reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dzieciaczki w podróży ;D

My jedziemy za 2 tygodnie w górki. Planuję 2 tygodnie pobytu, a jak wyjdzie to sie okaże :-). Mamy do pokonania 100km i nie wyobrażam sobie jechać z moim wiercipiętą dalej autem :no:. A we wrześniu lecimy na Majorkę na tydzień. Trochę się boję, żeby nie było opóźnień i żebyśmy nie musieli koczować na lotnisku przez kilka godzin :baffled:. Poza tym jestem dobrej myśli :tak:.
 
reklama
Dlatego najlepiej jesienią jechać :tak:
Mój kuzyn jako dziecko kiedyś ciągle chorował. Ciotka w końcu się wkurzyła, spakowała torby i pojechała z nim na miesiąc nad morze. Choroby przeszły :tak:

A no właśnie. Ja z tą moją alergiczką też planuję w miarę częste wyjazdy. Ale mamy bardzo daleko.
 
debiutantka - a może na noc jedźcie??? zabawianie dziecka tak długo to koszmar:baffled:zosia nawet jak jedziemy śpi o swoich porach i tak długo jak w domu. my mamy 200 km więc jakoś wytrzyma ale też nie będzie lekko:sorry2:
 
debiutantka - a może na noc jedźcie??? zabawianie dziecka tak długo to koszmar:baffled:zosia nawet jak jedziemy śpi o swoich porach i tak długo jak w domu. my mamy 200 km więc jakoś wytrzyma ale też nie będzie lekko:sorry2:
My raz jechaliśmy w nocy i to był błąd - małemu było niewygodnie w foteliku, po 40 minutach snu się obudził i był straszny płacz, bo chciał do łóżeczka swojego.
 
My raz jechaliśmy w nocy i to był błąd - małemu było niewygodnie w foteliku, po 40 minutach snu się obudził i był straszny płacz, bo chciał do łóżeczka swojego.

o proszę, czyli trzeba jechać na noc vanem z rozłożonym łóżeczkiem lub w dzień - przyczepą kempingową - z miejscem do zabawy:-D
 
Dziewczyny

w pierwszym poście tego wątku wkleiłam listę z medykamentami, którą dała nam kiedyś pooka.

Do tego dopisałam co ja jeszcze biorę.
Będziemy miały na pierwszej stronie podręczną listę.
 
Czy wasze dzieci też tak strasznie pocą się w aucie?
Ja jeszcze czasem w ogóle nie zdążę a mojej córci już leci po czole ciurkiem :dry:Strasznie mi jej szkoda i w takie ciepłe dni jazda autem w ciągu dnia na dłuższe trasy absolutnie u nas odpada :no:
W sobotę chyba wstaniemy o 5 rano i wyruszymy najpóźniej o 6, żeby uprzedzić te największe upały.
 
reklama
Do góry