Gosia, ja nie pomogę. Wigilia to jeszcze wciąż domena mojej Mamy
Sun, mój Mistrzu - popatrz okiem znawcy

Będzie ze mnie mistrz sushi?

W zasadzie miałam tylko jeden problem - musiałam odrzucić boki z każdej algi przy krojeniu, bo za mało farszu tam było i się sushik nie trzymał kupy. No i takie trochę trójkątne albo kwadratowe mi wyszły :/
Poza tym to nikt nie dodał, że te algi STRASZNIE ŚMIERDZĄ!!! Ja chyba tego nie zjem... Cieszę się, że kupiłam mało składników, bo Mąż może sam nie dać rady

Ja mam fasolkę po bretońsku
Aha, robiłam z sałaty, surimi, ogórków, tuńczyka, pędów bambusa, serka, awokado i... chyba tyle
