reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Czerwiec 2013

Palin, anusiakanusia macie rację - coraz mniej nas na bb. Sama widzę po sobie, że fb poręczniejszy.

Palin zobaczysz jak Ci czas zleci. Ale już Kochana narobiłaś?!:szok: Zosia zdrzemnęła się 20min, a ja w tym czasie sprzątnęłam łazienkę, kuchnię, pościerałam parapety, zrobiłam kawusię zbożowa z mlekiem ryżowym - moja pierwsza kawa odkąd jest z nami Zosia:-D

Słonko zachęca do spacerów, także wypiję kawkę, ściągnę mleko, zniosę wózek i idziemy w teren. Muszę Zosię przyzwyczajać, bo na spacerach zdarzają jej się płaczki. A chciałabym już w niedalekiej przyszłości wybrać się z nią, np. na większe zakupy odzieżowe. We wrześniu mamy dwie imprezy, a ja nie mam co na siebie włożyć :sorry2:
 
reklama
Dmuchawcu - mam tkaną wiązaną NATIBABY. Na razie studiuję instrukcje. Jest strasznie szeroka jak dla mnie (albo mi się tak wydaje).

Mikoto - czy dużo? Nie. Po prostu wcześnie wstałam i jakoś staram się czas sobie zająć (puki Młody śpi). Ostatnio dłużej spałam, później się dzień zaczynał to i się mniej robiło.
 
Mikotku- a ja tam wolę bb i już!:tak: I jak smakowała pierwsza kawka?

Helenka poleżała pod karuzelką, ale przeciez musi nadrobić nocne zaległosci w cycaniu i juz ją mam na kolanach:sorry2:
U nas pogoda kiepska.

Palin- chustę do motania składa się na pół-więc nie będzie aż taka szeroka.
 
Witam się z kawusią :biggrin2: dopiero dzisiaj mi się udało, bo zwykle mój synek o tej porze wypoczęty po nocy domaga się uwagi ;-)generalnie ciężko mi tu cokolwiek napisać, bo zawsze coś mnie odrywa, a podczytuję podczas karmienia, kiedy mam ręce zajęte i nie mam jak odpisywać :baffled: Mój synek niestety z tych, co raczej nie śpią w dzień- chyba, że na spacerze :sorry2:

Cieszę się, że wszystkie szpitalne historie już się zakończyły- cały czas Wam kibicowałam :biggrin2:

Smile- ja też się cieszę, że macierzyński wydłużony, bo nie wyobrażam sobie wracać do pracy po 26tygodniach, pewnie poszłabym na bezpłatny wychowawczy

Co do smoczków- my też dajemy i nie mam wyrzutów z tego powodu- ja jak byłam niemowlakiem nie rozstawałam się ze smoczkiem i żyję, a to jednak duże ułatwienie dla zmęczonych rodziców ;-)

I mi bujaczek też bardzo pomaga- właśnie w codziennych czynnościach, bo mój mały jest bardzo towarzyski i nie chce zostawać sam w łóżeczku- musi być wszędzie tam gdzie mama :sorry2:

A Wy wszystkie robicie 2 razy USG bioder? bo mi lekarz powiedział, że nie ma potrzeby ponownej kontroli...

muszę lecieć- śpioch się budzi...
 
Dmuchawiec - u nas powoli się rozjaśnia. Może i do Was słonko trochę pójdzie.

Ps - Miko pozazdrościł chyba Helence, bo też do cyca się przypiął. Tyle, że jadł już rano.
 
I ja dosiadam z poranną kawusią :)
Dziś na forum jak za dawnych czasów , uff :) Dmuchawcu też się bałam, że forum umiera na rzecz fb a mi lepiej tu :) Tak bardziej domowo :) Och, chyba kapciuchem zostałam :D

Moi dwaj chłopcy bawią się razem, tzn. Hubert na macie Seweryn na dywanie.
Zaczęłam się martwić o Seweryna. Nie wiem czy nie przesadzam ale jakoś tak chyba emocjonalnie spadł. Cały dzień chodzi z misiem, wcześniej tylko spał. Teraz misio cały czas jak nie w rękach to obok. Chciał nową sukienkę dla misia, zakłada mu pampersy...Do tego taki smutny się zrobił. Fakt jak prosi o mój czas to mam 1000 spraw do zrobienia i mało się z nim bawię.
Najbardziej mnie martwi to wieczne tulenie misia ...co myślecie na ten temat, ma już 7 lat ! No i stał siętaki bojaźliwy. S chciał go uczyć jeździć na wózku widłowym, to skończyło się łzami - a przecież chłopcy lubią pojazdy. Na rowerze też nie chce jeździć bo nie lubi...a trochę trudności mu to sprawia. Hulajnogę mu kupiliśmy i też mało jeździ aczkolwiek bardziej woli hulajnogę niż rower. Nie wiem czy nie wychowuję go na mami synka... :(

Palin, czas bez Aro szybko zleci. Ja bym chciała taki tydzień ew. tylko z Hubertem :)

Mikotko, Ty perszingu ! w 20 min tyle ogarnęłaś !

Mama ja też najczęściej czytam z komórki. Pisałabym z niej więcej podczas karmienia ale Hubert szybko pije :)

Z moimi cycualmi już dobrze :) Jakie fajne uczucie karmić i nie płakac :) Jeszcze się dezynfekuje ale to już nic złego :)

Lecę bo głos z maty jęczący dochodzi :) Ale kawę wypiłam i 3 słowa naskrobałam :)

edit:
Głos jęczący chciał spać, położyłam go do łóżeczka i w ciągu 2 minut zasnął :) Kochany :)
Szybko fakturki powystawiam i idę się bawić pociągami z wyspy Sodor :)
 
Ostatnia edycja:
Hej Kochnane,
wpadam na chwilke sie zameldowac. U nas oki dni szybko leca.
Dzis slonko wreszcie wyszlo, a ze nie jest za cieplo zachustujemy sie wreszcie i ruszymy na podoboj WSI :D
Podejde do aptek kupie co trzeba na zapas :)

Jutro po raz drugi maraton po ciociach i babciach po ostatnio zapomnielismy aparatu a chcemy zdjecia z pra babcia koniecznie zrobic
.


Oki zmykam , milego dnia :D
 
Robaczku,ja myślę, że na ten czas zachowanie Sewerynka jest normalne. Dzieci na różne sposoby przeżywają pojawienei się rodzeństwa. I nic nie zrobisz, by go od tego uchronić-swoje musi przezyć. Ale cierpliwe okazywanie dziecku uwagi i miłości powinno z czasem pomóc.
Moje pszczoły są młodsze ale i one się "cofnęły". Nagle potrzebują mojej obecności i pomocy przy czynnościach, które dawniej wykonywały juz same. Płaczą gdy krzyknę i czują się bardziej skrzywdzone drobnymi karami:sorry2: Częściej przychodza w nocy do naszego łóżka (Marysia co noc). Wiem, że są mniejsze niż Seweryn, ale tu działają te same mechanizmy- bez względu na wiek. Zachwiało się poczucie bezpieczeństwa i teraz ono musi się na nowo ustabilizować. Nie martw się. Już kiedyś pisałam, że bardzo pomaga poświęcanie jakiegoś czasu (np godzinki dziennie) TYLKO starszemu dziecku.
 
reklama
Dmuchawcu pycha :-D:-D:-D Chociaż do mojego ulubionego latte jej daleko:-)

Palin ja tez wolę zacząć dzień wcześniej, by potem mieć z głowy to, co do zrobienia.
 
Do góry