My dziś byliśmy na spacerku ale ja po pól godzinie wymiekłam i wróciłam do domu a mąz jeszcze z Mają pospacerował pól godziny. W sumie taka godzinka dla malucha w sam raz. Jestem okropnym zmarźluchem i było mi strasznie zimna, pomimo, że świeciło słoneczko.
Olu Maja jeszcze nie ma ząbków, chociaz od jakiegoś czasu jak sprawdzam dziąsełka, to wydaje mi się, że cos tam idzie. Czyje cos takie szorstkie i ostre. Ale to chyba nie zabki, bo juz dawno powinny się pokazac, jesli to byłyby one. Oczywiście zaopatrzyłam się w maść na zabkowanie ale na razie maść czeka w pogotowiu. No cóz czekamy na pierwszy ząbek. czasami jest taka marudna, że myslę, że to już.
ja też planowałam przeprowadzić Maję po trzech miesiącach ale tak mi było jej szkoda, że tego nie zrobiłam. Teraz kiedy nie karmię jej piersią tylko dostaje butlę, jest o wiele łatwiej. No i to jej kopanie bardzo nas wybudzało. Niestety Maja jest leniuszkiem w obracaniu, nie to co Maksiu. Na razie przy mojej małej pomocy obróci się z brzuszka na plecy ale odwrotnie za żadne skarby. Chociaż codziennie cwiczymy. Ale pewnie jeszcze ma czas. Podobno do skończenia 6 miesięcy dzieciaki się tak przewracają.
Ale za to robi fajne minki, zaciska smiesznie dziąsła i jest z czego się pośmiac. Gada jak najęta, czasami "kłóci się z nami", zwłaszcza przy ubieraniu po kąpieli bo tego nie lubi.
Czy wy też jesteście takie zmęczone wieczorami? Ja normalnie padam już o 21-szej. Wczoraj nawet zasnęłam przy książce, która spadła na podłogę (co odkryłam nad ranem i nwet się nie obudziłam jak ksiązka spadła), teraz musze szukać gdzie zakónczyłam czytanie.
Olu czy podajesz już Maksiowi jakieś nowe pokarmy oprócz mleczka? (bo pozostałe maluchy to jeszcze za małe).