reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Dolegliwości ciążowe, wizyty u lekarza

Ja tez juz po wizycie, ale jestem zła bo moja wizyta ograniczyła się tylko do wypisania zwolnienia i umówienia na USG w niedziele rano. Dziwi mnie trochę podejscie tego lekarza, bo byłam juz na 2 wizytach i ani razu mnie nie zbadał ginekologicznie.
 
reklama
Witam wszystkich , jak można chciałabym dołączyć d Waszego grona. Z moją drugą połówką staraliśmy się przez prawie 10 lat i wreszcie upragnione 2 kreseczki. Termin mam na 11.01.2011 - trochę śmiesznie, pierwsze i same jedynki.
Mam pytanie , czy któraś z Was miała amniopunkcję prenatalna płodu . Lekarz mnie naciska że powinnam zrobić , mam 34 lata poczytałam trochę i przerażają mnie ewentualne powikłania łącznie z poronieniem w czasie badania.
 
Ja tez juz po wizycie, ale jestem zła bo moja wizyta ograniczyła się tylko do wypisania zwolnienia i umówienia na USG w niedziele rano. Dziwi mnie trochę podejscie tego lekarza, bo byłam juz na 2 wizytach i ani razu mnie nie zbadał ginekologicznie.

Kochana, założyli Ci kartę ciąży bez stwierdzenia jej przez badanie?

Ja po urodzeniu Magdy natknęłam się na lekarza, który jest stary i nie lubi badać. Powiedziałam mu, że mimo 2 lat od porodu ciągle odczuwam ból w czasie stosunku a on powiedział, że to 4 lata się goi i mam czekać. No poszłam wtedy prywatnie do tego, który będzie prowadził moją obecną ciążę i zrobił mi USG podpochwowe i zbadał mnie i stwierdził, że mam cystę na jajniku ale to nie powinno sprawić bólu. Bałam się po prostu po urodzeniu tak dużego dziecka, że moze być coś nie tak a tamten staruch nawet mnie nie chciał zbadać. Po wizycie u tego drugiego uspokoiłam się, że przynajmniej wszystko jest ok. Problem miał zupełnie inne podłoże, ale to forum otwarte więc nie będę pisała.

doris - witaj stycznióweczko. Nie wiem jak to jest, moze dziewczyny, które bardziej się znają w tych tematach coś napiszą. Pozdrawiam i życzę spokojnych miesięcy tego wspaniałego stanu :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witaj Doris:)
Co do amniopunkcji, myślę ze to jest ostateczność.
Ja najpierw będę miała robione usg- przeziernosc karkowa i test z krwi, i jeśli te badania wyjdą nie tak to wtedy amniopunkcja. Jestem pod opieka ginekolog-genetyk i ona mówi ze z amnio zawsze jest ryzyko poronienia- jedna kobieta na 100 traci ciąże. Także ostateczność.
Tez mam 34 lata:)

Pozdrawiam serdecznie
 
sic ja tez sie pytalam lkekarza i mowil, ze nie jest refundowane niby jets na skierowaniu na badania toxo wiec troche mnie to dziwi ze trzeba placic.

doris witamy w naszym gronie.
 
Witam wieczora pora:-)

Przede wszystkim witam nowe stycznówki, Ale nas jest duzooo:-)

U mnie poki co dzis był spokój zero mdłosci,nie ciesze sie na zapas bo bym sie nie zdziwiła jakbym znów jutro rozmawiała z kibelkiem.Wizyta u lekarza 1 lipca takze spokojnie czekam.Biore leki i staram sie duuuzo wypoczywac . Co do badan to wiem ze po 1 lipca bede miała robione toksoplazmoze, badanie prenatalne ,test na różyczke i zółtaczke - to narazie tyle. Cieszy mnie to ze jak narazie wszystko bede miała refundowane (chyba ze cos sie zmnieni), mimo ze dopiero mam 25 lat
 
Dziewczyny nie żartujcie, że on są refunfundowane ! Bo dwóch lekarzy mi juz kazało robić toxo i za każdym razem płacę za dwa odczynniki pierwszym razem 100 a teraz znalazłam tańsze laboratorium i 50 zł. Teraz rózyczka też 50 zł i pytałam się nawet lekarki która powiedziała, że tego NFZ nie refunduje.

No ja miałam w poprzednicj ciążach również refundowane, jeszcze sprawdziłam w moich teczkach. Nie wiem dlaczego tak jest, że u niektórych się płaci, nie mam pojęcia...
Dokładnie dzisiaj mi powiedziała położna że ten lekarz zawsze przy pierwszym USG robi przezierność karkową i to jest u nich standard.
 
Dziewczyny z tym z refundowaniem badan na toksoplazmozę jest tak ,ze to zależy z jakim laboratorium lekarz ginekolog ma podpisaną umowę niestety są takie przypadki ,że nie wszystkie laboratoria robią te badania. Ja np. płacę za badania tokso a moja bratowa, która też jest teraz w ciąży jak ja ma refundowane bo chodzi do innego lekarza.
 
Ja chodzę prywatnie do ginekologa, i bym musiała płacić za badania toxo, ale poszłam do przychodni i dostałam skierowanie do poradni zakaźnej i tam mam robione na kasę chorych. Tak to trochę kosztują takie badania.

Zresztą wykryto u mnie to cholerstwo i muszę brać Rovamycyne 3x dziennie.
Tragedia:tak:
 
reklama
SIC- a może sprobuj w przychodni zakaźnej.
Mi właśnie tam robią, albo zarejestruj sie tam do lekarza i niech tobie da skierowanie. Wtedy to już na pewno powinno być ok.
 
Do góry