reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

GRUDNIOWE MAMY 2010 :) wątek główny!

reklama
Zostawiłam dziś dziecko na 3 godz., bo juz powoli załatwiam swój powrót do pracy i ... stęskniłam się na maksa:szok: A już przecież kilka razy zdarzyło mi się go zostawić i nie było tak źle, nie wiem jak to będzie za miesiąc:no:
A w ogóle musiałam dziś skorzystać z transportu miejskiego i nie wiem czy coś ze mną nie tak, czy te tramwaje tak śmierdzą? Albo ludzie:szok: Bleeeee, chyba trafiłam na takich co się nie myją. Dwa razy - jak wracałam też mi śmierdziało:baffled:

Zamówiłam właśnie Puckowi matę piankową z puzzli, bo mata edukacyjna już dla niego za mała. Stacza się z niej albo spełzuje na dywan. A jak się przewala na plecy, to lepiej, żeby coś ciut miększego miał pod sobą. Macie z tymi matami jakieś doświadczenia? Fajne to? Mata o powierzchni 70x70 cm kosztowała 7 zł, więc majątek to nie jest ;) Jak się nie nada, to będzie miał Franek puzzle jak podrośnie :)
Do nas dziś właśnie przyszła paczka - zmówiłam 2 metrowe zestawy, niestety z małymi elementami, o których pisała Sarka. Na razie będziemy na niej ćwiczyć, a jak zacznie wydłubywać kawałki, to się zmieni matę na kojec;-) Puzzle są bardzo fajne, kolorowe, mięciutkie etc. Mają niestety 1 wadę - niesamowicie śmierdzą (dziś temat dnia :-D ) intensywnie jakby farbą olejną:no: Właśnie złożyłam z nich pudełka i się wietrzą, a i tak w całym mieszkaniu śmierdzi:crazy:

Gwiazdeczka - aż się wierzyć nie chce, że jeszcze takie rzeczy się zdarzają:no: Nawet nie chcę myśleć, co przeżywa teraz ta kobieta...
 
my po wizycie lekarki. u nas przychodnia nie ma wizyt domowych niestety, nasza prywatna miala dyzur, ale przyszla jej kolezanka - super pediatra :)

tuz przed wizyta lekarki Alicja dostala goraczke - 38,7 w pupie. od razu dostala nurofen i spadla na szczescie. lekarka zbadala obie moje dziewczyny i oprocz goraczki wlasciwie nic im nie jest - wezly ok, gardla czyste, osluchowo czysto, kataru nie ma. wiec wyglada to na wirusowke, tylko cos Nine dlugo trzyma ta goraczka, bo juz czwarty dzien. dlatego na razie obie maja dostawac tylko leki przeciwzapalne - Alicja dostala isoprinosine i Fenistil na noc. jutro rano Ninka ma isc na morgologie i CRP i dzieki temu bedziemy wiedziec, czy to wirus czy bakteria. jakby wirus, to bedziemy dawac doustnie Zinnat.

i jeszcze lekarka pochwalila mnie, ze mimo ze Alicja jest malutka, to nie dalam sie namowic na dokarmianie :D jesli przybiera po swoim centylu, to jest ok :)

fajna nocke bede miala dzisiaj ...
 
no tak... o moim gadu po formacie to ja zapomniałam i jeszcze nie zainstalowałam :/ ale już zaraz się poprawię i uruchomię i będziemy w kontakcie :-D


no i super :)

Zostawiłam dziś dziecko na 3 godz., bo juz powoli załatwiam swój powrót do pracy i ... stęskniłam się na maksa:szok: A już przecież kilka razy zdarzyło mi się go zostawić i nie było tak źle, nie wiem jak to będzie za miesiąc:no:
A w ogóle musiałam dziś skorzystać z transportu miejskiego i nie wiem czy coś ze mną nie tak, czy te tramwaje tak śmierdzą? Albo ludzie:szok: Bleeeee, chyba trafiłam na takich co się nie myją. Dwa razy - jak wracałam też mi śmierdziało:baffled:


Do nas dziś właśnie przyszła paczka - zmówiłam 2 metrowe zestawy, niestety z małymi elementami, o których pisała Sarka. Na razie będziemy na niej ćwiczyć, a jak zacznie wydłubywać kawałki, to się zmieni matę na kojec;-) Puzzle są bardzo fajne, kolorowe, mięciutkie etc. Mają niestety 1 wadę - niesamowicie śmierdzą (dziś temat dnia :-D ) intensywnie jakby farbą olejną:no: Właśnie złożyłam z nich pudełka i się wietrzą, a i tak w całym mieszkaniu śmierdzi:crazy:

Gwiazdeczka - aż się wierzyć nie chce, że jeszcze takie rzeczy się zdarzają:no: Nawet nie chcę myśleć, co przeżywa teraz ta kobieta...


Ja najdluzej Adasia zostawilam na 6 godzin, okropnie mi było tęskno, nie wyobrazam sobie teraz isc do pracy na 8 godzin :/

A'propos smierdzenia to ja wlasnie odkamieniałam sterylizator (nie wiem co sie z nim dzieje, mimo nalewania wody z filtra, straszny kamien...) a uzyłam do tego octu, wlaczylam sterylizator i poszła... w calej chalupie tak smierdzi, ze zhaftować sie idzie, juz pootwieralam okna gdzie moglam i siedze z dzieciakami w jednym pokoju :p

my po wizycie lekarki. u nas przychodnia nie ma wizyt domowych niestety, nasza prywatna miala dyzur, ale przyszla jej kolezanka - super pediatra :)

tuz przed wizyta lekarki Alicja dostala goraczke - 38,7 w pupie. od razu dostala nurofen i spadla na szczescie. lekarka zbadala obie moje dziewczyny i oprocz goraczki wlasciwie nic im nie jest - wezly ok, gardla czyste, osluchowo czysto, kataru nie ma. wiec wyglada to na wirusowke, tylko cos Nine dlugo trzyma ta goraczka, bo juz czwarty dzien. dlatego na razie obie maja dostawac tylko leki przeciwzapalne - Alicja dostala isoprinosine i Fenistil na noc. jutro rano Ninka ma isc na morgologie i CRP i dzieki temu bedziemy wiedziec, czy to wirus czy bakteria. jakby wirus, to bedziemy dawac doustnie Zinnat.


Gufi to dobrze, ze sie wyjasniło przynajmniej na teraz :))

My musimy Julci zrobic badanie krwi, strasznie mało je, owocow i warzyw zero, nijak nie idzie ja namówić chociaż nie dostaje nic słodkiego, podejrzewam, że ma anemię...
 
Ostatnia edycja:
kochane spokojnie ja to wózek targam nawet do sklepu ze schodami więc spokojnie. Nigdy bym dziecka na "złe"nie naraziła.
Po paru akcjach jak matki zostawiły dzieci pod sklepami i jakies wariatki podeszły i je rzuciły -o czym było głośno w tv nie wyobrażam sobie zostawić dziecko. Ja to sie zawsze zarzekam że zostawie a potem i tak targam az mi ręcę jak u goryla sie wyciągają. Bo Ala wage ma a jeszcze z dodatkami jak fotelik czy wózek to wogóle mam co targać.
gufi zdrówka życze
cristalrose a Ty kiedy wracasz??
Ja od czerwca...
 
też tak mówiłam ( Olek pierwszy katarek miał jak skończył 5 miesięcy i to deilikatny)- ale z drugiej strony kto miał go zarażać. Zawsze myte ręce po powrocie z pracy, dworu..itd jak któreś z nas chorowało to unikało noszenia dziecka ,całowania itp....a małego dziecka nie upilnujesz, bo co nakrzyczysz "nie dotykaj go!" "odejdź od niego!" "idź bo jesteś chory!"...a przeciez każda mama się cieszy jak dzieci okazują sobie zainteresowanie, miłość, przytulają i mówią" kocham Mikołaja" ( u mnie :) ):confused:
u nas jest tak
ubieram sama oboje bo chcę na spacer iść
pierwszego ubrałam Adasia wsadziłam w fotelik samochodowy i otworzyłam balkon
wzięłam Kaję do przedpokoju ubrałam i ubierając siebie mówię do niej
"no wychodź już"
stałam wtedy przy drzwiach tyłem do zostawionego przy balkonie płaczącego z niewygody i ciepła Adasia
a moja Kaja tup nogą w podłogę i krzyczy
BIERZ ADASIA!!!


jak mi ucieka na dworze gdzieś to mówię 'wracaj bo mama nie może zostawić Adasia i Ciebie ganiać bo go ktoś zabierze'!
od razu 'wraca na ścieżkę' :)
 
i jeszcze lekarka pochwalila mnie, ze mimo ze Alicja jest malutka, to nie dalam sie namowic na dokarmianie :D jesli przybiera po swoim centylu, to jest ok :)
gratki mamusiu!!

My musimy Julci zrobic badanie krwi, strasznie mało je, owocow i warzyw zero, nijak nie idzie ja namówić chociaż nie dostaje nic słodkiego, podejrzewam, że ma anemię...
u mnie nie ma tego problemu - młoda wcina jak najęta.... całe szczęście, że rośnie w górę a nie w szerz.

ewa- jak to mata za mała? mój się po niej kula w kółko, pełza... Wiki z niej korzystała jak już siedziała i na niej się bawiła klockami itp. Za to piankowe puzzle - u nas miały sens jak zaczęła układac cyfry - jako podkładka na nic się zdała
 
ewa- jak to mata za mała? mój się po niej kula w kółko, pełza... Wiki z niej korzystała jak już siedziała i na niej się bawiła klockami itp. Za to piankowe puzzle - u nas miały sens jak zaczęła układac cyfry - jako podkładka na nic się zdała

Mała dlatego, że kładę Pucka na jednej krawędzi, żeby miał pałąki po prawej stronie. Bo on się woli patrzeć w lewo i próbuję go trochę "przestawiać". No i wtedy często mi zlatuje na dywan, szczególnie jak się przewala z brzucha na plecy. Dlatego wolałabym, żeby miał trochę większą miękką powierzchnię pod sobą. Zobaczymy, jak się puzzle sprawdzą.

A swoją drogą - znalazłam piankowe puzzle z historyjką. Na każdym jest obrazek i kawałek tekstu - układają się w bajkę. Wzięłam je dla bratanicy - lubi bajki, a w takiej wersji jeszcze nie ma ;) No a po przeczytaniu i złożeniu będzie mata piankowa dla jej kilkutygodniowej siostrzyczki :)
 
Jejku dziewczyny a gdzie dostałyście tą matę z puzzlów? Strasznie mi się ona podoba ale nigdzie jej nie widziałam:/

Gwiazdeczka to tak ogromna tragedia, że ja osobiście straciłabym wszelkie siły do życia:( Mam nadzieje, że ma wokół siebie wiele kochających ludzi, którzy beda ją wspierać teraz w najgorszych chwilach.
Moja znajoma niestety jest w 20 tc i odeszły jej wody :( Ponoć nie wszystko ale marne szanse, że utrzyma ciąże do bezpiecznego momentu :(

Tunia mój Krzyś się tak zachowywał jak mu ząbki się wyrzynały więc obejrzyj dobrze dziąsła Zuzi i to z każdej strony bo u nas najpierw zabki przebiły dziąsło z boku i to akurat trzonowce, które ciężko zauważyć.
 
reklama
Wiolcia - ja tradycyjnie na allegro :-D a dokładnie tu: http://allegro.pl/mata-edukacyjna-duze-puzzle-piankowe-30x30-3-wzory-i1519417343.html - te są wyjątkowo tanie, może dlatego, że tak śmierdzą:baffled:

cristalrose a Ty kiedy wracasz??
Ja od czerwca...
Ja zaraz po świętach wielkanocnych. Dobija mnie to, że do tego czasu muszę mnóstwo spraw załatwić, a przede wszystkim - badania kontrolne. U mnie to masakra, bo muszę cały pakiet badań krwi zrobić łącznie z Hivem i innymi wirusami, prześwietlenia, okulista itp. Czasem 2 dni schodzi :dry: A pecha mam takiego, że we wrześniu miałam bad. okresowe, ale ponieważ byłam w ciąży są ważne tylko rok, czyli w ciągu roku trzykrotnie dostąpię wątpliwego zaszczytu wystawania w kolejkach ZMP:wściekła/y::wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
Do góry