MAMATRÓJKI - tak mi przykro Kochana. Tulę Cię mocno. Pamiętaj, że najbliżsi dla Ciebie to mąż i dzieci i żyj myślą tylko o nich...
Moja mama też do łatwych we współżyciu w społeczeństwie nie należy, dlatego też bardzo szybko wyprowadziłam się z domu. Nie wyobrażam sobie życia w jej pobliżu - zamęczyłaby nas. To brzmi strasznie, ale w naszym akurat przypadku sprawdza się metoda - im dalej tym lepiej.
W maju tego roku przeprowadziliśmy się na miesiąc do moich rodziców, bo remontowaliśmy dom. Po 2 tygodniach się spakowałam i wolałam mieszkać w jednym pokoju - praktycznie na placu budowy. Było to lepsze niż wieczne kłótnie, a nie dam sobie też w kaszę dmuchać, więc bywało ostro.
Życzę Ci dużo cierpliwości i wytrwałości. Musisz nauczyć sie olewać wszystko co mówi i żyć sama sobie a nie pod nią czy kogokolwiek.
Ja nie mam prawie nic na swięta przygotowane i mam to dosłownie gdzieś. Jak ludzie chcą gadać to niech sobie gadają, olewam ich sikiem prostym ;-).
Moja mama też do łatwych we współżyciu w społeczeństwie nie należy, dlatego też bardzo szybko wyprowadziłam się z domu. Nie wyobrażam sobie życia w jej pobliżu - zamęczyłaby nas. To brzmi strasznie, ale w naszym akurat przypadku sprawdza się metoda - im dalej tym lepiej.
W maju tego roku przeprowadziliśmy się na miesiąc do moich rodziców, bo remontowaliśmy dom. Po 2 tygodniach się spakowałam i wolałam mieszkać w jednym pokoju - praktycznie na placu budowy. Było to lepsze niż wieczne kłótnie, a nie dam sobie też w kaszę dmuchać, więc bywało ostro.
Życzę Ci dużo cierpliwości i wytrwałości. Musisz nauczyć sie olewać wszystko co mówi i żyć sama sobie a nie pod nią czy kogokolwiek.
Ja nie mam prawie nic na swięta przygotowane i mam to dosłownie gdzieś. Jak ludzie chcą gadać to niech sobie gadają, olewam ich sikiem prostym ;-).

- "co to za metody ???!!!! Co to za tematy !!!???? Z dziecmi ????!!!! ". No to pytam co miałam zrobić według niej ??? A ona , że powiedzieć , ze chomik uciekł albo kupic takiego samego i udawać , że nic się nie stało. Zadałam pytanie czy jak umrę to powiedzą dzieciom , ze uciekłam ???? Od tamtej pory teściowie bardzo rzadko komentują cokolwiek 
Szybko jak nigdy :-) Potem obiad u teściowej i lenistwo w domku. Wczoraj ubieraliśmy choinkę, mąż zaczął naprawiać lampki i tak naprawił, że wywalił główny korek i musieliśmy na pogotowie energetyczne dzwonić :-) Ale godzina siedzenia przy świeczkach była fajna ;-) A moja córa coś dziś zaczęła kaszleć brzydkim kaszlem i już mam stresa żeby jej coś nie dopadło :-(