AniaM zwróć uwagę, że każdy nowy produkt - nie tylko fotelik samochodowy - który jest wprowadzany na rynek przez daną firmę bardzo mocno się promuje (gama kolorów, opinie w testach i wśród klientów, itd.), a przy tym poprzednie produkty jakby odchodzą w cień - nie będąc przy tym wcale gorszymy. W przypadku tobiego jest podobnie - jeśli popatrzysz na ramatti venus (na dodatek z wkłądką dla nieco drobniejszego dziecka) i na maxi cosi priori lub priori xp to nie znajdziesz zbyt wiele różnic jakościowych i wykończeniowych, a w tobim jedyną różnicą są sztywne pasy. Dla mnie to jest po prostu zwykła manipulacja klientem i łapanie go na lep nowości itd. Mam dwie znajome, z których dziecko jednej jeździ w ramatti venus, a drugie właśnie w tobim - no i ta druga sama przyznała, że niepotrzebnie wydała tyle pieniądzy i że dała się po prostu wciągnąć reklamie i sprzedawcy. Ja sama chciałam maxi cosi, bo teraz do 13kg mam fotelik z tej firmy, ale po dokładnej analizie i oglądaniu w sklepach (wraz z przymierzaniem Szymona) doszłam do wniosku, że nie ma sensu wydawanie 800-900zł za coś, co można mieć za 300-350zł.
Sprawa byłaby inna gdyby w którymś z tych fotelików można było wozić malucha tyłem do kierunku jazdy, a takiej opcji żaden z nich nie oferuje. Dla mnie bezpieczeństwo jest na 1 miejscu, ale nie dam się wciągnąć w oczywiste dla mnie manipulacje firmy wprowadzającej nowy produkt.