reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dieta mamy karmiącej

szopka dzięki
i tak dzisiaj idziemy do lekarza to spytam, pewnie powie, że panikuję, ale wolę dmuchać na zimne (może bez sensu i nie powinnam się nad wszystkim zastanawiać, ale jakoś tak nie umiem - u siebie mogłam przymykać oko na wiele rzeczy ale u maluszka nie potrafię)
 
reklama
Kachasek ja też się wszystkim zaraz przejmuję, jak zobaczyłam pierwszą zieloną kupencję to od razu zaczęłam szukać info w necie i telefon do siostry, która od dziś włączyła sobie pocztę i przestała odbierać ode mnie telefony ;-)
Napisz co powiedział ci lekarz, bo ja się tak do końca nie przestałam martwić, ale że siostra powiedziała że nie ma powodu do obaw to nie poleciałam do lekarza..
 
napiszę:tak: kurcze codziennie coś dochodzi, a to płacz nie wiem z jakiego powodu, to skurcze jelit, to znowu zielona kupa... już nie wiem, co mam jeść, żeby było dobrze:no: może chleb i woda???:dull:
 
U mnie też były zielone kupy. Posiałam panikę straszną. Naczytałam się jak głupia. WSZĘDZIE było napisane że to normalne u noworodków. Kupa może być zielona, żółta lub pomarańczowa, o konsystencji musztardy, z kawałkami ściętego mleka. Wszystko to standard i nie ma się co martwić. Poza tym taka żółta po kontakcie z powietrzem zmienia kolor na zielony.
 
Ja dziś wprowadziłam nektarynki i zobaczymy co bedzie, co do witamin to musze odstawić feminatal i przejsc na prenetal, bo feminatal zawira jod a ja mialam zły wynik tsh:(
 
co do kupek - pytałam czy moze to być wpływ witamin. lekarz powiedział, że nie wie, ale mogę odstawić na 5 dni i zobaczyć. więc odstawię i zobaczę. spytałam czy to może być np od jogurtów. obejrzał małego i powiedział, że lepiej, żebym jadła jogurty niż parówy
 
reklama
A ja niestety nie mogę jeść pomidorów i rzodkiewek - malutką bardzo bolał po nich brzuszek. A kolek na szczęście nie ma (tfu, tfu i odpukać), już raz kolkę przeżyłam z Adą i dziękuję, więcej nie potrzebuję :no::-D.
Poza tym na szczęście Karolka toleruje wszystko co zjadam (oczywiście jem ostrożnie) i powoli wprowadzam coraz więcej różnych rzeczy. Ale panicznie unikam wszystkich "wzdymywaczy" typu kapusta, kalafior, bób, czekolada. Ale może niedługo ... :-D;-). Ten bób mnie strasznie korci.

Z tego, co przeczytałam to na szczęście malutko kolek u naszych czerwcówiątek :-):-D. Oby tak dalej, bo to nic wesołego
 
Do góry