hatszept
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2012
- Postów
- 717
Munka, jak wizyta chrzestnej? Genialny ten pomysł z zapisywaniem pomysłów na prezent przez cały rok. Ja staram sie je zapisywać, ale wiadomo pózniej jak to jest...
Aylin, jak noc?
Rysica, ja bym zaszalała z kolorami, tzn. dokładnie z jednym
i bez wzorków. W salonie mam fioletowe zasłony z pomaranczowymi, różowymi, zielonymi i żółtymi kółkami-gwiazdkami. Dlatego mogłam sobie pozwolić na np. pomaranczowe gładkie (w sensie bez dodatkowych wzorków) poduszki do kanapy, bo swietnie pasują do zasłon. Wyłamałabym się z tej konwencji beżów i brązowych i weszła z jakimś żywym kolorem.
Josie, fajny weekend mieliście
Zaza, niedobrze, ze nocka bez zmian...u nas tez bez oznak poprawy...
Niespodzianka, mały tylko kilka razy przewrócił się z brzucha na plecy. Takie jego tempo.
MsMickey, jeszcze 48h i juz bedziecie w domu! Gratki obrotu
))
U nas w miarę ok. Za 3 tygodnie będę juz siedziała za biurkiem i mam coraz większego stracha przed tym....wrrrrrr....
Aylin, jak noc?
Rysica, ja bym zaszalała z kolorami, tzn. dokładnie z jednym
Josie, fajny weekend mieliście
Zaza, niedobrze, ze nocka bez zmian...u nas tez bez oznak poprawy...
Niespodzianka, mały tylko kilka razy przewrócił się z brzucha na plecy. Takie jego tempo.
MsMickey, jeszcze 48h i juz bedziecie w domu! Gratki obrotu
U nas w miarę ok. Za 3 tygodnie będę juz siedziała za biurkiem i mam coraz większego stracha przed tym....wrrrrrr....
Ostatnia edycja:
a teraz się śmieje wiec chyba nic mu nie jest. 
I uwaga, uwaga młody zjadł dzisiaj trochę mleka i kleiku z bananem o 9, hura! Może mu minie na dobre ten strajk głodowy? ;-)
Trochę zbladłam i też podobnie jak Ty mam pietra i ciągle o tym myślę, czemu on się nie chce przewracać 
;-)
Normalnie się sypię 
Noż kurna, zaczynam mieć dość! Nie wiem, czy po prostu nie jest głodny (ostatni posiłek o 8.30) czy ta butelka mu jakoś nie idzie. Ale przecież nieraz jadł z butli, może szału nie było, ale dawał radę. Może naprawdę się wkurza, że nie dostaje UU? 
Młody odwalił mi taką histerię, że powiedziałam dosyć tego. Już był ubrany i praktycznie w wózku, ale oczywiście nie mógł spokojnie kilka chwil poczekać. Mam dosyć ubierania się na szybcika i wychodzenia w pośpiechu rzucając wszystko, bo królewicz chce już teraz, natychmiast iść na spacerek i być bujany w wózeczku (jak tylko ruszamy uspokaja się w sekundę).