reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Grudzień 2007 - wątek główny!!!

Cześć

Kacha Sylwia głowy do góry! a to specjalnie dla Was i dla Alex też no i może troszke dla Stefanki choć ona to chmurzyska chyba woli ;-)
images


Elcia to się strchu najadłyście, dobrze że nic groźnego się nie stało!

Dota udanego tygodnia!
 
reklama
Sylwia a powiedz pozwalasz Marcelkowi robić coś przy Olice? Bo ja np. proszę Tadzia o podanie pieluszki albo wyrzucenie jej do kosza. posmarowanie pupy kremem itp. Po za tym bardzo dużo go przytulam i czasami pozwalam na coś ekstra za to że jast taki dzielny podkreślając że za to że tak bardzo pomaga przy siostrzyczce, albo mówiąc że dostanie tylko on bo jest dużym chłopczykiem a Małgosia jest malutka i ona nie dostanie:tak::tak::tak: Wiesz o co biega:sorry2::sorry2::sorry2: o takie małe nieszkodliwe rozpieszczanie:tak::tak::tak::tak: i powiem Ci że praktycznie problemów z zazdrością nie mam:tak::tak::tak::tak::tak:
A tak w ogóle to witam w ten parny dzień.
Dostałam dziś @ o tydzień za wcześnie:baffled::baffled::baffled: ale to dobrze bo praktycznie zaczynając urlopowanie zakończy się a tak miałabym w trakcie odpoczynku:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:

Miłego dnia życzę.
 
Weroniczka staram się robic tak jak mówisz:tak: Raz posłucha innym razem nie. Pozwalam mu też (pod moim okiem) pogłaskac ją, dac buziaka i wogóle. Jak mała zakwili to zawsze ścigamy się do niej:-D I wydawałoby się, że Marcel zaakceptował siostrę bo nie okazuje żadnej złości wobec niej:sorry2:
 
Elcia dziękuję za dużego posta :tak:

A i wstyd mi bo zapomniałam wam napisać że też miałyśmy przygodę z osą... i też w uchu...

Byłyśmy na tym nowym placu zabaw co wklejałam foty ze taki fajny... Mała się bawiła w najlepsze... Nagle słyszę wrzask jak by ją ktoś wrzątkiem lał,:szok:stała przy płotku i trzymała się za ucho... :dry:myslałam że się uderzyła w ten płotek. Przyleciała do mnie prędko i palca w tym uchu trzymała. Wyjęłam jej patrzę a tam... żądło!!! :szok:Wydłubała je sobie paluszkiem od razu po ukłuciu. Nawet sobie nie wyobrażacie jak ona płakała!!! Nigdy jeszcze takiego płaczu nie było... szok.
Biegiem na ręce ją (w wózku nie chciała jechać) i do pierszego lepszego sklepu po ocet! Nalałam na wacik i wsadziłam do ucha... użądliła ją tu w wejściu do środka ucha. Tam gdzie paluszka można zmieścić... koszmar jak wrzeszczała... po 5 minutach, które trwały jak wieczność wyjęłam ten wacik bo miejsce się raczej zatruło... Ucho spuchło i było duuże ale po 20 minutach zeszło...

Myślałam że nie dojdę do domu bo się bidula nie dała posadzić w wózku tylko tuliła mamusię. A nie miał mi kto wózka prowadzić bo była Moja siostra z Amelką i Wiolka z Oskarem, więc trzy z wózkami... i rece mi o mało nie odpadły ale doszłam. Koszmar... ale co zrobić... jeszcze pewnie nie raz dziecko będzie miało kontakt z różnymi owadami...


Sylwia może tak być faktycznie że to zazdrość. Dzieci różnie reagują.
Ostatni klientka mi opowiadała że jak jej się synek urodził to córcia (rok i osiem miesięcy) przestała robić kupkę w ramach zazdrości. Mieli o tyle powarzny problem że musieli jej silne środki przeczyszczające dawać a ta i tak powstrzymywała... :szok:
Może kup małemu wózio i lalę. Co by mógł Cię naśladować. Oliwka i pieluszką się podzieli :-) ;-) I życzę Ci żeby szybko Marcelkowi przeszło ;-):tak:

Stefanka pytałam jak w pracy???

Kasiamaj witaj :-)

Kacha a skąd ten brak weny? ;-)


Miałam dziś dużo pracy... Siostra Klaudia zabrała małą do Krainy Uśmiechu więc miałam spokój :-) A jak wychodziły z sali i szły po schodach to coś się dziecko osówało na nożkach... :szok: ona po prostu zasypiała na stojąco :-D:-D:-D Tak się dziecko wymęczyło. Na dodatek nie spała w dzień ;-):-D i teraz chrapie w ózku koło mnie ;-)
 
ja sie tylko witam i uciekam

jestesmy w trakcie pakowania niestety i jutro rano w droge. Ach i zlecialo, i jak mowia wszystko co dobre szybko sie konczy

Elcia, Paula wspolczauje przezyc :no:, dobrze ze nic sie nie stalo

i tyle bo musze jeszcze popakowac co sie da i zostawic tylko to co bedzie rano potrzebne.

moze sie jeszce odezwe jak nie usne

paaa
 
jesteście?
trochę udało mi się poczytać.....ale przez wszystko nie przebrnę-przepraszam.
dziewczyny-Paula i Elcia-ale miałyście przeżycie z osami!!!!-nie zazdroszczę!!!-mój J opowiadał mi jak kiedyś (byliśmy już po ślubie)tylko mi tego prędzej nie mówił...pił piwko z puszki i wpadły mu do buzi osy...od razu je wypluł -matko nawet nie wiedziałabym że jemu coś się dzieje....teraz pije ale albo przez zęby albo wlewa w szklankę.
Dotka-wracaj szybko!!!!
Jutrzenko-szerokiej drogi i bezpiecznego powrotu.
muszę Wam się pochwalić....Kubuś dziś zrobił siusiu do kibelka na stojaco-jak dorosły facet!!!!
podgladał tatę jak on to robi.........:tak: i.....siedząc mi na kolanach zaczął sikać (miał gołą pupkę)no to ja go do góry i w nogi do WC-postawiłam przed kibelkiem i mówię żeby nasiusiał.tak jak tatuś -o....i udało się....może takie siusianie polubi?????:confused::happy2:
dostałam dzię wiaderko jagód od rodziców-nie wiem co z nich upichcić????
może macie jakiś pomysł????
 
heja

my już w domu a;e jutrp znowu w drogę tym razem na mazury:-D:-D

padnieta jestem więc sie rozpisywać nie bede u nas spoko wszystko było cudnie ale niestety juz sie skończyło:baffled::baffled: ale miejsce godne polecenia wsiadajcie i w drogę:-D:-D

mam nadzieje że u was wszystko dobrze poczytam jak wróce to pewnie mi zajmie kolejny miesiąc
buziaki dla was wszystkich zdjatka jeszcze wrzuce do galerii
 
reklama
o matuchno :szok: a co tu takie pustki dzisiaj? :szok::-D
ja w trakcie pakowania i szykowania, mam tzw. reisefieber :-D

kasia ja z jagodami to tylko pierogi! mniam! :-p
jutrzenka, grzechotka ale czas wam szybciutko zleciał ale wszystko co dobre szybko się kończy :-(;-)
elcia paula :szok: jestem w szoku! zawsze zastanawiałam się czy owad może lecieć do uszka - jak widać może :szok: jedynie można uszka przykryć :sorry2:
 
Do góry