Z tym seksem bywa różnie w każdej parze. Zależy od stażu, chęci, zapracowania. Dochodzi jeszcze czynnik "zadaniowy" w staraniach o dziecko, a jak już się uda to przebieg ciąży, a później jeszcze obowiązki przy dzieciach. Na początku związku zawsze jest go więcej - nawet kilka razy dziennie, później częstotliwość spada. Dochodzą również różnego rodzaju "zagrywki małżeńskie". Sex bywa kartą przetargową przy wielu aspektach życia małżeńskiego - jestem na Ciebie zły/zła, coś chcę, to Ci nie dam aż nie dostanę. Dużą rolę odgrywa też libido, które bywa różne w poszczególnych okresach życia. Raz jest wyższe, raz jest niższe - antykoncepcja hormonalna również wpływa na libido. Ja pamiętam jak żona przyjmowała tabletki, a było to kilka lat, to miała straszny spadek libido - sex był dwa razy w miesiącu z mojej inicjatywy. Generalnie też po ślubie dużo się zmienia w zachowaniach małżonków. Zarówno kobiety jak i mężczyźni przestają się starać. Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że przed ślubem sexu było dużo - 3-4 razy w tygodniu albo i więcej, w różnej postaci. Po ślubie tendencja się odwróciła. Jak to moja żona stwierdziła "wolę raz, dwa razy w miesiącu, ale intensywniej". Trzeba było się dostosować. Później starania o dziecko - częstotliwość wzrasta. Później ciąża - ze względu na zagrożenie, całkowita rezygnacja. Po dziecku - "się zobaczy".