P
Pauletta
Gość
nie ma za coi nie przepraszaj, bo jeśli tym co napisałam mogłam Ci choć troszke pomóc, to cała przyjemność po mojej stroniepewnie gdybym wtedy zapieła pasy i zdarzyłby sie wypadek to teraz bym ich nie zapinała..tak to już jest..po tym wypadku miałam też takie głupie mysli, że lepiej by bylo gdybym to ja zgineła, a dzidzie by uratowali..
ale teraz juz jest ok, ciesze sie tym co mam)
tylko martwia mnie te zasłabnięcia, boje sie wyjsc z domu(panikara, co?)boi nie wiem co sie stanie, no ale jutro ide do lekarza i mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni i jakoś temu zaradzi.
trzymaj sie cieplutko
ale teraz juz jest ok, ciesze sie tym co mam)
tylko martwia mnie te zasłabnięcia, boje sie wyjsc z domu(panikara, co?)boi nie wiem co sie stanie, no ale jutro ide do lekarza i mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni i jakoś temu zaradzi.
trzymaj sie cieplutko