Palin no tak faktycznie, ale jakbys powiedziała Aro to by sie nic nie stało

Gorzej gdybys powiedziała Marcin albo inaczej
Tylko nieczuły dran biorący slub z przymusu nie wzruszy sie na widok swojej przyszłej żony w bieli.
Mój slub był 10 lat temu, ale niegdy nie zapomnę jak podjechałam pod kościół i Irek nie mógł słowa powiedziec. Trzymal moja wiązankę (dopiero przed kosciołem mi ją dał) i ręce mu opadły. Pytam się go "co" a on do mnie "cholera jasna nic, czym ja sobie na ciebie zasłużyłem?" Wzruszył mnie totalnie. Przy przysiedze wogole ryczał jak dzieciak, ale kamerzysta spryny gosc i nagrał to tak, ze nie widać, a łzy mu płynęly jak grochy. Czułam sie strasznie, bo jeszcze tego brakowało zebym ja też ryknęła spazmatycznym płaczem.
Pamiętam minę gosci, jak zaraz po wyjsciu z koscioła złapał mnie za ręke i pociagnał za kościół. Ludzie stali i patrzyli sie jak na idiotów. Ale chyba skumali, bo nikt za nami nie ruszył, nawet swiadkowie.
Tam rozpłakał sie na dobre, wycierałam mu łzy rękawiczkami. Złozylismy sobie życzenia na wzajem i wrócilismy do gości po długim pocałunku.
Jak wracam do tego myslami to jest mi strasznie błogo i łezka w oku się kręci, ze ojej! teraz łzy mi sie leją.
Zadziwiajace ze po takim czasie pamiętam wszystko, każdy gest. No i nasz pierwszy taniec. To coś dla czego warto zrobić wesele

Naprawde!
Palin maszynka sie przyda

Widac rodzinka podeszła profesjonalnie do ceremoni

Wszyscy dopisali??
Co jeszcze dostaliscie?? Mów mów

Ja kocham ogladać prezenty
Miś z Bebilonu? No to masz pierwszą rzecz dla maluszka
