jeju wrublik wspolczuje stresa...
cwietka jak poszlo usypianie??
Bodzianka dużo zdrówka i wytrwałości dla Ciebie... a jak sie teraz mąż zachowuje?? pomaga Ci?
ewa 3 godziny bez przerwy!!!!!!????????? szok....
u mnie dzisiaj to najpierw pospała Ala, potem jak wstała poszła Paulina a jak ta wstała to znow Ala uskuteczniła drzemkę..
u nas po poludniu zrobilo sie super... wyszlam z dziewczynami na podwórko, Ala oczywiscie dała koncert ale zasneła jak mocniej telepnełam wózkiem tzn wjechałam na trawe i usnęła... dzisiaj miała dzien mamy i tylko na rączkach jej pasowało... cieszę się bo udało nam sie przewietrzyć nim sie burza rozpętała.. a lunęło fest
a co do kochania dzieci-to bedąc z Alą w ciązy zastanawiałam sie jak mozna podzielic miłosc na więcej niz 1 dziecko...okazuje sie ze można... że nawet jest ona silniejsza niz jak jest 1 dziecko tak przynajmniej jest u mnie. I nie wiem czy tez tak macie ale jakby ktoś spróbował coś którejś zrobić złego to nie ręczyłabym za siebie.... ja nawet jak jestem na placu zabaw i jakies inne dziecko podbiegnie pchnie czy czymś rzuci.. jak to dziecko.. ale w okolice mojego to od razu jakis agresor sie we mnie budzi i taki ancymon jest pod moją czujną obserwacją
ale pocieszmy się kochane-najtrudniejsze ciągle przed nami... jak dobrze wychować te nasze dzieciaczki...
cwietka jak poszlo usypianie??
Bodzianka dużo zdrówka i wytrwałości dla Ciebie... a jak sie teraz mąż zachowuje?? pomaga Ci?
ewa 3 godziny bez przerwy!!!!!!????????? szok....

u mnie dzisiaj to najpierw pospała Ala, potem jak wstała poszła Paulina a jak ta wstała to znow Ala uskuteczniła drzemkę..
u nas po poludniu zrobilo sie super... wyszlam z dziewczynami na podwórko, Ala oczywiscie dała koncert ale zasneła jak mocniej telepnełam wózkiem tzn wjechałam na trawe i usnęła... dzisiaj miała dzien mamy i tylko na rączkach jej pasowało... cieszę się bo udało nam sie przewietrzyć nim sie burza rozpętała.. a lunęło fest
a co do kochania dzieci-to bedąc z Alą w ciązy zastanawiałam sie jak mozna podzielic miłosc na więcej niz 1 dziecko...okazuje sie ze można... że nawet jest ona silniejsza niz jak jest 1 dziecko tak przynajmniej jest u mnie. I nie wiem czy tez tak macie ale jakby ktoś spróbował coś którejś zrobić złego to nie ręczyłabym za siebie.... ja nawet jak jestem na placu zabaw i jakies inne dziecko podbiegnie pchnie czy czymś rzuci.. jak to dziecko.. ale w okolice mojego to od razu jakis agresor sie we mnie budzi i taki ancymon jest pod moją czujną obserwacją

ale pocieszmy się kochane-najtrudniejsze ciągle przed nami... jak dobrze wychować te nasze dzieciaczki...