Witam!
Staram się wpadać i pisać, ale się nie da... Co z tego, że Zosia już śpi, jak M siedzi mi za plecami i nawija o wyższości niemieckich marek samochodów nad innymi
Zosia wytrzymała wczoraj do północy. yła zachwycona fajerwerkami! Później padła i spała dzisiaj do 11.30!
Później nie miała drzemki w dzień i teraz już śpi. Mam tylko nadzieję, że nie potraktuje tego jako drzemi i się za godzinkę nie obudzi, bo ja jutro do pracy na 8... 
Coś o soku aroniowym pisałyście... Ktoś reflektuje? To zapraszam, bo mam spory zapas

Sok z aronii jest całekim smaczny. Ma ten specyficzny posmak, ale daje rade. Zosia na początku nie bardzo chciała pić, ale teraz jej smakuje
Super! :-)
Staram się wpadać i pisać, ale się nie da... Co z tego, że Zosia już śpi, jak M siedzi mi za plecami i nawija o wyższości niemieckich marek samochodów nad innymi

Zosia wytrzymała wczoraj do północy. yła zachwycona fajerwerkami! Później padła i spała dzisiaj do 11.30!


Coś o soku aroniowym pisałyście... Ktoś reflektuje? To zapraszam, bo mam spory zapas

Ja smarowałam serkiem albo jogurtem kozim.dziewczyny z dziećmi ze skazą powiedzcie mi czym smarujecie pieczywo ?????? bo kurde muszę tej mojej ograniczyć nabiał bo porobiły jej się szorstkie łokcie i okolica ich i normalnie nie mam pomysłu na smarowanie :--(
aronia doczytałam że dostałaś sok z aronii, ja też mam i jakoś nie mogę się przełamać do jego picia, aż na samą myśl mi cary przechodzą, a ponoć starczy jedna łyżeczka dziennie

Sok z aronii jest całekim smaczny. Ma ten specyficzny posmak, ale daje rade. Zosia na początku nie bardzo chciała pić, ale teraz jej smakuje

Staram się ;-)
macku kochana ty zawsze jak filip z konopii wpadasz i znikaszszczescia w nowym roku!
Zochan chodzi w sumie zawsze w rajstopach, więc gołych nóżek nie ma, ale w salonie mam bardzo zimną podłogę (jest nad przejazdem) i wolałaym, aby miała kapcioszki...Maćku to ja mam problem że zdejmowaniem skarpetek. Kapcie też mamy ale nawet nie próbuje już zakładać.
Ja sposobu na niezdejmowanie nie znalazłam. Znalazł mój K tyle że mi ten sposób nie pasuje w ogóle. Daje dziecku smoka. Przestaje się drzec co logiczne zresztą i zapomina że ma na stopach skarpetki.
Jasne, że tatuś ;-)Wlasnie zrobiłam sałatkę, młody śpi a Kuba z tata bawią sie oczywiscie klockami lego. Czasami naprawdę sie zastanawiam który z nich ma większa radochę![]()
Moja własnoręcznie uszyta sowa dla Poli (zakochana w Minnie i wszelkich sowach):
Zobacz załącznik 601733
Super! :-)