Hello!
A ja dzisiaj pospalam, chociaz Kaya po 7 wstala, ale w koncu raz sie przed 12 polozylismy spac.... no i mloda z pol godziny sie bawila w salonie zanim przyszla do mnie wiec sobie jeszcze polezalam
Grzechotka, super ze Kubie na poprawe idzie, moze faktycznie nie warto tak calkiem z przedszkola rezygnowac, moze tylko na jakis czas zostawcie Kubule w domu az zupelnie wydobrzeje... I faktycznie moze warto popytac o ta kuracje uodporniajaca co Anetka pisze? Tak na marginesie Anetko czy Twoje dzieciaczki braly takie cos? Bo pamietam ze tez sporo odchorowaly idac do przedszkola... Jestem ciekawa na ile to pomaga. Narazie nam Kaya nigdy nie chorowala, ale za jakis czas tez do przedszkola pojdzie to warto sie na zapas poinformowac
Paula ja tez podlamana chodze jak jest ponuro, wiec Cie rozumiem... U nas dla odmiany minimalnie sniegu popadalo a ponoc wiekszy ma przyjsc niedlugo
Przynajmniej bialo jest i sloneczko wyszlo...
W weekend sprzatanko wieksze robilismy z R , nawet nam niezle poszlo mimo malego przeszkadzacza... Ubralismy juz choinke i uszek na Wigilie narobilam (z czego juz sporo wyzarlismy, bo oboje uwielbiamy:-)) Aaa no i bigos juz zrobilam na Kayi urodziny i tez wstyd sie przyznac, ale zjedlismy na kolacje z tesciowa i na drugi dzien na obiad i juz niewiele zostalo
Chyba za mala porcje zrobilam, bo i tez gar za maly byl, ale sie goscie beda musieli podzielic
....
Kasiamaj szybko Cie te zachcianki dopadaja
hehe Ja raz na poczatku ciazy zrobilam R awanture, bo mi czekoladki nie kupil tylko jakies ciastka (ale to nie bylo to) i focha mialam chociaz chcial jeszcze raz pojechac do sklepu Teraz to jest dla mnie smieszne, ale na szczescie wiecej go nie meczylam bo na tej jednej zachciance poprzestalam
Viki swietny ten domek i fajne miejsce, wiec chociaz duzo z tym wszystkim teraz zachodu, to w koncu jest to na wiele lat i jak sie juz urzadzicie, bo bedziecie mieli na dlugi czas spokoj
..
No i popisalam, bo mi mloda zrzedzi.....
W kazdym razie dziendobry wszystkim!:-)
A ja dzisiaj pospalam, chociaz Kaya po 7 wstala, ale w koncu raz sie przed 12 polozylismy spac.... no i mloda z pol godziny sie bawila w salonie zanim przyszla do mnie wiec sobie jeszcze polezalam
Grzechotka, super ze Kubie na poprawe idzie, moze faktycznie nie warto tak calkiem z przedszkola rezygnowac, moze tylko na jakis czas zostawcie Kubule w domu az zupelnie wydobrzeje... I faktycznie moze warto popytac o ta kuracje uodporniajaca co Anetka pisze? Tak na marginesie Anetko czy Twoje dzieciaczki braly takie cos? Bo pamietam ze tez sporo odchorowaly idac do przedszkola... Jestem ciekawa na ile to pomaga. Narazie nam Kaya nigdy nie chorowala, ale za jakis czas tez do przedszkola pojdzie to warto sie na zapas poinformowac

Paula ja tez podlamana chodze jak jest ponuro, wiec Cie rozumiem... U nas dla odmiany minimalnie sniegu popadalo a ponoc wiekszy ma przyjsc niedlugo

Przynajmniej bialo jest i sloneczko wyszlo...
W weekend sprzatanko wieksze robilismy z R , nawet nam niezle poszlo mimo malego przeszkadzacza... Ubralismy juz choinke i uszek na Wigilie narobilam (z czego juz sporo wyzarlismy, bo oboje uwielbiamy:-)) Aaa no i bigos juz zrobilam na Kayi urodziny i tez wstyd sie przyznac, ale zjedlismy na kolacje z tesciowa i na drugi dzien na obiad i juz niewiele zostalo
Chyba za mala porcje zrobilam, bo i tez gar za maly byl, ale sie goscie beda musieli podzielic
.... Kasiamaj szybko Cie te zachcianki dopadaja
Viki swietny ten domek i fajne miejsce, wiec chociaz duzo z tym wszystkim teraz zachodu, to w koncu jest to na wiele lat i jak sie juz urzadzicie, bo bedziecie mieli na dlugi czas spokoj
..No i popisalam, bo mi mloda zrzedzi.....
W kazdym razie dziendobry wszystkim!:-)

goście się obejdą...