na zapalenie oskrzeli nagle dostała podwyższonej temp.i zaczeła wyć z bólu - nogi ją tak bolały + ucho, to na cito dzwoniłam do lek.co robić. I ona ( plus taka inna jeszcze) zasugerowała, by zbadać we krwi taki wskaźnik ASO (my jej go badalismy wtedy przy okazji ucha, bo ja miałam jakieś irracjonalne przeczucie, że to szkarlatyna - ten sam schemat był w rodzinie u dwójki kuzynów - ospa i krótko potem szkarlatyna, ale ASO ponoć dopiero w miesiąc po przebyciu choroby wywołanej paciorkowcem wzrasta, nie w trakcie). No i sama morfo z rozmazem (która wtedy była świetna) miałyby dać wskazówki czy czasem jakieś brzydkie sprawy po tej szkarlatynie nie wyłażą. A równie dobrze ten ból nóżek może oznaczać zwykłe bóle wzrostowe czy jakieś pogodowe historie (ja aż do liceum potrafiłam wyć z bólu przez bóle nóg a w badaniach nic niepokojącego nie wychodziło). No ale sprawdzić trzeba by w razie czego zadziałać jak najszybciej. Pocieszam się, że wtedy brała aż 10 dni antybiotyk na ucho, więc i szkarlatyna była leczona, to raczej powikłań być nie powinno, no ale różnie to bywa.

Felkaa - teraz już ok jest, Ninkę uszy nie bolą. Chyba trafiliśmy w ub.tyg.na jakiś początek po prostu, bo w parę godz.po tym jak ją ucho zabolało od razu oglądał ją laryngolog. Teraz wsio ok:tak:Kwestia wyników krwi... Felkaa - a Ciebie znów dopadają Twoje sprawy, tak?

nutria - popieram w calej rozciągłości skuteczność tzw.domowych metod i nielatanie z byle katarkiem do lekarzy. Ja nieco w dupkę dostałam pod tym kątem jak Nina poszła do p-la, tj.gdzieś tam antybiotyk okazal się konieczny, ja podałam, potem jakieś nawracające ionfekcje uszu i kkurcze moje dziecko zeżarło tyle chemii w ciągu kilku miesięcy, co chyba my wszyscy razem w ostatnich 10latach... Strasznie mi z tym źle, choć w obliczu powikłań po wcale nie tak mocno objawowych chorobach zakaźnych, cieszę się wręcz, że jednak antybiotyk podałam jak lekarz kazał. Ech, trudne to. Wypośrodkować kiedy się wstrzymać, a kiedy nie. Intuicja gra ogromną rolę - nikt nie zna swego dziecka tak dobrze jak rodzic (przynajmniej o sobie pisze, bo "czuję przez skórę" że coś nie halo). Ale na pewno warto powalczyć o to, by organizm miał szansę sam sobie z infekcją poradzić, bo jak już się wkroczy z lekami chem.to cholera potem wie co jest skutkiem czego itd. Człowiek głupieje.

kasiawilde - fajnie czytać, żeś trochę podładowała alumulatorki w stolicy! Kubi-czyścioch uroczy:-D

forever - dzieciaki to wampiry energetyczne, nie wiedziałaś?;-)Leo często właśnie po 22 dostaje jakiegoś świra i musi się wybiegać, wykrzyczeć itd. - jak koty:-D

Dobra, lecę dalej. Dostanę bana za przydługie posty w końcu:/
 
moon - wiem, ze lekarze się boją... boją się tego, że zaraz będzie "i nie dał mi antybityku i dziecko wylądowało w szpitalu" - chodzi o te rzadkie przypadki, gdy trzeba dać antybiotyk albo strzelić z armaty innej...
jak dadzą - dziecko teraz ozdrowieje, a to, ze przyjdzie jeszcze raz za miesiąc, to co mi tam. ... Zdaję sobie spraw e ztego, ze trudno być takim lekarzem, który mówi "spróbujmy... " - bo teraz jest pęd na natychmiastowe efekty a nie myślenie długofalowe...


marta - dzięki. zaraz będę szukać.


ironia - to nie ma tak "hop siup" , ze ja wszystko wiem..
prawdopodobnie zrobiłam bym tak:
- odstawiała całkowicie nabiał
- bardzo dbałabym o duzo nawadniania
- maksymalnie ograniczyłabym cukier
- raz dziennie pewnie herbatka z lipy (tu dodaję miód, bo moje jednak samej lipy nie piją) - lipa rozżedza wydzielinę.
- Jak najbardziej kasza jaglana - najlepiej przez 3 dni 3 razy dziennie
- sok z buraka 1 raz dziennie, przed południem
-- i pewnie cos z witaminą C.
Nie wiem czy dałoby to sensowne efekty, ale +/- coś takiego robimy.


Felka - nie wiem jak nazwać. Takie plamy szorstkie - różowe... czasem bardziej zaognione. Antyhistamina 1 dziennie + chyba 3 x dzinnie steryd + 3 razy dziennie super hiper tłusta maść.
przyznaję, ze nie wiem jak dzieciaczki - bo sa z M.
Nastawienie do Neurologa, rzeczywiście pozytywne ;)


Forever - szkoda, ze tylko d końca lutego :(
co Gragamela - to długo szukaliśmy nazwy. ale fajnie się składa:
Gra + Game +L. A logo - to juz nawiązanie do Klakiera ;)

andariel - no wiem... nie zazdroszczę tych lekarskich i antybiotykowych przeżyć. Jest tez tak jak piszesz - że dieta tu gra rolę - moze nie dokładnie i nie wszystko, ale jak dziecko żywiło się zdrowo a później wchodzi w cukierki danio codzień i inne żelki itp/itd, to nie trudno o choroby :( niby wiesz, ze po antybiotyku trzeba dziecko z miesiąc porządnie wzmacniać - ale jak tu wzmacniac, jak dziecko w przedszkolu? no i duuuup.
Dzięki za wsparcie - ze mama to jednak czasem coś wie ;)
 
chyba mamy ospe :nerd: mlody troche podcieplony mówi ze go brzuszek pobolewa od kilku dni, brak apetytu i kilka krostek na pleckach i buzi... :baffled::baffled:
 
kurde, atropina działa chyba usypiająco na Leo - zaliczył dziś 2 drzemki:baffled:Dobrze, że dziś wieczorem ostatni raz i jutro rano na badanie śmigamy. Niech mu dobiorą szkiełka i już.
ironia - jak podejdą płynem to jak przy ospie.
 
Andariel dziękuję Kochana ze elaborat :-) pamiętam całą sytuację. Muszę się wybrać z Tymkiem do dermatologa w takim razie, bo już nie wiem co mam Mu podawać. C.pielęgniarka poleciła mi wit.H (biotynę), ale jak rozmawiałam w aptece, to kierowały mnie do lekarki. Zrozumiałe dla mnie jak najbardziej.
Ironia ospa? Nieźle... Wysypuje Benka więcej?
Kati a co u Ciebie? Zdrowaś?

Ja miałam taki dzień z d**y dzisiaj. Cały dzień na załatwieniach i nic nie załatwiłam...:mad: zus to jedna wielka paranoja, a to co się dzieje na poczcie to przechodzi ludzkie pojęcie. Aż trafiłam do apteki po tabletki na nerwy...
 
hej hej

Doris to jak to u Ciebie jest w końcu z tymi zmianami? co tydzien inna? pogubiłam się :p ćwiczysz jeszcze z Dominiką?

asinka zdrówka! jak dziś się czujesz? poza tym, że nerwowy dzień?

ironia dla Cię też zdróweczka! fajnie, że impreza udana! no i ciekawe co to u Benia się wykluje... ale humor mu dopisuje?

nutria ojjj ciężko pewnie będzie z takim lekarzem, może popytaj na jakiś regionalnych forach? myślę, że taki lekarz to skarb... nasza pani dr właśnie daje antybiotyki na zasadzie 'na żądanie', ale też z drugiej strony zawsze wspiera naszą walkę naturalnymi metodami... tylko sama z siebie pomocna w ogóle nie jest... mała mieścina, wyboru nie mamy! za to mój rodzinny jest mega :D on mi zawsze daje rozpiskę z leczeniem np. - cebula z rana :-D a co do gragamela to myślę, że powinnaś nam nowy wątek utworzyć! coś na zasadzie 'z kartonika' ;-)

moon forever musicie wybaczyć, ale grafik napięty był, a czasowo mocno ograniczeni byliśmy... mam nadzieję, że kiedyś się uda, jak pogoda się polepszy - późna wiosna/początki lata to planuję wyprawę z Kubim na dłużej więc jak coś to ten tego to tam to ten ;-) no i nie wiedziałam, że pomarańcz taki popularny na forum :)

moon jak wizyta?

forever fajnie, że Krysia lepiej :) a teraz z nianią domkuje?

marta dzięki :) ojjj uwierz walczę... ale ten poprzedni rok psychicznie był masakryczny po prostu.. teraz jest o tyle lepiej, że przynajmniej nie udaje, że sobie sama radzę ;-) ale mam nadzieję, że będzie lepiej! o widzisz jak Norbertowi Tupcio przypadł do gustu, Dominika musi przynieść kolejne :)

felka nie daj się u neurologa! walcz o swoje, chociaż z nimi ciężko.... niestety trafić na dobrego lekarza to cud! jak nie ten to szukaj innego... niestety niby specjaliści, a ja potrafiłam nawet usłyszeć 'taki pani urok'....ja dziś też z migreną, ale taką do przeżycia...

andariel ale poooooooost ;) 2 drzemki?!?! wow! u nas dziś była jedna, chyba pierwsza od miesiąca... Leoś dalej śpi w dzień (pytam o bezatropinową normę)?

a ja dziś marudna jak nie wiem, głowa boli, lekcje odbyć się muszą, młody się musi awanturować, ogólnie - to nie był najlepszy dzień! czy Wam też się wydaje, że ta zima jakaś dłuuuuuga strasznie jest? ;-)
 
reklama
Hej! Zima dluuuga, rano wstawac sie nie chce...
Maja dodatkowo wegiel w plynie dostala, do tego smecta i dicoflor i panadol na bol brzuszka, dzis kupe na posiew i na rota i adenowirusy zawiozlam. Przyszlam do pracy, Maja z mama zostala.
ironia jak krostki? Ospowe?
 
Do góry