reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Fochy, dąsy, nerwy

reklama
Ah jak ja sie ciesze, ze moj mezulek nie pije piwa, nie siedzi godzinami przed komputerem i nie oglada po calych dniach telewizji... Moze nie uwierzycie ale ja swojego Artura musze na kopach wyganiac z domu do kolegi... Taki domowniczek moj kochany:) I pomajsterkuje w domku, odkurzy, czasem pomyje naczynka a jedzonko czesto robimy razem:) Duzo rozmawiamy, na wazne tematy i na te wcale nie wazne:) Niestety teraz wyjechal za granice... Aha a na igraszki tez nie moge narzekac! No... chociaż czasem chcialabym wiecej, i wiecej i wiecej... To sie chyba nazywa nimfomania;) hihihi
 
Mnie w moim mezu drazni to, ze oznacza terytorium swoimi brudnymi skarpetkami. Nie docenia, ze ma wyprane , ugotowane, i wyprasowane. MAsakra. A najgorsze jest to, ze kiedy on w jest w pracy, ja zajmuje sie dzieckiem, sprzatam i gotuje, a kiedy on wraca nagle ma ochote na szybki numerek. Kiedy mowie,ze jestem zmeczona on na to - dlaczego, przeciez nic nie robisz w domu.!!!!!!!!!!!! MOwie wam laski, masakra hehehe
 
Dziewczyny a jak zyc z partnerem który ciagle ma mi za zle ze nie jest kawalerem i ma takie humorki ze doprowadza mnie do szalu dzis przez niego caly dzien przeplakalam a jestem w 35 tyg ciazy blizniaczej a on mnie jeszcze dobija takim gadaniem.nie wiem co mam z nim robic nie mam do kogo zwrocic sie po pomoc dlatego prosze was na forum!!! staram sie jak moge oddala bym wszystko zeby bylo dobrze a tu 2 dni normalne i nagle sie zaczyna batalia i nie odzywa sie laske robi ze slowo poowie a ja potrzebuje bliskosci i ciepla...nie wiem co dalej
 
Witajcie:-)powiem wam że czasami mój narzeczony równiez bardzo mnie denerwuje szczegolnie jak czasami chcę z nim o czymś waznym porozmawiac to albo mu się nie chce albo robi coś pożytecznego dla domu itp..no czasami rozmawiamy ze sobią itp itd...ale najgorsze ja ma zły chumor to odbija sę o wszystko na mnie chodzi po domu zly jak osa na coś co nie chce mi powiedzieć dopiero jak sie uspokoji..pomyśli to przytula się do mnie....i mówi co się stało.
 
Dziewczyny a jak zyc z partnerem który ciagle ma mi za zle ze nie jest kawalerem i ma takie humorki ze doprowadza mnie do szalu dzis przez niego caly dzien przeplakalam a jestem w 35 tyg ciazy blizniaczej a on mnie jeszcze dobija takim gadaniem.nie wiem co mam z nim robic nie mam do kogo zwrocic sie po pomoc dlatego prosze was na forum!!! staram sie jak moge oddala bym wszystko zeby bylo dobrze a tu 2 dni normalne i nagle sie zaczyna batalia i nie odzywa sie laske robi ze slowo poowie a ja potrzebuje bliskosci i ciepla...nie wiem co dalej

Witaj:-)Wiesz może powinnaś ze swoim partnerem poważnie porozmawiać .. może on za bardzo nie jest gotowy na tak duży obowiązek .. w końcu utrzymanie załórzmy narzeczonej czy tam dziewczyny a póżniej do tego dochodzi dójka małych dzieci to nie lad wyczyn ... niektórzy mężczyźni czują się nie pewnie może źle mówię ale w niektórych przypadkach tak się zdarza .. niektóre małżeństwa .. pary mają więcej dzieci i jakoś sobie radzą .. porozmawiajce ze sobą .. może jak Ty powiesz mu co chciałabyś .. czego od niego oczekujesz to i on do Ciebie się ( mam taką nadzieję)otworzy powie co mu na sercu leży ...ż yczę powodzenia i gratuluje tak owocnej ciąży;-)
 
Ostatnia edycja:
Podbijam temat ponownie, bo wydaje mi się ciekawy :laugh2:

Mnie irytuje w moim narzeczonym głównie to, że goli się tylko raz w tygodniu...:dry: I że ze wszystkim zwleka do ostatniego momentu, a później narzeka, że "wszystko jest na jego głowie" i że musi coś robić na gwałt, chociaż miał na to na przykład kilka tygodni... :dry: :laugh2:

Ale reszta wad akceptowalna :tak: Nikt nie jest idealny, zresztą, to było by nudne! :laugh2:
 
MNie ostatnio drażni że mój mąż staje się egoistyczny, patrzy tylko na siebie i nie liczy się z tym że ja mam inne zdanie na pewne tematy. Otóż np. umawiamy się na piwo że pijemy 2 góra 3 i do domu, a on jak się spotka jeszcze z kolegami, to siedzą jeszcze ze 4 godziny, a ja z nimi, nie znając ich nie wiem o czym dokładnie gadają, ja to bym już do domu poszła a on nie, bo fajnie jest i tak za każdym razem .
 
reklama
Do góry