reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2011

Asko, szczerze, to nie wiem, ale chyba w ramach żłobka zaszczepię - oczywiście, o ile się da..Pamiętam, jak Marysię szczepiłam 2 lata temu, to płaciłam za dwie dawki w sumie coś ponad 400zł.
Za spotkaniem jestem jak najbardziej za!!!:) Może podaj jakiś konkretny termin i miejsce?:-)
 
reklama
Freiya- u nas tez finansowo nie za wesoło, teraz jeszcze nie wiemy czy Tz pójdzie od września do pracy, czy jednak mu umowy nie przedłużą, bo w szkole dyrektor jest z lekka poj....:no: Czasem tez mnie dopada taki dołek jak zaczynam mysleć o kasie, ale co zrobić- trzeba spiąć poślady i jakoś trwać ;-)

Nastazja - własnie ten stoliczek wypatrzyłam na tablicy.pl:tak:

Maxwell, dobrze, że mała tak dobrze zniosła zabieg!!

Idę zaraz po Bartka, bo u babci siedzi , oby poszedł dziś wcześnie spać:-p
 
Hej!

Ja juz po pracy. Własnie Alan mnie szczypie po rękach :baffled:

Maxwell ciesze sie ze Martusia szybko doszła do siebie po zabiegu!

Nastazja u nas z tymi spodniami to samo! Na długość dobra a w pasie sznurkiem muszę wiązac :) Alan tez lubi bajki, jak ogląda to ma spokój :)

Violett trzymam kciuki za szybkie znalezienie ładnego i w miare niedrogiego mieszkanka!

Asko a na kiedy wy planujecie przeprowadzkę?

Powiem wam ze od pewnego czasu gdy czegoś zabronię Alankowi to potrafi mi oprzeć sie o podłogę czy np łózko i uderzyc glową ze dwa razy... Czy wasze dzieci tez tak mają???
 
OJ FREYIA doskonale Cię rozumię jeśli chodzi o tę kasę, ciągle trzeba się trzymać za kieszeń. A teraz jak ja nie mam pracy to jeszcze przez lato jakoś się ciągnie ale jak przedszkole od września ruszy to ja nie wiem jak kasę będę organizować jak żadnej pracy nie znajdę.


AGAPA biedny Miki,zdrówka.

SOSNOWICZANKA to typowy bund u Alanka, mój Kacper się po głowie bije rękoma, pięścią ale u niego to nie z buntu, tak poprostu ma, czasem się patrzy, uderzy i się śmieje i znowu się bije.

Dziewczyny K jutro jedzie na robotę i zostawia remont ale z jednej strony to dobrze bo będę z tego dodatkowe pieniążki, dziś się trochę spiął i podgonił, teraz właśnie powiesił szafki w kuchni i ustawiają resztę z mamą, duperelki-wykończeniówkę zrobi w wolnej chwili, nawet w czwartek w świeto jak będzie trzeba, my jutro z grubsza posprzątamy i powoli do przodu będzie z tym remontem.
Dziś też montowali nowy piec i bolier, więc syf był też na dole ale w końcu mamy ciepłą wodę w kranie, o matko tyle lat żyliśmy bez ciepłej wody bo jak kiedyś był robiony piec to taki nam się hydraulik trafił pożal się Boże. Ale już z górki, choć nie powiem 1400zł trzeba było dziś zapłacić, dobrze że miałam kasę ze zwrotu podatku zostawioną bo inaczej to nie wiem, a i tak piec, bolier na raty wzięty.

Ach dzieci już śpią, ja poćwiczyłam, umyłam się i podczytałam Was.
Jutro rano porządki a po południowej drzemce Kacpra jadę z dziećmi do miasta, zapłacić śmieci, wykupić sobie tabletki, małe zakupki i umówiłam się z przyjaciółką, pójdziemy na pizzę.
 
Freiya bardzo dobrze cie rozumiem . Mnir tez najbardziej psychicznie rujnują finanse :( mamy ciezko bardzo, a M. Prace ma taką ze sie płakać chce. Ja teraz ide ale tylko na 6 miesięcy i to na pół etatu więc kokosów nie będzie. A jak chcemy robic remont no to M. musi złapać drugi etat. Boje sie czasem ze po prostu nie damy rady. Choć ratuje nas mieszkanie u rodziców, ktorym co prawda płacimy za połowę rachunków, ale odpada czynsz.

Milva ja teraz bede polowala na jakies lozko używane. Moze się uda na tej tablicy. A materac kupie nowy. A jak nic nie znajde to kupimy mu nowe ale na urodziny. Dziadkowie sie dorzucą i bedzie prezent.
 
Nastazja- wypatruj ogłoszeń, bo czasem na prawdę można trafić na fajne używki. Nasze dzieciaki i tak jeszcze wiele rzeczy poniszczą, więc nie ma co się spinać na nowe, zwłaszcza , gdy kasy brak.

Agapa- daj znać jak Miki...współczuję...

Dorotar - no to już dużo do przodu z remontem jak tak! Teraz czeka cię to, co najlepsze- sprzątanie;-)

Bartek śpi- jupi!!:-p Ja zasnęłam prawie z nim...zjem kolację, prysznic , książka i spać. Mieliśmy oglądać film, ale nie mam sił .
Na środę mam fryzjera...chyba się pomaluję na rudo:rolleyes:
 
MILVA rude jest fajne;-):-D
Wiesz przy tym cos co mamy teraz w domu-jeden wielki bajzel to sprzątanie będzie przyjemnością, przy okazji zmiana pościeli, firanek bo się marzyło niemiłosiernie.
 
freiya no i o to chodzi, czasem może się zdarzyć gorszy dzień po to by znowu wrócić do pionu i dać radę:) emocje też gdzieś muszę mieć upust:)
sosnowiczanka, jakbyśmy się spięli to moglibysmy niebawem, co prawda na "pustki" ale własne. Tylko że przestaliśmy mieć spinę, pewne zdarzenia i zderzenia z teściową sprawiły, że cieszę się kazdą chwilą spędzoną na śląsku i wcale mi nie śpieszno, mimo że ten dom to nasze marzenie i nasza przyszłość. Postanowiliśmy że mały pojdzie tam do szkoły, ale że wracam do pracy to przynajmniej z 1-1.5 roku tu jeszcze będziemy. Aktualnie będzie robione ocieplenie we wrześniu bo czekamy na robotników.
 
reklama
Freiya- może pocieszy Cie fakt, że nie tylko u Ciebie krucho z kasą. U nas pracuje tylko P. ja nie mam żadnych dochodów. Może i P teraz miał większe wypłaty, ale kupiliśmy kosiarkę, telewizor i masę innych rzeczy. Zbliża się sezon zimowy i musimy kupić węgiel na opał. Potrzebne nam 3tony, każda prawie po 1000zł plus jakieś drewno. We wrześniu jest chrzest mojego bratanka i ja mam być chrzestną, więc kolejny wydatek. Już nie wspominam o opłatach, bo to jest sporo złotówek ;/

Agapa- biedny Miki :(

Sosnowiczanka- u nas Koko w ramach buntu kładzie się na podłogę i płaczę. Chwała Bogu nie wali głową o ścianę

Violett- współczuje spięcia z mamą. Moja mama jest jaka jest, lubie z nią pogadać czy gdzie wyskoczyć na zakupy, ale nie chciałabym mieszkać z nią pod jednym dachem, bo na 100% większość rzeczy nie pasowałaby jej.

W temacie przetworów. Ja już zrobiłam dżem z truskawek i wiśni, a także ogórki kiszone i paprykę marynowaną.
Mam zamiar zdobić jeszcze sałatkę z ogórków no i może dżem z brzoskwiń :)

P w pracy, obiad mam wczorajszy, może zrobię porządek na ogrodzie, bo gdzieniegdzie zarasta trawa.
 
Do góry