hejka
Brr ale dzisiaj zimnica rano była. -6 i czekało mnie skrobanko auta.
Teraz słoneczko ładnie wychodzi.
Kupinosia ja nawet bym i chciała jeżdzić sobie konno bo to marzenia z dzieciństwa, ale jak jadę na jazdy z Kami to biorę też Zulkę, bo nie mam jej gdzie zostawić i muszę się nią zajmować. Po za tym nie ma wolnej istruktorki, która by mnie prowadziła. Chyba, że jak Kama będzie już sama śmigać latem to wtedy Zulka zacznie i sama się skuszę
W sobotę mam wychodne z mężolkiem od dawien dawna. Idziemy na kabaret Młodych Panów :-) Moja mamcia przychodzi wieczorem do dziewczyn.
Brr ale dzisiaj zimnica rano była. -6 i czekało mnie skrobanko auta.
Teraz słoneczko ładnie wychodzi.
Kupinosia ja nawet bym i chciała jeżdzić sobie konno bo to marzenia z dzieciństwa, ale jak jadę na jazdy z Kami to biorę też Zulkę, bo nie mam jej gdzie zostawić i muszę się nią zajmować. Po za tym nie ma wolnej istruktorki, która by mnie prowadziła. Chyba, że jak Kama będzie już sama śmigać latem to wtedy Zulka zacznie i sama się skuszę
W sobotę mam wychodne z mężolkiem od dawien dawna. Idziemy na kabaret Młodych Panów :-) Moja mamcia przychodzi wieczorem do dziewczyn.


, ale powolutku do przodu. W poniedziałek jedziemy na zakupy świąteczne (spożywka), we wtorek pieczenie ciast, prasowanie itp no i ubieranie choinki. 