reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudzień 2011

Witajcie ! Zasnęłam o 22 i nawet nie słyszałam strzałów tak mocno spałam, Bartek też. Mały wstał po 5, ale moja mama ma chyba dobry dzień heh i wzięła go do siebie abyśmy mogli pospać - normalnie cud! Tak więc czekam na Tz i idę spać jeszcze z 2 godzinki choć.
Do poczytania potem;) Miłego noworocznego poranku!!

No i STO LAT DLA KAROLINKI!!:-)
 
reklama
Witajcie..
U mnie sylwester, hmm taki sobie. Obejrzeliśmy z M. Vinci i poszłam spać, a ten sobie pił do lustra. Obudziły mnie sztuczne ognie wiec trochę pozerkałam przez okno i tyle. Rano byłam półprzytomna. Teraz muszę zjeść coś słodkiego zeby się obudzić. Adi jakoś nie śpiący.. Ale jak pójdzie spać po obiedzie to będzie miał towarzystwo.
Jutro wieczorem wracamy już do domu.
 
Dorotar wydaje mi się że już kiedyś pisałam o Twoich uwagach na temat mojego ulegania. U mnie w domu nie ma kłótni, krzyku, wyzwisk - wolę czasami zrobić coś co mnie wiele nie kosztuje mimo że niekoniecznie mam na to ochotę niż potem pisać ile kto na kogo krzyczał i kto kogo opieprzył i jak bardzo nie mozemy się dogadać.
 
Witam:)

No i po sylwestrze... Poszlismy w koncu do sąsiadów... Mialam nerwy na M i pewnie nie poszlibysmy, ale Iza-sąsiadka przyszla i tak od slowa do slowa.. No poszlismy. Alan siedzial w towarzystwie dzieci (5 lat i 7 mies) jak zaczarowany. NOrmalnie taki szczesliwy tam byl ze bylam w szoku. Najbardziej cieszylo go towazystwo starszego chlopca, który przynosil mu zabawki, chodzil z nim za rączkę.. No bawili sie super :) Szkoda tylko ze koledzy wczas padli (ok 21) a Alanek jeszcze dwie godziny buszował ;D
Pozniej uspilam go w sypiani i spal do 2. Obudzil sie na jedzonko, to zgarnęłam go szybko do domku i tu juz nie bylo tak fajnie bo przez dwie godzinki mi marudzil, ząbek dokuczał.. No i wyrósł :) Wybila sie druga czwórka! Wiec mamy juz 10 zębów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Eh, jeszcze 10 przed nami...:eek:

Lysa i co z ciążą kolezanki, wiadomo juz?

Freiya wspolczuje gosci sylwestrowych ;(

Dorotar zazdroszcze ze ty tez konczysz karmienie. Ja tez chce!!!!!!!!

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku moje drogie!
 
Witamy się i my. Poszłam spać o 2:30 a Julka zrobiła pobódke o 7 masakra Poogladałam przez okno sztuczne ognie najlepsze było jak postanowili zapalić lampiony i tak nie fortunnie to zrobili że jeden zawisł na linach przed moim oknem .Miałam widok heh.Właśnie wróciliśmy ze spaceru pogoda wiosenna u nas piękne słonko za oknem:)Uciekam bo mała bryka.
 
Witam w nowym roku niestety ze złą wiadomością po wizycie na IP z Kacperekiem, chore gardełko, tchawica dostaliśmy antybiotyk i kurować się mam.
Masakra jakaś znowu choroba.
Na dodatek rano mąż mnie wkurzył, normalnie porażka myślałam, ze on jest bardziej poważniejszy. Ale nie będę się rozpisaywać by znowu się nie denerwować.
Mam nadzieję, że to jego jednorazowy wybryk bo od kilku dni był naprawdę super.
A co do sylwestra to jakoś tam zleciał, po wieczornej kłótni z K potem się pogodzilismy, o północy wypiliśmy szampana, mama została z dziećmi, a my poszliśmy puścić małe race w niepo i popatrzeć jak inni strzelają, dzieciaczki się nie obudziły na szczęście.
Pogadaliśmy jeszcze potem godzinkę z mamą, potem K się położył zasnął jak tylko poduszkę powąchał, mama do siebie poszła i ja szykowałam się do spania to mi się Kacperek obudził i musiałam siłą rzeczy dalej sylwestrować z polsatem i moim przystojniaczkiem chorym. Zasnełam o 3.

PHELANIA a daj spokój te chłopy to jakaś porażka.

KAROLINKO WSZYSTKIEGO NAJ NAJ WSPANIALSZEGO, ROŚNIJ DUŻA.

FREYA ok spoko nie denerwuj się.
A końcówkę posta pijesz do moich narzekań?? (Myślałam, że od tego jesteśmy tutaj, "zaprzyjaźniłyśmy" się wirtualnie, że jak nie mamy komu ponarzekać to możemy tu na bb-jedna narzeka na teściową, inna na męża itd. )
Swoją drogą raczej nie ma małżeństw idealnych gdzie nigdy nie ma kłótni. Nie wierzę w to.

SOSNOWICZANKA gratuluję takiej porcji zębolów u Alanka.
 
Nie ma małżeństw które zawsze się zgadzają, ale brak zgody nie oznacza kłótni. Ja np mieszkając z rodzicami na 30m2 przez ponad 20 lat nie widzialam ich ani raz kłócących się. Kwestia podejścia, sprawy można załatwiać nie tylko krzykiem. Nie piję do Twojego postu bo szczerze mówiąc nie przeczytałam go w całości, ale zauważyłam że często piszesz o niezbyt miłych odzywkach M, o krzyku... Niestety ale tak to wygląda.
 
Tak go odebrałam.
Każdy ma swoje zdanie na każdy temat i lepiej czasami nie debatować.
AMEN.


SOSNOWICZANKA a Aluś dalej jest taki straszny cycoch, że póki co nie ma szans by go oduczyć od piersi??
 
Ostatnia edycja:
Ja również życzę wam i waszym bliskim, aby ten rok był spokojniejszy, zdrowszy od poprzedniego i aby spełniał wasze życzenia. Dla starających się życzę wystarania, dla tych co się wystarały szybkich i lekkich porodów, a dla tych co już mają zdrówka, przespanych nocy i wiele radości ze swoich pociech.

Ja wczoraj idąc do mamy wyłożyłam się na własnym podwórku, na lodzie, w kałużę i nie mogłam się podnieść. Żeby było ciekawiej niosłam dla mamy ciasto. Spodnie brudne, kurtka też. Musiałam ubrać się w dresy, bo drugich spodni nie miałam. Potłukłam się trochę (łokieć i kolano) ale dziś jest ok. O północy obejrzałam fajerwerki i poszłam spać. Dziś na 9.00 byliśmy na mszy potem u mamy na śniadaniu i teraz sobie siedzimy. Potem może wyślę P. z dzieciakami niech sobie do mamusi jedzie, a ja sobie poćwiczę z Ewą.
 
reklama
Dorotar on mi bez cycka nie usypia... No i w nocy jakby mi sie obudzil to nie mialabym co mu dac, bo MM nie chce ani wogole z butelki nic nie pija zebym mu hernatkę mogla podac... Moją jednyą nadzieje jest to ze przestanie w nocy sie budzic, tak na początek a potem bede musiala nauczyc go zasypiania beze mnie .. Przypuszczam ze bedzie ciezko.
 
Do góry