reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2021

Dziękuję za Wasze polecajki ❤️ wszystko notuje😁
A jest coś co Wam się w szpitalu nie przydało, a wzielyscie? Albo w połogu? Albo czy jest coś co musi być w torbie koniecznie w szpitalu?
 
reklama
Wedlug mnie wiecej koszul niz 3. Pisalam tez juz wczesniej, ze ja wzielam do pojemniczka mleko modyfikowane i butelke, mimo, ze nastawialam sie na kp. W niektorych szpitalach panuje laktoterror i nawet jak leci kropelka czy dwie a dziecko krzyczy jak opetane z glodu to nie dadza mm (u mnie na szczescie byly normalne polozne). Warto miec tez laktator. Ze zbednych rzeczy to poduszka do karmienia, recznik i plyn do mycia dla dziecka. Pisze o tym bo pojawia sie czesto na liscie wyprawkowej a teraz nie ma zwyczaju kapania w szpitalu. I nie zakladalam dziecku w ogole czapeczki. Tez wedlug mnie zbedny gadzet w torbie. Spakowalam tez niepotrzebnie body bo koniec koncow balam sie ubierac bo nie mialam jeszcze wprawy (byly wkladane przez glowe, moj blad, lepiej kupic kopertowe) wiec Mała byla tylko w spiochach.
 
Jesli chodzi o wyprawke to ja bardzo sie ciesze, ze kupilam monitor oddechu, bo opinie nawet wsrod znajomych byly bardzo podzielone. Obowiazkowo przy wiekszym mieszkaniu kamerka. Mamy tez bujaczek babybjorn, spory wydatek, ale moje dziecko jest praktycznie nieodkladalne wiec tam moge ja wrzucic na 10-15 min chociaz. Z takich tez drozszych rzeczy nawilzacz powietrza, wybralismy ewaporacyjny. No i najwazniejsze nie kupowac nie wiadomo ile ciuszkow. Moja corka urodzila sie dosc dluga bo miala 56cm i ciuszkow z rozmiaru 56 nie ubrala nawet polowy bo juz weszlismy w 62.
A jak działa ten monitor oddechu ? W sensie że jak dziecko zostanie wyjęte z łóżeczka to trzeba go wyłączyć żeby nie alarmował ?
 
A jak działa ten monitor oddechu ? W sensie że jak dziecko zostanie wyjęte z łóżeczka to trzeba go wyłączyć żeby nie alarmował ?
Dokładnie. Włączasz go jak maluch leży u siebie, gdy go wyciągasz z łóżeczka to musisz monitor wyłączyć jednym przyciskiem, bo po paru sekundach zaczyna wyć
 
Dokładnie. Włączasz go jak maluch leży u siebie, gdy go wyciągasz z łóżeczka to musisz monitor wyłączyć jednym przyciskiem, bo po paru sekundach zaczyna wyć
Najlepsze jest to, ze za kazdym razem jak wyciagam Mała z lozeczka to mowie sobie "wylacz monitor, wylacz monitor" i nigdy tego nie robie 🤣 i wyje na caly dom 🤣 a mamy go od poczatku wiec powinnam sie przyzwyczaic
 
Dziękuję za Wasze polecajki ❤️ wszystko notuje😁
A jest coś co Wam się w szpitalu nie przydało, a wzielyscie? Albo w połogu? Albo czy jest coś co musi być w torbie koniecznie w szpitalu?
Doczytaj co Twój szpital zaleca do wzięcia na wyprawkę dla siebie i malucha 😉 Ja przede wszystkim polecam zabranie butelki z filtrem do wody i ŻARCIE. Jedzenie w szpitalach jest do bani, porcje jak dla ptaszkow a musisz mieć siły na poród i pokarm później.
Weź więcej koszul do spania, ja się pociłam jak świnia leżąc na oddziale - zanim urodziłam to już 5 razy koszule zmieniałam 😂 Mąż mi musiał czyste podrzucić.
Zabierz osłonki na sutki, lanoline na brodawki i irygator do podmywania się po porodzie w toalecie (taki Np z tamtum rosa - pod ciśnieniem będziesz sobie krocze podmywała - broń Boże nie wkładasz go do środa, jedynie z zewnątrz się oplukujesz, bo na dzień dobry będziesz się bała tam siebie dotknąć a higiena po każdym siusiu jest bardzo ważna). 😉❤️
 
Doczytaj co Twój szpital zaleca do wzięcia na wyprawkę dla siebie i malucha 😉 Ja przede wszystkim polecam zabranie butelki z filtrem do wody i ŻARCIE. Jedzenie w szpitalach jest do bani, porcje jak dla ptaszkow a musisz mieć siły na poród i pokarm później.
Weź więcej koszul do spania, ja się pociłam jak świnia leżąc na oddziale - zanim urodziłam to już 5 razy koszule zmieniałam 😂 Mąż mi musiał czyste podrzucić.
Zabierz osłonki na sutki, lanoline na brodawki i irygator do podmywania się po porodzie w toalecie (taki Np z tamtum rosa - pod ciśnieniem będziesz sobie krocze podmywała - broń Boże nie wkładasz go do środa, jedynie z zewnątrz się oplukujesz, bo na dzień dobry będziesz się bała tam siebie dotknąć a higiena po każdym siusiu jest bardzo ważna). 😉❤️
Dokładnie najlepiej poczytać co szpital zaleca zabrać 🙂 Koszule co najmniej 3, wszystko zależy jak długo jesteśmy w szpitalu. Mi teraz 2 wystarczyły, bo byłam 3 dni i ta porodowa praktycznie nie zabrudziła mi się w ogóle. Ale przy poprzednim porodzie byłam w szptalu 10 dni i 3 koszule to było mało. Zawsze ktoś może podrzucić zresztą, bo do torby za dużo też się nie zmieści. Ja do podmywania po porodzie wykorzystywałam zwykła mała butelkę po wodzie z dziubkiem ( można rozpuścić też tam tamtym rosa i tym podmywać). A trzeba to robić po każdym skorzystaniu z toalety, żeby rana była oczyszczona.
Mieć ze sobą jedzenie i wode mega ważne, bo faktycznie szpitale słabo karmią. Mi zabrakło wody i rodzina mi podrzuciła, jedzenie natomiast tym razem było super, ale to dlatego że szpital w którym byłam został objęty jakimś programem -dieta dla matki.
 
Jesli chodzi o wyprawke to ja bardzo sie ciesze, ze kupilam monitor oddechu, bo opinie nawet wsrod znajomych byly bardzo podzielone. Obowiazkowo przy wiekszym mieszkaniu kamerka. Mamy tez bujaczek babybjorn, spory wydatek, ale moje dziecko jest praktycznie nieodkladalne wiec tam moge ja wrzucic na 10-15 min chociaz. Z takich tez drozszych rzeczy nawilzacz powietrza, wybralismy ewaporacyjny. No i najwazniejsze nie kupowac nie wiadomo ile ciuszkow. Moja corka urodzila sie dosc dluga bo miala 56cm i ciuszkow z rozmiaru 56 nie ubrala nawet polowy bo juz weszlismy w 62.

Ja już odłożyłam rozmiar 62 😛 zaczynamy wchodzić w 68, a pieluchy chyba już 3 ( moje dziecko duże na starcie) Dzieci szybko rosną, więc te malutkie ciuszki to miesiąc noszenia i za małe.
Polecam też rożek dla dziecka. Choć w sumie zależy od pory roku. Teraz zima sprawdza się u mnie super, jak zawine w niego synka to śpi mi 2-3 czasami i 4 h 😀 U poprzednich dzieci urodzonych latem i wiosna się nie sprawdził bo już było za ciepło na takie owijanie. Za to zawsze sprawdził się kokon i w wózku i w łóżeczku, warto to mieć. Na nieodkładalne dzieci dobra jest też chusta. Maluch śpi, bo czuje bliskość a ręce wolne i można coś tam zrobić.
 
Co za gowniany temat 😂

Powiedzcie lepiej jak tam Wasze ciała się mają? Brzuszki duże dostały jeszcZe?🤔
U mnie strasznie widoczna jest ta ciemna kreska wzdłuż brzucha…płaski już jest, ale z daleka wyglada przez te przebarwienie jakby mnie szyli od cycków az po spojenie 😂

U mnie brzuch już płaski, tylko miękki jak bułka 😛 No i skóra trochę mało jędrna, ale na to czasu trzeba, żeby wróciło do normy. Widzę też blizny po rozstepach, a myslalam, że nie mialam. Brzuch się tak mocno rozciągnął, że ich nie zauważyłam. Kreska też widoczna, ale nie tak bardzo, bo i słabo widoczna zawsze u mnie była. Zniknie na pewno za kilka tygodni. Martwi mnie jedynie stan mojego krocza, niby ok było, a teraz czuję że coś mnie piecze, szczypie, patrzę a tam jakaś dziwna mała czerwona kulka została w miejscu szycia. Sama nie wiem czy coś mi się rozeszło czy źle zszyli 🙁 Do wizyty popologowej jeszcze ponad 2 tyg i nie wiem czy czekać czy iść wcześniej, bo kurcze uwiera mnie to i wcale nie znika.
 
reklama
U mnie brzuch już płaski, tylko miękki jak bułka 😛 No i skóra trochę mało jędrna, ale na to czasu trzeba, żeby wróciło do normy. Widzę też blizny po rozstepach, a myslalam, że nie mialam. Brzuch się tak mocno rozciągnął, że ich nie zauważyłam. Kreska też widoczna, ale nie tak bardzo, bo i słabo widoczna zawsze u mnie była. Zniknie na pewno za kilka tygodni. Martwi mnie jedynie stan mojego krocza, niby ok było, a teraz czuję że coś mnie piecze, szczypie, patrzę a tam jakaś dziwna mała czerwona kulka została w miejscu szycia. Sama nie wiem czy coś mi się rozeszło czy źle zszyli 🙁 Do wizyty popologowej jeszcze ponad 2 tyg i nie wiem czy czekać czy iść wcześniej, bo kurcze uwiera mnie to i wcale nie znika.
Co do krocza to ja też myślałam że niby ok a teraz od dwóch dni zaczęłam czuć miejsce tego szycia, jakbym czymś podrażniła.
Ponadto wyczułam jeszcze szwy, jeżeli to te rozpuszczalne to kiedy znikną ?

Ja na Twoim miejscu bym poszła wcześniej bo może jakiś stan zapalny się zrobił ? Ja totalnie nie widzę tego miejsca ale może jakoś z lusterkiem spróbuję się przyjrzeć.
 
Do góry