Witajcie
Ruda- przyjedzie przyjedzie, jak nieto reka noga mozg na scianie ;-) Albo mu naprawia na miejscu, albo autkiem zamiennym, ale przyjedzie, niech sprobuje nie
Polaa- i jak tam maz, o ktorej dotarl??? :-)
Moj jak sie wypuszcza to zalezy...pare razy sie zdarzylo, ze sie minelismy w drzwiach, ja witalam nowy dzionek, a on szedl wlasnie do lozeczka ;-) Wychodzi 2x w miesiacu sam, ja nie mam nic przeciwko, ma swoich kolegow niezameznych to co ja im tam bede sie wcinac. A takie poranne wracanie aplikuje sobie 1w roku na wielkanoc, bowiem tutaj caly wielki piatek sa procesje po calym miescie i koncza o 12 w poludnie w sobote

Kiedys wyszedl o 21 i wrocil wlasnie kolo 12 dnia nastepnego

. Ja jesli ide to odpadam o 23

Chyba ze taki jego plan hihih, bo mimo, iz to jest religijny powod, to jakos go nie widzialam nigdy pomagajacego w procesji, a meza mojej kolezanki i owszem
Ja tu wczoraj czekalam, potem o 22 poszlam spac a Wy sie rozpisalyscie hihihi nono, zmowa!

A nie spie od 5:30
