reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czerwiec 2011

reklama
hej z ranka!
Larvunia...wracaj do zdróweczka
Traschka...ale poszalałaś z zakupami...ja też uwielbiam Ikeę
Ja też za niedługo będe szaleć bo będziemy robić łazienkę...juz wiemy co i jak, dostaliśmy wizualizację...jesteśmy zachwyceni...teraz trzeba zrobić kosztorys i sprawdzić czy nam funduszy na to starczy...mam nadzieję że tak
Dzisiaj znowu mam zamiar odwiedzić lumpka...może uda mi się coś upolować
 
Witajcie:-)
I znowu poniedziałek:-) Jak mam wolne to nawet cieszę sie z kolejnego rozpoczętego tygodnia,bo zbliża on mniedo kolejnych moich tygodni:-)


Tusen aż ci zazdroszczę! Ja brewki robię sama, zarastaja w tak zastraszającym tempie że nie nadążyłabym z wizytami u kosmetyczki.

Ja tez sama robię brewki,ale jak już koleżanka przyszła to zrobiła mi je.Ale zauważyłam że zarost ,paznokcie i skórki rosna mi wolniej niz przed ciążą.

marta24to ja chyba nie doczytałam oplanie:-(Ale życzę Ci jednak miłego dnia i realizacji tak czy nie.:-)
 
ale jestem wsciekla na nasza poczte polska :crazy: Poniedzialek extra sie zapowiada :baffled: No i mlodemu antybiotyk sie skonczyl, za szybko... musze jechac po recepte.
A mialam plany sprzatania w domku... Bo w koncu suszarke moj mi kupil, bo stara mi sie rozjechala i szczebelki popekaly i pranie na kaloryferze schlo, ale ile tego sie przeciez zmiesci a prania cala lazienka :confused2: Wiec chcialam nadrobic troszke....

Milego poniedzialku Wam zycze ;-)
tusenfryd, Misialina hello
marta glowka do gory!
 
dzieki dziewczyny....jakos to bedzie, zwlekam sie z lozka to moze sie rozruszam.

ps.mialam zalozyc wlasna dzialnosc, dostac dofinansowanie ale oni ciage przepisy zmieniaja. nie zalamalam sie,ale jakos tak sie nastwilam z w koncu sie uda a tu dupa. no trudno, tak mialo byc..milego dnia
 
larvunia witaj:-)

marta24 przepisy polskie nigdy nie były przychylne dla młodych przedsiębiorców czy małych firm,ale mam nadzieje że znajdziesz rozwiązanie i może jednak dopniesz swojego.
 
Cześć dziewczyny. Mam nadzieję, że u Was tydzień zaczął się bardziej optymistycznie niż u mnie. Moja walka z cukrem trwa. Nie jest tak łatwo jak myślałam. Najgorsze jest pilnowanie czasu posiłków i mierzenie cukru o stałej porze. No i z wynikami raz jest lepiej, a raz gorzej. Czasami sama już nie rozumiem, dlaczego poziom cukru mam identyczny po wypiciu kilku łyków zupki, po zjedzeniu sporego kawałka domowej pizzy i po zjedzeniu jogurtu i banana! No i nie jest on najniższy - wczoraj praktycznie cały dzień 130 bez względu na to, co zjadłam...(a mogę mieć max 120). Oczywiście odstawiłam wszelkie słodkości i produkty z białej mąki, kupiłam ciemne makarony, ryż, pieczywo i mnóstwo warzyw - no i co z tego, jak chyba nie umiem z tego wszystkiego korzystać! Do tego naczytałam się o możliwych zagrożeniach dla dziecka i mam już dosyć! Muszę dociągnąć te pomiary do czwartku - pójdę do gina z wynikami i zobaczymy, co on na to powie. Na razie jestem w dołku...
Skąd to cholerstwo się wzieło! Nie jestem otyła, nie miałam problemów z cukrem, nikt w mojej rodzinie też nie miał...Ech... :-(
 
HEJ BRZUCHALKI:-)
Jeszcze nie wiem o czym pisałyście w sobotę i wczoraj, ale nadrobie to.
Tak czy inaczej wszystkim chorowitkom życzę szybkiego uporania się z chorubskiem.
Wszystkim, które mają do załatwienia jakieś sprawy, życzę szybkiego i pozytywnego załatwienie spraw.
A OGÓLNIE ŻYCZĘ DOBREGO, POGODNEGO DNIA I TYGODNIA, NIECH WSZYSTKIE SMUTKI OMIJAJĄ NAS SZEROKIM ŁUKIEM;-):tak:
Ja ledwie żyję, do 4 sprawdzałam testy i prace, dzisiaj tylko upewnie się że nie popełniłam błędu i jutro rano mąż odwiezie dokumenty na uniwerek; tak bardzo lubię moją pracę ale jakoś ciąża to nie jest dobry moment na pracę w moim przypadku, ale muszę wywiązać się z umowy. Ale co ja tu o sobie przynudzam. Czas się ogarnąć, :-D
 
dagamit....witaj...musisz być dobrej myśli...a może musiałabyś się gdzieś podszkolić na ten temat tak jak Zebrra była w szpitalu...3mam kciuki żeby było dobrze
 
reklama
Misialina ja to się chyba od netu odciąć muszę na stałe - jak sobie poczytałam o tym wszystkim, to mało zawału nie dostałam. Najgorsze jest to, że jeszcze tyle czasu zostało! Gdyby to tylko chodziło o mnie, to pierniczę - ale jak ten cukier będzie rósł (nie daj Boże), to z dzieckiem może być kiepsko...Pociesza mnie to, że ten poziom jest podniesiony niewiele - ale kurcze, jednak jest!
 
Do góry