Agik-
jestem w szoku a jak bys dala mu jakis syropek na apetyt?wiem,ze sa ale nazwy Ci nie napisze bo nigdy nieprzywiazywalam uwagi do tego,Miki je niemoge powiedziec ze jest Tadkiem niejadkiem bo bym zgrzeszyla niewola sam ze jest glodny ale widac po zachowaniu robi sie marudny,ale od jakis paru dni zauwazylam ze jak niejest za bardzo glodny i widzi ze robie mu cos dojedzenia to ucieka,a jak jest glodny to stoi przymnie i mnie pilnuje i jak powiem ze idziemy jesc to daje raczke i idzie grzecznie(co mu sie zadko zdarza)a jak z ogorkiem kiszonym???? bo wiem od mojej mamy ,ze ja niejadlam i podawala mi chlebrk z maselkiem i ztatego na tarce ogorka i apetyt mi sie troszeczke poprawial.To ,ze Miki je to nieoznacza ze niewiem co to jest jak dziecko nieje,Mikolaja jak bierze przeziebienie to mu tez w muszam i odchodze od zmyslow.A z tymi badaniami to profolaktycznie warto zrobic
:-)

