Grudzień 2009

[Maliina]

Ojej bidulo, wspolczuje.Szkoda, ze facet jak sie obrazi to czasem dziecka ze soba nie zabierze tak w ramach protestu

wiesz moj by nie zbaral bo bym mu nigdy jej nie dala!!!!
tam gdzie julka tam i ja jestem... tak jakos juz mam.. nigdy sie z nia nie rozstaje.

 

[Maliina]

sorry Laski, ale to forum przestaje być dla mnie przyjemnością. kiedyś byłyśmy takie serdeczne i zgrane, a teraz?
dziękuję tym, których choć troszkę interesuje Daniel i jego postępy, nasze problemy i inne sprawy.
Kopciuszku i Daffi, wybaczcie że przeoczyłam posty z chorobami waszych dzieciątek, ale teraz bardzo pobieżnie czytam to forum. między innymi z tego powodu, że jak widzę tu ciągnięte cały czas afery i kłótnie, to po prostu zamykam przeglądarkę, ot co. niemniej jednak dużo zdrówka dla Patrysia i Julci.
Danielek już lepiej się czuje (część z was wie, że miał zapalenie gardła i jamy ustnej, reszcie delikatnie przypomnę...)

spoko spoko! wybaczam ci
mam nadzieje ze z Danielkiem... na zapalenia jamy ustnej trzeba bardzo uwazac..
mam nadzieje ze nic z tego wiecej sie nie roziwnie bo jednakjest to bardzo niebezpieczne dla dziecka! Danielku Julka cie caluje byc wyzdrowial takze

 

[Maliina]

A ja mam dzisiaj ostatni dzień urlopu- od jutra do pracy buuuuuuuu :-(.

z calego serca wspolczuje.

 

[magda85-gdańsk]

moja ostatnio spi po 4 godz....
z tym ze od kilku dni sa one z pobudkami i ogromnym placzem... w niedziele wracajac z wyborow szlam sama bo oczywiscie z moim sie poklocilam i poszedl do rodzicow a ja w wozku w koszyku mialam 7kg proszku bo juz mi sie skonczyl i w pewnym momencie zapiecia puscily i wszytsko wypadlo.. do tego julka rozwrzeszcala sie przez sen i musialam niesc julke na rekach zakupy co sie dalo wrzucilam do wozka reszte w rekach i jeszcze pchac wozek pzrez pol miasta! myslalam ze sie osram za przeproszeniem!

uu biedaku..ważne, ze dałas rade!!

jak już pisałam Daffi, każdy od każdego coś oczekuje, a sam tego nie robi..jak chcemy zmieniać świat to warto zacząć od siebie i swojego otoczenia..

 

[magda85-gdańsk]

A ja mam dzisiaj ostatni dzień urlopu- od jutra do pracy buuuuuuuu :-(.

współczuję kochana! ale czasem zazdroszczę Wam tej odskoczni

wiesz moj by nie zbaral bo bym mu nigdy jej nie dala!!!!
tam gdzie julka tam i ja jestem... tak jakos juz mam.. nigdy sie z nia nie rozstaje.

a ja czasem chciałabym komuś na 2 godzinki odsprzedać młodego wykapać się bez stresu i posprzątać moim zdaniem taka rozłąka jest zdrowa (choć nie łatwa ) jak się wraca to ma sie więcej takiej energii

 

[Kala83]

A ja mam dzisiaj ostatni dzień urlopu- od jutra do pracy buuuuuuuu :-(.

Moze nie bedzie tak zle. Najgorsze to sie przyzwyczaic do nowej sytuacji a pozniej bedzie juz tylko lepiej.

 

[eliza80]

a ja czasem chciałabym komuś na 2 godzinki odsprzedać młodego wykapać się bez stresu i posprzątać moim zdaniem taka rozłąka jest zdrowa (choć nie łatwa ) jak się wraca to ma sie więcej takiej energii

oj potrzebna potrzebna...mój na szczescie jak wraca z pracy to zawsze odrazu zajmuje sie Mała i mam czas dla siebie...ale rozstac sie z nia mi bardzo ciezko...moge zostawic tylko pod warunkie,ze Radek sie nia opiekuje

 

[Marzka283]

moja ostatnio spi po 4 godz....
z tym ze od kilku dni sa one z pobudkami i ogromnym placzem... w niedziele wracajac z wyborow szlam sama bo oczywiscie z moim sie poklocilam i poszedl do rodzicow a ja w wozku w koszyku mialam 7kg proszku bo juz mi sie skonczyl i w pewnym momencie zapiecia puscily i wszytsko wypadlo.. do tego julka rozwrzeszcala sie przez sen i musialam niesc julke na rekach zakupy co sie dalo wrzucilam do wozka reszte w rekach i jeszcze pchac wozek pzrez pol miasta! myslalam ze sie osram za przeproszeniem!

Jak to mówią biednemu to zawsze wiatr w oczy i pod górkę. I niestety to prawda.:-(

 

[Maliina]

współczuję kochana! ale czasem zazdroszczę Wam tej odskoczni



a ja czasem chciałabym komuś na 2 godzinki odsprzedać młodego wykapać się bez stresu i posprzątać moim zdaniem taka rozłąka jest zdrowa (choć nie łatwa ) jak się wraca to ma sie więcej takiej energii

jatak mowie ale nigdy nie zostawiam jej! nie potrafie! obsesje mam na jej punkcie! to moja mala kochana coreczka hehehe

 

[luuuzna]

A ja mam dzisiaj ostatni dzień urlopu- od jutra do pracy buuuuuuuu :-(.

uuu współczucia!

Daffi Ty to masz los ciężki...jak nie jedno to drugie...Niech Ci w końcu coś się miło zdarzy w życiu! Czego serdecznie życzę