reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Witam sie z pracy. Ja mam na imie Justyna od 5,5 roku rowniez jestem na wyspach. Pracuje jako pielegniarka w miejscowym szpitalu. Coreczke tez tutaj rodzilam i musze przyznac ze bardzo bylam zadowolona z opieki. Chociaz za duzo jej nie bylo bo porod trwal 90 minut. Jak wroce do domu to sie bardziej odniose do waszych postow bo na komorce zle mi sie pisze posty.
 
reklama
paulinka109 we dwie zawsze raźniej :-D kciuki mocno zaciśnięte!!!

styna26 to rzeczywiście ekspresowy poród miałaś- no no no 90 minut, ja to męczyłam się długo z pierwszą fazą porodu, druga trochę szybciej poszła.
 
paulinka we flakach mowisz?:-D jakby @ przyszla to porzegnaj sie z flakami :-D ja mam termin @ na 2giego jak nie przyjdzie to nastepnego dnia bede testowac :-D

a co do porodu.... ja musialam urodzic moja coreczke i powiem wam ze byla masakra.... skorcze mialam przez tydzien a rozwarcie szlo jak krew z nosa czyli wcale.... wkoncu prawie w domu urodzilam bo jak przez tydzien bylo maks 3cm to potem jednego dnia w ciagu godziny doszlo do 10..... a co do opieki to tez jestem zadowolona , pielegniarki sa wspaniale. wiem ze po stracie inaczej traktuja, mialam swoj pokoj nikt oprucz dwoch pielegniarek nie mogl wchodzic... ale naprawde warunki byly super:-) a porodu sie nie boje nawet jesli znowu tydzien bede chodzic :-D
 
Dobra kochane uciekam na fizjoterapie.... powiem wam jak bylo jak wroce bo to moje pierwsza i pewnie bedzie bolec =/
 
Cześć wam :-) Ja akurat w tym cyklu starałam się troszkę mniej niż poprzednio,ale myślę,że może właśnie "zaskoczyć",bo jak się tyle o tym nie myśli,to jest większa szansa.;-)
pam
ciężko ci z tą mamą,ale wierzę,że w końcu będzie ok...Zobaczysz.Tzn.no,jak ochłonie,to będzie ok.;-)
A coś o sobie...Mam na imię Karolina,24 lata,3-letnią córkę Sarę i to moje starania o rodzeństwo dla niej.:-) Jak będzie,zobaczymy..
Póki co,pozdrawiam was wszystkie ,a ja idę się zrelaksować przy książce.:-)
 
karotka mowi byc okej :-Dinnej opcji nie ma

Fizjoterapia poszla sprawnie... obejrzal pomasowal pokazal cwiczenia do wykonywania w domu i kazal wrocic za 2 tygodnie... git majonez :-D ide pograc albo poczytac samotnosc w sieci bo mi sie nudzi strasznie :sorry:

ale leje:szok:
 
karotka trzymam kciuki również za Ciebie :) widzę, że większość z nas ma już po jednym dzieciątku i chyba królują córeczki :-)
pam dobrze, że rehabilitacja sprawnie poszła, oby tak dalej :-)

a ja odwiedziłam z Lenką sąsiadkę i jej roczną córeczkę (kawka i ploteczki :-D), ugotowałam gar zupy dyniowej, wstawiłam indyczka do piekarnika i teraz mam chwilkę dla siebie, bo Lenka poszła na spacer z dziadkami.

miłego wieczorku Wam życzę i owocnych starań co poniektórym :-D
 
Czesc dziewczyny :) I ja dolacze do Was ;) Jak karotka, pam oraz paulinka mialam byc majowa mamusia, ale niestety moj Aniolek odszedl dzisiaj okolo 12:30 :( W nastepnym tyg. mam miec USG i jak macica sama ladnie sie oczysci to moge zaczac ponowne staranka juz od tego cyklu:) Wiec trzymam mocno kciuki, za Was i za siebie :) I zycze wszystkim pieknych, tlusciutkich II keseczek ! :-)
 
Mamolinka przykro mi. mam nadzieje ze wszystko bedzie wporzadku i zostaniesz z nami na czerwcowych mamuskach ;) trzymam kciuki ;)

jezusie ale mi sie jesc chce... to chyba ta pogoda:szok:
 
reklama
Mamolinka przykro mi. mam nadzieje ze wszystko bedzie wporzadku i zostaniesz z nami na czerwcowych mamuskach ;) trzymam kciuki ;)

jezusie ale mi sie jesc chce... to chyba ta pogoda:szok:



Pam dziekuje :) Tym razem bedzie napewno dobrze, ktos czuwa nad nami... Moj aniolek trafil w dobre rece cioci Evy, ktora zmarla prawie 3 miesiace temu w 13tyg.ciazy oraz przyszywanej pra babci, ktora oposcila nas dzisiaj w nocy.... Wiec teraz mam mnostwo dobrych duszyczek tam na gorze, ktore dodaja mi sily aby isc dalej... A i wiem, ze w malenstwie ktore urodze , zobacze Aniolka, ktory dzisiaj mnie oposcil...
 
Do góry