martadelka no takie są wstepne plany ale jak wyjdzie w praktyce to zobaczymy
powiem szczerze ze ja to bym chciała tzn moze tak są chwile kiedy bardzo bym chciała, a kiedy Mati daje mi popalić to wtedy mam mysli zeby jeszcze odczekac
z drugiej znowu strony nie chce bardzo duzej różnicy miedzy dziećmi, poza tym niedługo 30 na karku wiec trza sie sprężać, no i kolejny argument to to ze i tak siedze w domu
ale boje sie złego samopoczucia itp no i u mnie nie było by codziennie kogos kto by mi pomógl tylko musiałaby liczyc na samą siebie mimo checi odpoczynku...
martadelka to Kubi chyba siedzi w kojcu
kasiawilde a u nas nocka jak zawsze pobudka o 00:30 chwila na kolana i dalej spał do 5:40 a potem do mnie do łózka i pobudka o 7 - wiec norma
do 11 to normalnie jak by wszystko robił na złość

a potem poszlismy na spacer i dziecko anioł - w wózku siedział bez krecenia sie a potem długi spacer na własnych nogach i jeszcze pobiegał po działce, nawet problemu z wejsciem do domu nie było (zwykle histeria) a teraz śpi
kasiu a ty kuruj sie kochana
to przez katar nie mogłas spac od 4? czy Kubi szalał?
gdzie reszta?
traschka? forever? ironia? Aestima? kati? asinka?
ze o
andariel, marcie, dubeltówce nie wspomnę
edit
forever u nas tez prawie codziennie jedno dzieło malarskie Matiego :-)
później zrobie mu z tego ksiażeczke