Witam się.....
Ja wiedziałam, że tak będzie....w piątek wysłałam męża ze Stasiem do lekarza i ponoć zdrowe dziecko...a od wczoraj katar i kaszle
No i jutro sama muszę iść do przychodni, bo M w Białej.....
zadzwoniłam wcześniej się umówić i kazali być koło 8.....Jak przyszłam to się okazało, że nie zarejestrowali, jest mega kolejka i opóźnienie....No i próbuj wejść między pacjentami
Z wc nadal trwa przyjaźń, niestety...
ale miałaś przygodę, podziwiam opanowanie.
ja bez zmian...waga na szczęście bez zmian pòki co...ale brzuch rośnie bardzo szybko,az się boję co będzie dalej....
Ja wiedziałam, że tak będzie....w piątek wysłałam męża ze Stasiem do lekarza i ponoć zdrowe dziecko...a od wczoraj katar i kaszle
No i jutro sama muszę iść do przychodni, bo M w Białej.....
No widzisz ja byłam na NFZ....witam w pracującą sobotę... ja już posprzątałam chałupkę... jeszcze mnie czeka sterta prasowania i jakieś pranie ale musze złapać chwilę oddechu....
misia zdrówka dla Natalki...
czemu nie podobało Ci się w center -med??? co prawda ja tam chodzę prywatnie do swojego lekarza który jest niezależny... on tylko wynajmuje gabinet....
ja też chce wiosnę..... ja się czujesz???? skończyłaś już przyjaźń z kibelkiem????
mandziula super że dzieciaczki zdrowe...
masz rację dzieciaki tak szybko rosną.... Czarek uważa że jak już jest w 2 grupie to już jest duży...maluszki są w 1
udanej soboty....
zadzwoniłam wcześniej się umówić i kazali być koło 8.....Jak przyszłam to się okazało, że nie zarejestrowali, jest mega kolejka i opóźnienie....No i próbuj wejść między pacjentami
Z wc nadal trwa przyjaźń, niestety...
Witam w tą mroźną sobotę :-):-)
Czy widzicie jaki śnieg sypie za oknami całe popołudnie, ja chyba nie wyjadę z parkingu jutro rano
Ale dzisiaj z rana ciśnienie mi skoczyło, nigdy więcej takich niespodzianek wyszłam jak zwykle o godz.5.30, odpaliłam auto, zostawiłam na przednim siedzeniu torbę w której było wszystko czyli klucze, telefon itp, wzięłam skrobaczkę i wyszłam skrobać szyby, a tu ni z tego ni z owego chyba od tego mrozu auto mi zgłupiało i zamknęły się automatycznie drzwi, kluczyki w stacyjce, auto chodzi a ja bez kluczy i telefonu dobijam się do środka ale nic z tego, pobiegłam do bloku a tu drzwi do klatki zamknięte a u nas oczywiście domofon nie działa więc nie miałam jak wejść do środka, nie wiedziałam co robić bo w aucie moja torebka z wszystkimi dokumentami a do domu też się dostać nie mogłam, zauważyłam że na 4 piętrze świeci się światło więc próbowałam tam dzwonić ale nikt nie raczył mi otworzyć o tej porze i tak z 15min biegałam między parkingiem a blokiem, w końcu zauważyłam że na parterze zapaliło się światło więc i tam zadzwoniłam, facet nie był zbyt uprzejmy o tak wczesnej porze ale na szczęście otworzył mi drzwi, więc pobudziłam moich żeby mnie wpuścili do domu wzięłam zapasowe klucze do auta i biegiem na parking, no i już tymi dodatkowymi kluczami otworzyłam drzwi, z tego wszystkiego nie zauważyłam że taki mróz był bo mnie oblewały siódme poty z tych emocji
Iwonka może dla równowagi w następnym semestrze będziesz miała tylko ze 3 egzaminy ;-);-)
Justyna fajnie tak powrócić do lat dzieciństwa i pojeździć na saneczkach mi jakoś teraz czasu brak ale może w następnym tyg uda mi się z Mają wyjść na górkę
Antuanet super że dzieciaki dochodzą do zdrowia, jednak czarodziejka potrafi zdziałać cuda
Elza super że wizyta przebiegła pozytywnie, jeszcze trochę po odpoczywasz i lekarz pozwoli Ci wrócić do normy
Mandziula tylko patrzeć jak Mikiego będziesz do pierwszej klasy prowadzić, ja sama nie mogę uwierzyć że moja Maja już taka "dorosła" u mnie też ostatnio doba jest zbyt krótka
Misia zdrówka dla Natalki, oby szybko wróciła do zdrowia i nie zaraziła Stasia, no i Ciebie no właśnie a jak Ty się czujesz? Brzuszek rośnie?
ale miałaś przygodę, podziwiam opanowanie.
ja bez zmian...waga na szczęście bez zmian pòki co...ale brzuch rośnie bardzo szybko,az się boję co będzie dalej....
Sierpniowa ja kolejny raz na Jaczewskiego...stamtąd mam lekarza...
hej i znowu pada!!! wystarczy już....masakra...
mandziula Dla królewny Zosieńki Wszystkiego Najlepszego z okazji 1 urodzin... rośnij duża, zdrowa i zawsze uśmiechnięta....niech słoneczko zawsze Ci świeci... buziaczek
anaconda ale miałaś przygodę...ha ha ha... ale podziwiam bo ja chyba bym się popłakała....:-):-):-)
sienio fakt mój lekarz nie należny do rozgadanych... ale gdyby było coś nie halo to by mi powiedział...a do końca nie jest dobrze ze względu na skurcze i bóle ale jak na razie nie jest to groźne dla maleństwa...
Julcia pierwszy raz wyjechała sama do babci???? miejmy nadzieję że jej się spodoba....
hop hop a gdzie reszta dziewczyn..... dziewczyny pozamarzałyście czy co????
madzienka, marzenka, sunday o karlicie nie wspomnę ;-);-);-) i cała reszta ferajny.... meldować co u Was.... i to już !!!!!:-):-)
Dołączam się do życzeň
WitAJCIE
Anaconda ale miałaś przygodę, nie zazroszczę, scenarriusz jak z kabaretu
elizka to się lekarz rozgadał;-) najwazniejsze, ze poprawę zauwazył
misia a Ty poszłaś na zwolnienie czy chodzisz do pracy? jak sie czujesz? zdrówka dla dzieciaków
antuanet na kawę btreba ie spotkac, a jak dzieciacki?
Julcia jedzie do babci na 2 dni, ciekawe ak jej sie spodoba, bardzo chciała pojechać gdzieś na ferie. Miałam wybrać sie na zakupy ale w taką pogodę to jakoś nie mam ochoty.
Od 9 stycznia na zwolnieniu :-)