reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2013

KINGUSIA - dzięki za miłe słowa :-). Ja już ponad 11lat mieszkam z mężem, więc dawno odcięłam pępowinę od rodziców [od mamy, mój ojciec jest ok]. Już niczego od niej nie oczekuję, zaakceptowałam dawno sytuację, że jest jak jest i tyle. Nie jestem w stanie tego zmienić i nie zadręczam się już tym. Fakt, że nieraz mi przykro jak widzę inne matki z dorosłymi córkami, ale... nie można mieć wszystkiego. A mam naprawdę dużo - przede wszystkim szczęśliwą i kochającą się swoją rodzinę.
 
reklama
Ja z kolei mam gorsza sytuację z ojcem... staram się go unikać, nie wchodzić w dyskusje, olewać go ale nie zawsze się da.
Czasem mi ciężko, po tylu latach życia z nim potrafi mnie zdenerwować byle telefonem lub zachowaniem nie dotyczącym mnie bezpośrednio do tego stopnia że się rozchoruje. On się z nikim nie liczy więc ja z nim też nie zamierzam.
Najchętniej nie widywałabym go ale jeżdże do domu ze względu na mame i moją 11-letnią siostrę.

Wyżaliłam się.
 
my dziś byliśmy na Orszaku 3 Króli. Seweryn ze szkołą szedł jako rycerz. Z godnie z obietnicą wrzucam fotkę mojego rycerza 20130106_135924.jpg20130106_142344.jpg

Atak na diabła :)

20130106_142719.jpg
 
Jaki rycerz fajny :)) Pozazdrościć tylko :)
Dobrze że jest tu nas więcej w takiej samej sytuacji... łatwiej jest nam się zrozumieć... Chociaż szkoda i aż przykro że tak jest. W sumie za bardzo się teściową nie przejmuję, mąż chciał małą zostawić u niej jak mieliśmy sprawy załatwiać w urzędach ale powiedziałam mu że prosić to ja się będę. Jak zatęskni to przyjedzie a jak nie to nie.
 
Ale dzisiaj miałam mało przyjemną sytuację... w pt dzwoniła teściowa że źle się czuje i żebyśmy z małą nie przyjeżdżały... mąż tam był wczoraj i jak się okazało ona jest zdrowa a jak jej przypomniał że jest chora to zaczęła udawać :/ Po czym dzisiaj się okazało że zaprasza na obiad P bratową (też jest w ciąży).... (Niech sobie zaprasza kogo chce, ale jak nie chce żebym przyjeżdżała niech mi to powie a nie ściemnia) a teraz dzwoniła i mówi mi że miała iść do kościoła a jest chora i nie wie czy iść :/ Chyba przestanę ją w ogóle odwiedzać jak chce małą zobaczyć niech przyjedzie nie zabraniam :/
A inna sprawa że Wiki nakręciła że jak się dzidzi urodzi to będzie cały czas płakać a ona weźmie Wiki i uciekną na wakacje od dzidzi :/ I mała wczoraj mówi do mnie (po swojemu) że jak się dzidzi urodzi to ona z babusią ucieknie nad mozie... ale mi się przykro zrobiło... Musiałam z mężem jej wiele wytłumaczyć i chyba w tym roku nie puścimy jej z babcią na wakacje, bo co ta ją znowu nakręci że muszą ''uciekać bo dziecko płacze i w nocy spać jej nie da (wiki)...'' Ręce i cycki mi opadają.. a tak lubiłam moją teściową a widzę że coś z nią zaczyna się dziać :/

A ja swojej nie lubię od początku i słusznie. Ostatnio powiedziała młodemu, że "jak mama urodzi dzidziusia, to on może się przeprowadzić do niej, bo my będziemy mieli drugie dziecko, więc jego nie będziemy potrzebować" Ręce opadają, bo on ślepo wierzy w to, co ona mówi, więc ja wychodzę na tę złą i nie dobrą. Moja cierpliwość się kończy i chyba będzie babcia coraz rzadziej widywać, bo ja nie mam siły do walki teraz, poza tym to walka z wiatrakami. Np mój 7latek wierzy w Mikołaja, a ona co rok pyta się, co ma mu na święta kupić a po przeprasza, że dostał tylko tyle, bo ona kasy nie ma
:crazy:
 
reklama
Do góry