kasia.natka
Fanka BB :)
andzia no to koniecznie musisz przyjeżdżać częściej
a ja z Chełma :-)
macie rację dziewczyny, to już prawie dwa lata
a ja z Chełma :-)macie rację dziewczyny, to już prawie dwa lata

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
a ja z Chełma :-)
skąd ja to znam???Kasiek ja ja tez zwolenniczka zimnego chowuZawsze jak jestem w Polsce to tylko słyszę "a gdzie On ma czapkę" "nie za zimno mu?" I takie inne.
a sama była w krótkim rękawku
No wiec galopem do lekarza. Poza zaleceniem diety (ziemniaki, makaron, marchewka, pieczywo, slodzone herbatki) polecila... kleik (specjalny na biegunke, gdzie probiotyk jest wzorowany na... mleku UU
) ale przeciez bejbiszonek nienawidzi kleikow
No i oczywiscie glupia cipa nie mogla sie opanowac, by na odchodnym nie rzucic komentarzem, ze to "dlatego, ze jest nieszczepiony na norowirusy"
Babsko jest tak fanatyczne w swojej obsesji szczepionkowej, ze nie wie, ze nie ma szczepionki na norowirusy? Czy jest tak totalnie niekompetentna?
Co Was sklonilo?
A na Bolonie to 90min wystarczy, tak przynajmniej wynika z mojego doswiadczenia ;-)
Takze lekka kamizelka mysle ochroni przed zawianiem a nie dopusci do przepocenia 

Dziwne. Mnie na chemii nie uczyli jak wywabiać plamyJosie nie bujda a chemia z liceumbeta karoten i promienie uv. Podobnie maslo dziala tylko potem masz tlusta plame
;-)Ale dziecko jest tylko lekko choreBylam z nią u lekarza, wsio oki, nawet gardło nie jest czerwone. Zaczęłam się zastanawiać, czy nie pojechać jednak do Poznania...Gabi i mężulka zostawiłabym po drodze u teściów i z moimi rodzicami pojechała do Sis, no i na tą imprezę bym poszła. Ale, jest duże ALE - moje sumienie...zostawić lekko chore dziecko i pojechać sobie na imprezę.... Nie wiem, czy by mi ta myśl dała możliwość "imprezowania".

U mnie to samo. W ramach spaceru zachodzę zawsze do marketu na zakupy i jak wracam umęczona to sobie powtarzam - NIGDY więcej!Muszę zebrać dzieciaki i do sklepu podjechać, ale często zakupy z Sz to nic przyjemnego.
I na drugi dzień idę znowu ;-)Współczuję zawsze takim dzieciom... Ich rodzice w ogóle wyobraźni nie mająa propo ubierania dzieci w taką pogodę to dzisiaj mojej mamy sąsiadka wyszła z córą (4 dni młodsza od D.) w kurtce zimoweja sama była w krótkim rękawku

